Rycina i dagerotyp

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
iskierka

Re: Rycina i dagerotyp

#11 Post autor: iskierka » 30 sie 2012, 12:33

e_14scie pisze:
iskierka pisze:po co tu jest w środku to
1863
to rok Iskierko :)
czas akcji znaczy
acha rozumiem dzięki

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Rycina i dagerotyp

#12 Post autor: Ewa Włodek » 30 sie 2012, 15:28

iskierka pisze: mam pytanie, po co tu jest w środku to
1863

ano, Iskierko - to wskazanie na to, z jakiego okresu jest ten tytułowy dagerotyp, i sugestia, kim jest człowiek na dagerotypie (tak zwany "żuaw śmierci" z Powstania Styczniowego)...
:rosa: :rosa: :rosa:

Miło, że poczytałaś i powiedziałaś dobre słowo. Serdecznie Ci dziękuję, i mnóstwo uśmiechów posyłam...
Ewa

iskierka

Re: Rycina i dagerotyp

#13 Post autor: iskierka » 31 sie 2012, 20:00

acha, a dlaczego na środku?

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Rycina i dagerotyp

#14 Post autor: Ewa Włodek » 01 wrz 2012, 12:30

iskierka pisze: acha, a dlaczego na środku?
bo to jest wiersz z dwu części, Iskierko. Jedna, z "podtytułem" dawno - odnosi się do czasów odleglych, takich do XIX wieku, i jest ogólnie o wszystkich moich "wojujacych" przodkach, zaś druga, z "podtytułem" 1863 traktuje już o konkretnej osobie - młodym człowieku, walczącym w Powstaniu Styczniowym... Dlatego ta data-podtytuł rozdziela cząstki...
:rosa: :rosa:

Pozdrawiam Cię z nadzieją, że wyjaśniłam wątpliwość, i z uśmniechami...
Ewa

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: Rycina i dagerotyp

#15 Post autor: atoja » 01 wrz 2012, 15:08

Hej Ewo :rosa:
chwała Ci za przywołanie tak ciekawej historii żuawów i wiersza W. Wolskiego.

esprit de corps – „duch oddziału”, wyrażający się m.in. w odmiennym jednolitym umundurowaniu, dyscyplinie i ceremoniałach przyjęcia do żuawów.

Nie widzę w nich nic z folku... wiersz Wolskiego opowiada o żołnierskiej niebezpiecznej doli, historii walk i codziennym życiu młodych chłopców, zawiera wiele słów zagrzewających do walki jak to wiersze o takiej tematyce.
A Twój jest jak ...rycina i dagerotyp
i perełką wśród psychoanalizy i jesieni ;)
:bravo:
ale je się nie znam na poezji... :vino:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Rycina i dagerotyp

#16 Post autor: Ewa Włodek » 01 wrz 2012, 22:13

atoja pisze: esprit de corps – „duch oddziału”, wyrażający się m.in. w odmiennym jednolitym umundurowaniu, dyscyplinie i ceremoniałach przyjęcia do żuawów.

Nie widzę w nich nic z folku... wiersz Wolskiego opowiada o żołnierskiej niebezpiecznej doli, historii walk i codziennym życiu młodych chłopców, zawiera wiele słów zagrzewających do walki jak to wiersze o takiej tematyce.
Atojo - ten dagerotyp, przedstawiający młodego mężczyznę w charakterystycznym fezie, czarnej kurtce i skórzanej kamizeli z białym krzyżem na piersiach - jest jeszcze nadal w albumie mojego Wuja, a przedstawia ciotecznego dziadka mojej Babci. Zawsze mnie intrygował - i fotografia, i człowiek na niej...
Zaś ceremoniały przyjecia w ich szeregi - cóż, najbardziej charakterystyczna była przysięga, mówiąca, że zuawi się nie poddaja na polu walki, i faktycznie, wiekszość ginęła, lub odnosiła rany na tyle poważne, że trwale eliminowaly ich ze służby...
I ciekawostka - podczas Wojny Bolszewickiej powstała analogiczna formacja, tyle, że kawaleryjska, a ich emblematem był biały krzyż z czaszką na czarnym tle. Bardzo mało się wie o tej formacji, ja wiem tylko, że operowali na Wileńszczyźnie, a nie jak "żuawi śmierci" Rochebruna - w Krakowie i okolicy...
:rosa: :rosa: :rosa:

Najpiekniej Ci dziekuję za twoje dobre, serdeczne słowa o żuawach i ich - optymistycznym na swój sposób - marszu... I za ciepłe słowa o moich wierszykach...Bez liku uśmiechów posyłam do Ciebie...
Ewa

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”