Z piątku na poniedziałek

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Z piątku na poniedziałek

#1 Post autor: Marcin Sztelak » 22 lis 2011, 12:34

Zaciskam powieki środkowym palcem,
byle się głupie sny nie powyrywały,
nawet najkrótsze, poprzerywane jawami.

Dookoła ściany, puste, od kiedy fotografie
spłonęły w czerwcowych upałach. Duszno,
okna szczelnie zamknięte, zabite gwoździami.

Na zewnątrz czai się dzień pełen twarzy,
słów rzuconych na wiatr, banałów.
Na szczęście noc kolory zatrze, nawet koty
staną się czarne. Czterej jeźdźcy odjadą,
w ślad za nimi ostatnie taksówki.

Będzie można pokrążyć w poszukiwaniu skórek
chleba powszedniego, ostatnich butelek absyntu,
zadymionych barów z bohemą, w trupa zalanych
pegazów, muz chętnych ze znużenia.

I tak się wszystko rozpłynie w poranku. Słońce
wymaże obrazy, znów oczy trzeba będzie zamknąć,
czekając na przewidywalny ciąg zdarzeń.

Boogie
Posty: 162
Rejestracja: 04 lis 2011, 12:26

Re: Z piątku na poniedziałek

#2 Post autor: Boogie » 22 lis 2011, 13:13

So? Niet? Łaska - wie proszę tematu piątka nie drążyć :) , wiersz na TAK, pozdrawiam :beer: :beer: :beer: :beer:
sprawiedliwość panuje wszędzie
karabiny maszynowe i gliniarze
i ogrodzenia przekonają was o tym
właśnie tak

Charles Bukowski

Arti

Re: Z piątku na poniedziałek

#3 Post autor: Arti » 05 gru 2011, 12:03

wkurza mnie pierwszy wers

"Zaciskam powieki środkowym palcem" (czemu akurat środkowym? trochę to niewygodne)
poza tym mam alergię na "powieki" w wierszach
zbyt często je napotykam

poza tym :ok:

hej

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Z piątku na poniedziałek

#4 Post autor: Gloinnen » 06 gru 2011, 12:10

Marcin Sztelak pisze:Zaciskam powieki środkowym palcem,
byle się głupie sny nie powyrywały,
nawet najkrótsze, poprzerywane jawami.
"powyrywały", "poprzerywane" - jedno z drugim mi się trochę gryzie.

"Zaciskam powieki środkowym palcem,
żeby się głupie sny nie powyrywały,
nawet najkrótsze, pomiędzy jawami."
Marcin Sztelak pisze:Dookoła ściany, puste, od kiedy fotografie
spłonęły w czerwcowych upałach. Duszno,
okna szczelnie zamknięte, zabite gwoździami.
"od kiedy" - lepiej zabrzmiałoby "odkąd"

"okna szczelnie zabite gwoździami" - wystarczy. "zamknięte" i "zabite gwoździami" to już powtarzanie tego samego, jak tautologia.
Marcin Sztelak pisze:Na szczęście noc kolory zatrze,
"Na szczęście noc zatrze kolory" - według mnie lepiej, płynniej brzmi bez inwersji.
Marcin Sztelak pisze:Będzie można pokrążyć
Marcin Sztelak pisze:znów oczy trzeba będzie zamknąć,
Żeby nie powtarzać tej samej struktury, proponuję:

"znów oczy przyjdzie zamknąć".

Podoba mi się klimat wiersza, taki rodzaj zawieszenia w próżni, gdy hedonizm nagle staje się nieznośnym ciężarem...

Pozdrawiam,
:beer:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”