mydlana lekko stłumiona
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 985
- Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24
mydlana lekko stłumiona
.
spotykam cię coraz rzadziej
i myśl się już myśli nie kłania
a tylko źdźbła bose kładzie
i gładzi kłos chyba zamiast
jak gdybyś znikał po trochu
grymasem ust zamyślonych
choć lato wije się wokół
a pamięć plecie androny
czasami snem cię doganiam
kolczastą stroną ścierniska
szept gładzi kłos chyba zamiast
a bańka ciągle nie pryska
.
spotykam cię coraz rzadziej
i myśl się już myśli nie kłania
a tylko źdźbła bose kładzie
i gładzi kłos chyba zamiast
jak gdybyś znikał po trochu
grymasem ust zamyślonych
choć lato wije się wokół
a pamięć plecie androny
czasami snem cię doganiam
kolczastą stroną ścierniska
szept gładzi kłos chyba zamiast
a bańka ciągle nie pryska
.
Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: mydlana lekko stłumiona
Cóż... mogę tylko przyklasnąć. Bardzo dobry wiersz. W klimatach już u Ciebie spotykanych. I oczekiwanych



” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: mydlana lekko stłumiona
To i Leo doklaśnie bo takie androny rad by czytać zawsze .
Z uszanowaniem L.G.

Z uszanowaniem L.G.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: mydlana lekko stłumiona
Bardzo ładnie piszesz o powolnym wygasaniu uczucia, o tym etapie, kiedy chyli się ono ku zachodowi, ale wciąż jeszcze nie daje spokoju. Tak to właśnie jest - złudzenia do końca, a przede wszystkim świadectwo uzależnienia się od miłości, od drugiego człowieka. Niektórzy przecinają nić zdecydowanie i radykalnie, u innych pogodzenie się z rozstaniem to długi proces, który ma tysiące odcienie. Jak u Ciebie.
Sam wiersz bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam,

Glo.
Sam wiersz bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: mydlana lekko stłumiona
według mądrości tureckiej, z miłością jest jak z księżycem: jak nie rośnie, to umiera...W Twoim wierszu - umieranie...
Szczególnie mi się spodobało - to:
serdeczność posyłam...
Ewa
Szczególnie mi się spodobało - to:
Nicol pisze: jak gdybyś znikał po trochu
grymasem ust zamyślonych
choć lato wije się wokół
a pamięć plecie androny


serdeczność posyłam...
Ewa
-
- Posty: 985
- Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24
Re: mydlana lekko stłumiona
w razie co jakby się oczyska zmęczyły to zawsze można okulary korekcyjnecoobus pisze:Cóż... mogę tylko przyklasnąć. Bardzo dobry wiersz. W klimatach już u Ciebie spotykanych. I oczekiwanych![]()
![]()
Dodano -- 03 lip 2013, 17:59 --
Leon Gutner pisze:To i Leo doklaśnie bo takie androny rad by czytać zawsze .![]()
Z uszanowaniem L.G.


Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: mydlana lekko stłumiona

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 439
- Rejestracja: 10 lis 2011, 23:59
Re: mydlana lekko stłumiona
Jesteś mistrzynią wierszy miłosnych. Tyle tu kobiecości... Ja kiedy próbuję pisać wiersze miłosne zawsze schodzę do poziomu anatomii a pointuję wyłącznie grobowo.
-
- Posty: 985
- Rejestracja: 13 sty 2012, 9:24
Re: mydlana lekko stłumiona
dzięki GloGloinnen pisze:Bardzo ładnie piszesz o powolnym wygasaniu uczucia, o tym etapie, kiedy chyli się ono ku zachodowi, ale wciąż jeszcze nie daje spokoju. Tak to właśnie jest - złudzenia do końca, a przede wszystkim świadectwo uzależnienia się od miłości, od drugiego człowieka. Niektórzy przecinają nić zdecydowanie i radykalnie, u innych pogodzenie się z rozstaniem to długi proces, który ma tysiące odcienie. Jak u Ciebie.
Sam wiersz bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam,
Glo.


Dodano -- 06 lip 2013, 22:44 --
Ewa lubi androny najwyraźniejEwa Włodek pisze:według mądrości tureckiej, z miłością jest jak z księżycem: jak nie rośnie, to umiera...W Twoim wierszu - umieranie...
Szczególnie mi się spodobało - to:Nicol pisze: jak gdybyś znikał po trochu
grymasem ust zamyślonych
choć lato wije się wokół
a pamięć plecie androny![]()
![]()
serdeczność posyłam...
Ewa


Dodano -- 06 lip 2013, 22:45 --
dzięki Ananastazja pisze:piękny wiersz.


Dodano -- 06 lip 2013, 22:48 --
to miłe że tak myślisz w kwestii pierwszej części wypowiedziStepanian pisze:Jesteś mistrzynią wierszy miłosnych. Tyle tu kobiecości... Ja kiedy próbuję pisać wiersze miłosne zawsze schodzę do poziomu anatomii a pointuję wyłącznie grobowo.


ale dziękuję najmocniej że bywasz i czytasz a potem zostawiasz niebanalne kilka słów od siebie ...

Szczęście zdobywa się pod warunkiem, że się go nie pragnie zdobyć.