Nie odchodź tatusiu

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Nie odchodź tatusiu

#1 Post autor: Sede Vacante » 18 maja 2012, 8:31

Stoi od wczoraj
w korytarzu nieśmiertelności
niewolnik ulicznej ballady.
Gdy ktoś zapyta
o godzinę,
odejdzie w ramiona spełnienia.

Póki co
nikt nie pyta.

Dom utracony
rozbita miłość i płacz:
Nie odchodź tatusiu!

Wrócę z chlebem.

Głód szepcze szatańskie pomysły
choroba ścieli łóżko
by wygodniej umierać
odrapane ściany i chłopiec z zabawką
ze śmietnika.

Upada
wyczerpany nadzieją.
wszyscy obok, zaraz po nim.

Obiecałeś, że wrócisz...

Środa.
Ostatnio zmieniony 20 maja 2012, 18:35 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

SamoZuo

Re: Nie odchodź tatusiu

#2 Post autor: SamoZuo » 18 maja 2012, 19:44

Trudny temat, nie wiem czy ten sposób jego zapisu jest dobry, powtórzenia i niektóre zwroty dość oklepane,
mam nadzieję,że się nie obrazisz za tą krytykę.

Pozdrawiam

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Nie odchodź tatusiu

#3 Post autor: Sede Vacante » 18 maja 2012, 20:01

Oczywiście, że nie, zwłaszcza, że sam ostatnio nie jestem pewien co do tego swojego pisania.
Czasem wydaje mi się, że jest dobrze, innym razem, że w ogóle nie powinienem już pisać "poezji";) chyba trochę "zgubiłem trop".
Więc nie jest tak, że uważam, że "supeeeer, faaajne, chwalcie mnie", wręcz przeciwnie, szukam, choć trochę po omacku i zobaczę co z tego wyjdzie.
Także każda opinia cenna, a zresztą na konstruktywną krytykę nikt nie powinien się obrażać.
Dzięki wielkie za zajrzenie, widć tłoku tu nie ma ;DD
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Nie odchodź tatusiu

#4 Post autor: anastazja » 19 maja 2012, 22:06

Tłoku tu nie ma piszesz, nie zawsze tak jest Sede. Pisz, masz potencjał, lubię Cię czytać. Myślę, że powinieneś okroić trochę.
Jeśli się nie obrazisz, sugeruję nieśmiało coś w tym stylu. Pozdrawiam.

Stoi od wczoraj
w korytarzu nieśmiertelności
niewolnik ulicznej ballady.
Gdy ktoś zapyta
o godzinę,
odejdzie w ramiona spełnienia.

Póki co
nikt nie pyta.

Dom utracony
rozbita miłość i płacz:
Nie odchodź tatusiu!

Wrócę z chlebem.

Głód szepcze szatańskie pomysły
choroba ścieli łóżko
by wygodniej umierać
odrapane ściany i chłopiec z zabawką
ze śmietnika.

Upada
wyczerpany nadzieją.
wszyscy obok, zaraz po nim.

Obiecałeś, że wrócisz...

Środa.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”