Modny temat czyli rozjaśnianie odbytu

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Jarek B
Posty: 633
Rejestracja: 23 mar 2012, 16:59

Modny temat czyli rozjaśnianie odbytu

#1 Post autor: Jarek B » 17 kwie 2013, 12:58

zabrakło pomysłów na dobry smak

kiczowate stroje dawno wyszły z mody

na nikim nie robią wrażenia szokujące taśmy

oburzonych przeciwników muzyki

dzisiejszego disco polo



przybywa



facetów całujących faceta

kobiet liżących tyłki innym

pozytywnie zakręconym hetero

brakuje czasem jednego

(lub jednej)do figury



patrząc na to z boku

nawet moja przyszła

mogła w przeszłości

zahaczyć sponsora



ja również powinienem

a nawet muszę

być na topie



wyruchać pół miasta

żeńskiej populacji

przełożyć wacka

i zagwizdać



o sole mio



a tak tylko siedzę na zapiecku

pisząc pierdolone wiersze

w nadziei zrozumienia

potrzeby reinkarnacji

miejsc intymnych

ku uciesze

plebsu
"poezja wieków to gówno , jest żałosna.."

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Modny temat czyli rozjaśnianie odbytu

#2 Post autor: Gloinnen » 11 maja 2013, 11:51

Oooooo, coś dla mnie. Mam na myśli tematykę, oczywiście.
Zgadzam się z tym, co piszesz.
W tej chwili w Polsce postępuje systematyczne budowanie społecznych podziałów, a jedną z linii demarkacyjnych uczyniono obyczajowość.

Wydaje mi się, że wszelkiego rodzaju ekstremalne postawy i zachowania, dotychczas raczej zmarginalizowane (co nie znaczy bynajmniej od razu - "potępione"), nagle zanadto wybiegły przed szereg i stały się pewnego rodzaju "modą". Mniejszości nie mogą się pogodzić z faktem, że są mniejszościami. Nie wystarczy im już tolerancja i święty spokój. W myśl zasady, że "apetyt rośnie w miarę jedzenia", chciałyby się, wraz ze swoimi wszelkimi demonstracyjnymi poczynaniami, narzucić większości. Mało tego, chciałyby ją stłamsić swoją ekspansywnością, a i bronić się nie ma jak, bo natychmiast staniesz się homofobem, nawiedzonym moherem, faszystą, itp.

Patologie i dewiacje domagają się uznania za normę. I świetnie im się to udaje, w klimacie powszechnej akceptacji, tak zwanej "otwartości na inność", bezkrytycznego przyzwolenia na Sodomę i Gomorę - właśnie w dużej mierze ze strachu przed "zaściankowością".

Co do samego wiersza - mam kilka sugestii, odnośnie ewentualnych poprawek stylistycznych:
Jarek B pisze:na nikim nie robią wrażenia szokujące taśmy

oburzonych przeciwników muzyki

dzisiejszego disco polo
na nikim nie robią wrażenia szokujące taśmy
oburzonych przeciwników
disco polo


Tu bym zdecydowanie skróciła. Dla oszczędności ;)
Jarek B pisze:wyruchać pół miasta

żeńskiej populacji
wyruchać połowę
żeńskiej populacji miasta


Tak jest według mnie zgrabniej.
Jarek B pisze:w nadziei zrozumienia

potrzeby reinkarnacji

miejsc intymnych
Tu trochę "przekombinowane".

czy ktoś zrozumie
potrzebę reinkarnacji
miejsc intymnych


Przyszło mi na myśl zastosowanie pytania retorycznego - jest chyba bardziej ekspresyjne, zawiera nadzieję, ale połączoną z niedowierzaniem, smutkiem. Może nawet z lekką nutą oskarżycielską? Takie hamletowskie drążenie - co dalej z tym pierdolnikiem?

Pozdrawiam,
:kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”