W miejscu rąk czyjeś. Płuca jak dwie kry. Daleko z łóżka,
góry lodowe rozciągnięte między granicami. Niebo
to replika - odlustrza burze, susze, głusze,
zorze. Spłowiałymi krawędziami do wypaleniska;
bez drzwi jest wejściem niepokoju. Nadproża
wbijają się w ogryzki kolan; mogę tylko wykrztusić: las.
Sól wchodzi pod paznokcie i drąży linie. Od teraz
zobaczę i będę widziany - dopóki nie zamknę.
Czarne klamki źrenic zapadają się.
garbarnia
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: garbarnia
mam tutaj niejaki kłopot z fonetyką...ks-hp pisze:odlustrza burze, susze, głusze,
zorze.
hmmm...a może klamki w źrenicach albo od źrenic....ks-hp pisze:Czarne klamki źrenic zapadają się

Pozdrawiam
-
- Posty: 284
- Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17
Re: garbarnia
Te Twoje nadrealistyczne wizje mnie urzekają. I nic na to nie poradzę. I nie chcę radzić.
Brawo, i tyle.
Pozdrawiam,
Brawo, i tyle.
Pozdrawiam,
z.
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: garbarnia
Bardzo dobry, wciągające wizje jak ze snu, jedyne co mi przeszkadza to rym susze - głusze.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 924
- Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35
Re: garbarnia
ks-hp pisze:to replika - odlustrza burze, susze, głusze,
jak replika - to muszą być "współbrzmienia", nawet jeśli trzeba poćwiczyć na głos

pozdrawiam kontent z lektury

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa
(moi)
- ks-hp
- Posty: 347
- Rejestracja: 10 sty 2012, 10:59
Re: garbarnia
Tak jak zauważył pietrek, rymy w pierwszej strofie czy podobnie brzmiące tematy słów zazębiają się, przez co współbrzmią; chodzi o swego rodzaju bałagan i porządek jednocześnie - kiedy nadchodzi ten moment, gdy potrafimy odnaleźć ład w chaosie, przywrócić go. Nietrudno jest mi domyślić się, że ten tekst wywołuje mieszane uczucia i jest skomplikowany na tyle, by móc określić go mianem hermetycznego. No cóż, dłubać przy nim mi się nie chce, nie byłby już tym samym; następnym razem może uda się napisać coś 'ożywczego'.
Pozdrawiam!

-
- Posty: 284
- Rejestracja: 13 maja 2012, 13:17