- Gdy Polak wypije nieco "Żyt"
przechodzi na japoński ję~~zyk
- nomen omen jest omen nomen,
a w knajpie mają wielki problem,
bo obok niego łysy Japoniec
co rusz lał sake pomiędzy skronie
i omen nomen jest nomen omen:
gada po polsku - istny fenomen!
Gęsto tłumaczy Polakowi:
"Tyle i tyle - mówi kelner",
lecz ten, przeszedłszy na japoński -
nic nie rozumie i nic nie wie.
Z tego przykładu wynika wniosek:
jak już się upić - tylko z Rodakiem!
Albo z Japońcem do knajpy chodź pić
z urżniętym wcześniej biegłym tłumaczem.
- Gdy Polak wypije nieco "Żyt"
haiku
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
haiku
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: haiku
Dobre!
Zwłaszcza puenta.
Na pohybel cwanym Japońcom!

Zwłaszcza puenta.

Na pohybel cwanym Japońcom!



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: haiku
Jak trzeba zamawiać, udają, że nie rozumieją co się mówi, a jak przychodzi do płacenia...skaranie boskie pisze:Dobre!
Zwłaszcza puenta.
Na pohybel cwanym Japońcom!![]()
![]()

To samo jest zresztą z handlującymi na ulicach Wietnamczykami, którzy z klientami dogadują się bez problemu,
a kiedy przychodzi Straż Miejska sprawdzić zezwolenie, wtedy: "ja nie rozmieć polski"
Dodano -- 17 sty 2012, 14:56 --
W drugim wersie ję~~zyk dodatkowo jest pokazanyNilmo pisze:Tu i ówdzie wybijało mnie z tempa, a warto by było aby tego typu wiersz nie wytrącał .

Symetrycznie jest podobnie w przedostatnim (zamiast np. "chodzić")
Co do prawdziwej puenty, jest ukryta w tytule (nieprzetłumaczalność)
i nawet lepsze zamiast sake byłoby chyba: co rusz "Chopina" lał między skronie.
"Chopin" ( http://bit.ly/A1hawl ) jako to, co pomimo leksykalnych barier łączy nas,
bo chyba nikomu innemu na świecie (poza Polakami oczywiście) jego muzyka nie jest tak bliska,
jak właśnie Japończykom.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: haiku
Zabawne
dobrze ze Leona nie dotyczy
Z uszanowaniem L.G.


Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55
Re: haiku
No tak - jak twierdził sołtys Kierdziołek - potrafimy się i z Chińczykiem porozumieć.
A współcześnie także z Japończykiem.
Byle nie był łysym Japońcem.
A współcześnie także z Japończykiem.
Byle nie był łysym Japońcem.

- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: haiku
ano, tak to "żytem" bywa, że się jezyk gubi, jak to w życie (-ciu)...
Uśmiałam się, więc moc uśmiechów dołączam...
Ewa



Uśmiałam się, więc moc uśmiechów dołączam...
Ewa