
och, Miladoro, żebyśmy...A w rzeczywiśtości - nie było tak lirycznie...Choć szeptem...



a pończochy, P.A.R-ze?



Cudnie Wam, Kochani, dziękuję za to, że wstąpiliście w gości, spojrzeliście i powiedzieliście te wszystkie dobre, serdeczne słowa. I samego dobra jeszcze Noworocznie...
Ewa