Połówka owocu. Od twoich narodzin łykam tylko
pestki, w żołądku mam prawdziwą Golgotę. Czekamy, aż
gałęzie pochylą nas do ziemi. Spadnę od nawarstwiania.
Ktoś wtedy wyjrzy, zobaczy za szybą koniec lata.
Nie patrz tak; nie zetną drzewa - zostanie spalone
i wrzucone do morza, jak ongiś ja. Na brzegach
osiądzie popiół, będziesz wiedział, że zawsze tęsknię. Dopóki
brzoskwinie zdobią ściany świątyń, bogowie nie klną, drewno,
z którego pochodzimy, połyskuje.
I tak w końcu wszystko wsiąknie w ramy okien.
persja
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: persja
Bogaty obraz, Hipek. 
Intrygująco namalowany. A w dodatku otwiera następne obrazki-pudełka.
Ale mam parę uwag:
- Spadnę od nawarstwiania się. - to "się" mógłbyś opuścić. Niezbyt dobrze brzmi na końcu zdania.
- nie zetną drzewa - ono zostanie spopielone - "ono" jest zbędnym dopowiedzeniem.
- i wrzucone do morza, jak kiedyś ja. - powyżej masz "wtedy", tu się powiela "k" - "jakkiedyś".
Bardziej obrazowe byłoby - jak ongiś ja.
- zostanie spopielone/zostanie osad - powt.
I tak w końcu wszystko wsiąknie w ramy okien. - pięknie wieloznaczna pointa.


Intrygująco namalowany. A w dodatku otwiera następne obrazki-pudełka.
Ale mam parę uwag:

- Spadnę od nawarstwiania się. - to "się" mógłbyś opuścić. Niezbyt dobrze brzmi na końcu zdania.
- nie zetną drzewa - ono zostanie spopielone - "ono" jest zbędnym dopowiedzeniem.
- i wrzucone do morza, jak kiedyś ja. - powyżej masz "wtedy", tu się powiela "k" - "jakkiedyś".
Bardziej obrazowe byłoby - jak ongiś ja.
- zostanie spopielone/zostanie osad - powt.
I tak w końcu wszystko wsiąknie w ramy okien. - pięknie wieloznaczna pointa.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Abi
- Posty: 1093
- Rejestracja: 02 lis 2011, 11:57
Re: persja
- połówka owocu
od twoich narodzin łykam tylko pestki
w żołądku mam prawdziwą golgotę
czekamy
aż gałęzie pochylą nas do ziemi
wtedy wyjrzy
zauważając za szybą koniec lata
nie patrz tak
nie zetną drzewa
zostanie spopielone na brzegach
jak kiedyś ja
powyższym ciągiem...
hejka
:-) A.
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: persja
Mila, też zastanawiałem się nad tym 'się', upewniłaś mnie w przekonaniu, że jest niepotrzebne. 
Usuwam 'ono'.
Dzięki za ongiś, kradnę.
Pozdrawiam!
Abi, lubię czytać inne wersje swoich tekstów, ale dla samej rozrywki - Twoja w pewnych momentach inaczej ujmuje obrazy i przez to mówi inaczej. Ale ciekawie było poczytać.

Usuwam 'ono'.
Dzięki za ongiś, kradnę.

Pozdrawiam!
Abi, lubię czytać inne wersje swoich tekstów, ale dla samej rozrywki - Twoja w pewnych momentach inaczej ujmuje obrazy i przez to mówi inaczej. Ale ciekawie było poczytać.

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: persja
ks-hp pisze:w żołądku mam prawdziwą Golgotę.

Ten wers budzi we mnie bardzo niesmaczne skojarzenia, a że mam wisielcze poczucie humoru, to przy okazji przyprawia mnie o śmiechawę. Myślę, że eksplikacje zbędne, ale gdy już raz mi coś przyszło na myśl, to odczyt całego tekstu został skażony. I dalej już wszystko mi się kojarzy.
A przecież całość - pomijając tę "golgotę w żołądku" - pięknie skomponowana. Jak zwykle u ciebie - niebanalna, intrygująca metaforyka i wyjątkowo umiejętnie przeprowadzone przenikanie się obrazów. Twoje wiersze są jak sny - rządzi nimi podobny mechanizm - jedna wizja wyłania się z drugiej, wszystko niby bez sensu i związku, a jednak całość można bez trudu poczuć, zatopić się w niej, przyjąć jako rodzaj onirycznego tu i teraz.
Najbardziej spodobał mi się ten fragment:
Pozdrawiam,ks-hp pisze:Dopóki
brzoskwinie zdobią ściany świątyń, bogowie nie klną, drewno,
z którego pochodzimy, połyskuje.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: persja
Też mi ta Golgota w kiszkach nie leży, bo stąd blisko zstąpienia do odbytnicy, choć czytałem już kiedyś o zmartwychwstaniu mdłości, więc powinienem się przyzwyczaić.
Poza tym, zaczynasz od "ja" (łykam tylko), później jest "my" (czekamy), dalej "ktoś", następnie "ty" (nie patrz tak) i "on" (osiądzie popiół) one (brzoskwinie), oni (bogowie).
Tłumnie i chaotycznie mi to się jawi. Rozprasza że nie bardzo wiem co właściwie chciałeś powiedzieć.
Dziękuję.
Poza tym, zaczynasz od "ja" (łykam tylko), później jest "my" (czekamy), dalej "ktoś", następnie "ty" (nie patrz tak) i "on" (osiądzie popiół) one (brzoskwinie), oni (bogowie).
Tłumnie i chaotycznie mi to się jawi. Rozprasza że nie bardzo wiem co właściwie chciałeś powiedzieć.
Dziękuję.