Pro domo sua

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
magellan7
Posty: 125
Rejestracja: 07 lis 2012, 18:03

Pro domo sua

#1 Post autor: magellan7 » 16 lut 2013, 7:47

kilka razy

w ciągu nocy

wstaję do siebie

słysząc kwilenie



kilka razy

w ciągu nocy

słyszę swój zawstydzony szept

zmieniam prześcieradło

i spodnie od piżamy



kilka razy w ciągu dnia

jestem sobie Amorem

napinam łuk

i trafiam z zamkniętymi oczami



,kilka razy w ciągu dnia

jestem Napoleonem Bonaparte

młodym generałem

któremu intuicja podpowiada

gdzie wytoczyć armaty

i jak skodyfikować

ludzką

małość

- – - – - – - – - – -

luty 2013

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: Pro domo sua

#2 Post autor: Sede Vacante » 16 lut 2013, 11:28

Najpierw "minus" - wersyfikacja rozproszonych linijek nie dla mnie. Bardzo męczy mnie czytanie, gdy po każdy wersie jest "luka". Tak szeroko zapisane słowa powodują oczopląs u mnie, są rozbiegane i myśli mi się razem z nimi "rozjeżdżają". Trzeba mi skupienia, żeby przymknąć oko na to i wyciągnąć z tekstu coś dla siebie. Ale gdy już pokonam przeszkodę fatalnej dla mnie wersyfikacji myśli to świetny wiersz! Intryguje, powoduje, że chcemy się zatrzymać i wyciągnąć jak najwięcej interpretacji.

"kilka razy

w ciągu nocy

wstaję do siebie
" - mniam!

"kilka razy

w ciągu nocy

słyszę swój zawstydzony szept

zmieniam prześcieradło

i spodnie od piżamy
" - również super.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Pro domo sua

#3 Post autor: Gloinnen » 16 lut 2013, 12:05

Nie wiem, na ile trafna interpretacja, ale sama mam nieraz podobne refleksje. Noc - moment konfrontacji z samym sobą. Wtedy człowiek nie musi być "generałem", zwycięzcą, triumfatorem, który ocenia innych, rozstawia świat po kątach. "kodyfikując ludzką małość". Noc to czas klęski, gdy pozwalamy sobie na wszelakie słabości, stajemy się na nowo dziećmi, z ich bezradnością ("kwilenie"), z ich porażkami... Można się nad sobą porozczulać, dopieścić się nawet (vide mokre prześcieradło i piżama - można rozumieć dwojako)... Bo potem za dnia - nie wolno.

Trochę mi jednak przeszkadza końcówka - chyba za bardzo łopatologiczna.

"gdzie wytoczyć armaty

i jak napisać Kodeks." ---> tak ją widzę (przykładowo) - bez dawania czytelnikowi wykładni do łapy.

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Pro domo sua

#4 Post autor: Ewa Włodek » 16 lut 2013, 15:24

za dnia widzimy się "Napoleonami" życia (uwaga: Elba i Helena!) w nocy - kwilimy, jak przestraszone, opuszczone dziecko...Ech, ta dwoistość ludzkiej natury...Jest refleksja...
:ok:
pozdrawiam serdecznie...
Ewa

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”