blues z tysiąca i jednej nocy
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
blues z tysiąca i jednej nocy
czy znowu pragnie magii w miłości
dlatego wyciąga z kałuży odrzucone gwiazdy
zapuszcza ręce bardzo głęboko
a może wyciągnie spod ziemi latający dywan
wiatr jest bezlitosny dla szukającego szczęścia
zagarnia ślady jego ukochanej
ale on szuka wśród tysiąca i jednej nocy
a może chwiejny pielgrzym upuścił jakiś pyłek
szaleństwo mruczy ustami dziewczyny
o snach powieszonych na księżycu
o gigantycznej czerni która zabiera kolory kwiatom
a przecież tylko myśli o smutnym chłopaku
przez tysiąc i jedną noc myśli o smutnym chłopaku
pocierając gwiazdę jak magiczną lampę
ogień tli się w jej małych dłoniach
co tak naprawdę sobie wyobraża
dlatego wyciąga z kałuży odrzucone gwiazdy
zapuszcza ręce bardzo głęboko
a może wyciągnie spod ziemi latający dywan
wiatr jest bezlitosny dla szukającego szczęścia
zagarnia ślady jego ukochanej
ale on szuka wśród tysiąca i jednej nocy
a może chwiejny pielgrzym upuścił jakiś pyłek
szaleństwo mruczy ustami dziewczyny
o snach powieszonych na księżycu
o gigantycznej czerni która zabiera kolory kwiatom
a przecież tylko myśli o smutnym chłopaku
przez tysiąc i jedną noc myśli o smutnym chłopaku
pocierając gwiazdę jak magiczną lampę
ogień tli się w jej małych dłoniach
co tak naprawdę sobie wyobraża
Ostatnio zmieniony 10 paź 2012, 8:10 przez em_, łącznie zmieniany 1 raz.
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: blues z tysiąca i jednej nocy
hmmm...blues. To już samo w sobie - magia, ale i smutek, nostalgia. Zaś baśnie z Tysiąca i jednej nocy - odrzucenie i śmierć, odłożone w czasie. I taki smutek przebija z wiersza, żal, że bardzo często to, co rozpaczliwie traktujemy jak prawdę, jak objawienie - jest tylko złudzeniem. Spodobał mi się wiersz...
Pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa


Pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa
Re: blues z tysiąca i jednej nocy
Świetny wiersz. Przy nim się zatrzymałam.
Są ciekawe fragmenty
Są ciekawe fragmenty

-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: blues z tysiąca i jednej nocy
Lubię bluesy, całkiem niezły ale:
miłości - litości - brzydki rym gramatyczny.
a przecież tylko myśli o smutnym chłopaku - ta strofa w ogóle wydaje mi się zbędna.
Pozdrawiam.
miłości - litości - brzydki rym gramatyczny.
a przecież tylko myśli o smutnym chłopaku - ta strofa w ogóle wydaje mi się zbędna.
Pozdrawiam.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: blues z tysiąca i jednej nocy
Lubię Twoje bluesy. Jeden już miałam okazję czytać gdzie indziej - bardzo mi się spodobał. Ten też jest niezły.
Po części stylistyka ociera się o Pieśń nad Pieśniami. W wersji modernistycznej. Może jedno z drugim się kłóci, bo gdzie współczesność, gdzie starotestamentalna konwencja, ale jednak, zapis ma w sobie coś z psalmicznej melodyjności. Powtórzenia podkreślają tę analogię.
Parę rzeczy jeszcze bym przemyślała:
"wiatr jest bezlitosny" - a gdyby tak?
- "żarłoczna", "nienasycona"?
-"bezkresna"?
-"wszechogarniająca"?
-???
Pomyśl, czy nie znalazłoby się jakieś określenie bardziej precyzyjne.
To jest magiczne. Podoba mi się obraz. Niby o gwiazdach już było, niby wytarty motyw, ale powyższa metafora jest po prostu piękna.
Zastanawiam się nad ujęciem w kursywę ostatniego wersu utworu.
Pozdrawiam,

Glo.
Po części stylistyka ociera się o Pieśń nad Pieśniami. W wersji modernistycznej. Może jedno z drugim się kłóci, bo gdzie współczesność, gdzie starotestamentalna konwencja, ale jednak, zapis ma w sobie coś z psalmicznej melodyjności. Powtórzenia podkreślają tę analogię.
Parę rzeczy jeszcze bym przemyślała:
Ja nie lubię, gdy wiersz ma za dużo "ości".em_ pisze:wiatr nie ma litości
"wiatr jest bezlitosny" - a gdyby tak?
Zastanawiam się nad określeniem "gigantyczna". Według mnie chciałaś chyba oddać jakąś inną jej cechę.em_ pisze:o gigantycznej czerni
- "żarłoczna", "nienasycona"?
-"bezkresna"?
-"wszechogarniająca"?
-???
Pomyśl, czy nie znalazłoby się jakieś określenie bardziej precyzyjne.
Skojarzyło mi się z "Małym Księciem". I z pewnymi motywami, które w ogóle pojawiają się dość intensywnie u St-Exupery'ego. Zagubienie we wszechświecie. Twój wiersz sytuuje się na pograniczu absolutu i tymczasowości. Łącznikiem między jednym a drugim jest miłość.em_ pisze:a przecież tylko myśli o smutnym chłopaku
em_ pisze:przez tysiąc i jedną noc myśli o smutnym chłopaku
pocierając gwiazdę jak magiczną lampę
ogień tli się w jej małych dłoniach
co tak naprawdę sobie wyobraża
To jest magiczne. Podoba mi się obraz. Niby o gwiazdach już było, niby wytarty motyw, ale powyższa metafora jest po prostu piękna.
Zastanawiam się nad ujęciem w kursywę ostatniego wersu utworu.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: blues z tysiąca i jednej nocy
Fajny wiersz, podoba mi się, myślę, że, uwagi Glo - trzeba wziąć pod uwagę.
Serdecznie pozdrawiam em
Serdecznie pozdrawiam em

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: blues z tysiąca i jednej nocy
Glo, tak, jest bezlitosny! :-) co do gigantycznej czerni, to chodziło mi o lekkie uosobienie, tak, jak z wiatrem, więc wydaje mi się, że to właściwe słowo, chociaż wiadomo, że może jeszcze mi się odmieni; co do kursywy, to tak naprawdę po co?
Dziękuję wszystkim za poczytanie i komentarze :-)
pozdrawiam
Dziękuję wszystkim za poczytanie i komentarze :-)
pozdrawiam
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
-
- Posty: 755
- Rejestracja: 30 maja 2012, 22:11
- Lokalizacja: Wiszące Ogrody
Re: blues z tysiąca i jednej nocy
Pięknie o miłości:))) plus moje ukochane gwiazdy:))) jesienne ukłony za doskonały wiersz:))) semi.
Do każdego pięknie się uśmiecham:)))
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: blues z tysiąca i jednej nocy
Dzięki Semi, cieszę się, że się podoba :-)
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave