- jak długo jeszcze powiedz mi
będziemy
błąkać nasze sny przez niepewności
i nic nie zbudzi tam po stronie gdzie podobno
wszystko co dane tu i teraz szczęściem
gdy braknie słów zostanie strach i biel przedświtu
na niebie ślepym bez księżyca mrok
rozpala dłonie żarem środka
jak krótko jeszcze powiedz mi będziemy
skrywać nasze łzy co pieką każdy dzień
jak białe skały pod stopami w blasku
wyblakłych słońc rydwanu
jak wieczność jeszcze powiedz mi przejdziemy
razem kiedy dni tak pędzą kulą ognia
wężową skórą znacząc szlak pokrętny
żeby oszukać gończy los i zmylić ślady
na wiatr kładzione płatki słów
obietnic krople gdy naiwni my
myśleliśmy na zawsze
jak życie jeszcze powiedz mi odczytać
mogę z cudzych ust wyroki dawno zapisane
pod sufitami obcych miejsc na mostach
w mgłę kluczących wprost nad ranem
pod rękę z nią za rękę z nim nikt nie wie
ironia miażdży mnie gradem deszczem
jak krótko jeszcze powiedz mi
jak długo jeszcze
© iTuiTam
6 VII 2012
wa-wa
- jak długo jeszcze powiedz mi
jak długo jeszcze powiedz mi
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
jak długo jeszcze powiedz mi
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: jak długo jeszcze powiedz mi
ech, peelka sama siebie pyta, jak długo,a i jak krótko potrwa to, co się życiem zwie...Ech, odwieczne pytanie, a odpowiedź - niewiadoma, na szczęście, czy na nieszczęście - trudno rozstrzygnąć jednoznacznie...
Jest refleksja, jest...
moc uśmiechów posyłam...
Ewa
Jest refleksja, jest...


moc uśmiechów posyłam...
Ewa
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: jak długo jeszcze powiedz mi
pytać i błądzić - to zadanie peelki...Ewa Włodek pisze:ech, peelka sama siebie pyta, jak długo,a i jak krótko potrwa to, co się życiem zwie...Ech, odwieczne pytanie, a odpowiedź - niewiadoma, na szczęście, czy na nieszczęście - trudno rozstrzygnąć jednoznacznie...
Jest refleksja, jest...
![]()
![]()
moc uśmiechów posyłam...
Ewa
szczęście czy nieszczęście poznać odpowiedź? tego chyba nikt nie wie i wiedzieć nie będzie.
Bardzo dziękuję za czytanie i uśmiechy
serdecznie
iTuiTam
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: jak długo jeszcze powiedz mi
A ja bym zrezygnowała z rymów na początku zwrotek, iTuiTamciu. 
Bo wprowadzają pewien rytm, którego późniejszy brak zaważa na płynnym odbiorze.
- jak długo jeszcze powiedz mi
będziemy błąkać nasze sny
- jak krótko jeszcze powiedz mi będziemy
skrywać nasze łzy
- jak wieczność jeszcze powiedz mi przejdziemy
razem kiedy dni
- jak życie jeszcze powiedz mi odczytać
mogę z cudzych ust - a w czwartej zwrotce nie ma, więc to też pewnego rodzaju brak konsekwencji.
Są też zbliżone rymy wewnętrzne w niektórych miejscach:
- zostanie strach i biel przedświtu
na niebie ślepym bez księżyca
- jak białe skały pod stopami
w blasku wyblakłych słońc rydwanu
- wyroki dawno zapisane
pod sufitami obcych miejsc na mostach
w mgłę kluczących wprost nad ranem
Myślę, że ten wiersz zasługuje na większe dopracowanie - ze względu na ładunek myśli, który ma w sobie.
Bo (nie obraź się) - na razie jest to coś w rodzaju Eintopfu - wszystko w jednym garnku, przemieszane ze sobą.
I odnoszę wrażenie, że napisałaś go od ręki, nawet jeżeli tak nie było.
Osobiście zdecydowałabym się na jedną formę - albo wiersz wolny, albo jakaś forma rymowanego, ale konsekwentna.
Przepraszam i dobrego

Bo wprowadzają pewien rytm, którego późniejszy brak zaważa na płynnym odbiorze.
- jak długo jeszcze powiedz mi
będziemy błąkać nasze sny
- jak krótko jeszcze powiedz mi będziemy
skrywać nasze łzy
- jak wieczność jeszcze powiedz mi przejdziemy
razem kiedy dni
- jak życie jeszcze powiedz mi odczytać
mogę z cudzych ust - a w czwartej zwrotce nie ma, więc to też pewnego rodzaju brak konsekwencji.
Są też zbliżone rymy wewnętrzne w niektórych miejscach:
- zostanie strach i biel przedświtu
na niebie ślepym bez księżyca
- jak białe skały pod stopami
w blasku wyblakłych słońc rydwanu
- wyroki dawno zapisane
pod sufitami obcych miejsc na mostach
w mgłę kluczących wprost nad ranem
Myślę, że ten wiersz zasługuje na większe dopracowanie - ze względu na ładunek myśli, który ma w sobie.
Bo (nie obraź się) - na razie jest to coś w rodzaju Eintopfu - wszystko w jednym garnku, przemieszane ze sobą.

I odnoszę wrażenie, że napisałaś go od ręki, nawet jeżeli tak nie było.
Osobiście zdecydowałabym się na jedną formę - albo wiersz wolny, albo jakaś forma rymowanego, ale konsekwentna.
Przepraszam i dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: jak długo jeszcze powiedz mi
Miladora pisze:A ja bym zrezygnowała z rymów na początku zwrotek, iTuiTamciu.
Bo wprowadzają pewien rytm, którego późniejszy brak zaważa na płynnym odbiorze.
- jak długo jeszcze powiedz mi
będziemy błąkać nasze sny
- jak krótko jeszcze powiedz mi będziemy
skrywać nasze łzy
- jak wieczność jeszcze powiedz mi przejdziemy
razem kiedy dni
- jak życie jeszcze powiedz mi odczytać
mogę z cudzych ust - a w czwartej zwrotce nie ma, więc to też pewnego rodzaju brak konsekwencji.
Są też zbliżone rymy wewnętrzne w niektórych miejscach:
- zostanie strach i biel przedświtu
na niebie ślepym bez księżyca
- jak białe skały pod stopami
w blasku wyblakłych słońc rydwanu
- wyroki dawno zapisane
pod sufitami obcych miejsc na mostach
w mgłę kluczących wprost nad ranem
Myślę, że ten wiersz zasługuje na większe dopracowanie - ze względu na ładunek myśli, który ma w sobie.
Bo (nie obraź się) - na razie jest to coś w rodzaju Eintopfu - wszystko w jednym garnku, przemieszane ze sobą.![]()
I odnoszę wrażenie, że napisałaś go od ręki, nawet jeżeli tak nie było.
Osobiście zdecydowałabym się na jedną formę - albo wiersz wolny, albo jakaś forma rymowanego, ale konsekwentna.
Przepraszam i dobrego![]()

Dziękuję za komentarz, dziękuję za sugestie

Zdaję sobie sprawę, że to mish-mash, dump cake, albo jak to określiłaś Eintopf, ale...
W tym ale cała esencja...
serdecznie
iTuiTam
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: jak długo jeszcze powiedz mi
Dużo tego, aż trudno przebrnąć. Nie wada, a taki styl, nie każdemu odpowiadający. Nie jestem zwolennikiem "wielosłowa", jeśli mogę tak to nazwać po swojemu.
Starałem się przebrnąć, dobrnąłem gdzieś do połowy. Interesująca w sumie historia. W sumie - bo tyle słów "napakowane", jak konserwy do plecaka na tydzień, choć plecak zmieści o połowę mniej
nie napisze, że okroiłbym ten wiersz(choć tak bym zrobił), bo to nie mój styl, ale zapewne styl autorki. I jeśli ona tak napisała, to znaczy, że tak to czyta, a ja nie mam zamiaru być mądrzejszy od autorki właśnie. Inna sprawa błędy, ina sprawa sama forma pisania.
Ta nie dla mnie, ale nie oznacza to nic innego. Po prostu, nie dla mnie
Pozdrawiam!
Starałem się przebrnąć, dobrnąłem gdzieś do połowy. Interesująca w sumie historia. W sumie - bo tyle słów "napakowane", jak konserwy do plecaka na tydzień, choć plecak zmieści o połowę mniej

nie napisze, że okroiłbym ten wiersz(choć tak bym zrobił), bo to nie mój styl, ale zapewne styl autorki. I jeśli ona tak napisała, to znaczy, że tak to czyta, a ja nie mam zamiaru być mądrzejszy od autorki właśnie. Inna sprawa błędy, ina sprawa sama forma pisania.
Ta nie dla mnie, ale nie oznacza to nic innego. Po prostu, nie dla mnie

Pozdrawiam!
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: jak długo jeszcze powiedz mi
Sęk w tym, ze czasem warto esencję nieco rozcieńczyć, by bardziej smakowała.iTuiTam pisze:W tym ale cała esencja...

Nie upieram się jednak, bo szanuję prawo do indywidualnych wyborów.

Serdeczności

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: jak długo jeszcze powiedz mi
Wiesz, SV, to jeden z 'nadsłownych' wierszy, jakie mi się popełniły i nijak nie dało się go ukrócić.Sede Vacante pisze:Dużo tego, aż trudno przebrnąć. Nie wada, a taki styl, nie każdemu odpowiadający. Nie jestem zwolennikiem "wielosłowa", jeśli mogę tak to nazwać po swojemu.
Starałem się przebrnąć, dobrnąłem gdzieś do połowy. Interesująca w sumie historia. W sumie - bo tyle słów "napakowane", jak konserwy do plecaka na tydzień, choć plecak zmieści o połowę mniej
nie napisze, że okroiłbym ten wiersz(choć tak bym zrobił), bo to nie mój styl, ale zapewne styl autorki. I jeśli ona tak napisała, to znaczy, że tak to czyta, a ja nie mam zamiaru być mądrzejszy od autorki właśnie. Inna sprawa błędy, ina sprawa sama forma pisania.
Ta nie dla mnie, ale nie oznacza to nic innego. Po prostu, nie dla mnie
Pozdrawiam!
Dziękuję, że dobrnąłeś gdzieś do połowy.
Szanuję i doceniam każdą opinię.
Co do konserw w plecaku, jak piszesz, to bywają sytuacje, że lepiej by było ich dużo niż np mniej.

serdecznie
iTuiTam
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: jak długo jeszcze powiedz mi
a któż to wie, peelko ; trzeba żyć tak jakby się miało umrzećiTuiTam pisze:jak krótko jeszcze powiedz mi
jak długo jeszcze
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: jak długo jeszcze powiedz mi
Wracając do nie-odpowiedzi...anastazja pisze:a któż to wie, peelko ; trzeba żyć tak jakby się miało umrzećiTuiTam pisze:jak krótko jeszcze powiedz mi
jak długo jeszcze
Pozdrawiam![]()
Masz rację, Anastazjo, tak żyć jakby się miało jutro - albo nawet dzisiaj - umrzeć.