
...poznajemy w biedzie
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: ...poznajemy w biedzie
A do Pana wystarczy zwykły niewykwalifikowany... wystarczy, aby pałą dobrze władał... 

Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: ...poznajemy w biedzie
A kto to będzie, jeśli nie fachowiec?Gloinnen pisze:wystarczy, aby pałą dobrze władał
Ale taki potrzebny właśnie "do Pani"...



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: ...poznajemy w biedzie
Administracja burgundowo-szmaragdowa,
podbija dzisiaj poetyckie serce Qnia, które żwawiej bije po czytaniu takich tekstów. Choć inny w klimacie, ale piękny smutkiem i nieodwracalnością.
życie, jest jak wielkie kasyno... zakładamy, kręcimy... czerwonym, jak miłość i czarnym, jak śmierć. Czekamy i wielokrotnie przegrywamy a krupier jest świadkiem naszych klęsk i wzlotów. Podobnie, jak sumienie. Przyjmuje zakłady, kręci i czeka, aż w końcu przyznajemy się przed sobą... najczęściej do porażki, bo to koronna specjalność sumienia i wtedy siadamy do wierszy, żeby wyrzucić to i owo.
Bardzo ładnie za-Glo-nowała tutaj poezja i chociaż smutkiem, to jednak zawsze w przyjacielskim towarzystwie optymistycznej puenty. Przyjaźń jest dobra na wszystko. Nawet na miłość.
Bardzo ładnie Glo - nicku, który zawsze jesteś przeze mnie szukany na ósmym piętrze bez windy. Ukłony i kopytka w górze

życie, jest jak wielkie kasyno... zakładamy, kręcimy... czerwonym, jak miłość i czarnym, jak śmierć. Czekamy i wielokrotnie przegrywamy a krupier jest świadkiem naszych klęsk i wzlotów. Podobnie, jak sumienie. Przyjmuje zakłady, kręci i czeka, aż w końcu przyznajemy się przed sobą... najczęściej do porażki, bo to koronna specjalność sumienia i wtedy siadamy do wierszy, żeby wyrzucić to i owo.

Bardzo ładnie za-Glo-nowała tutaj poezja i chociaż smutkiem, to jednak zawsze w przyjacielskim towarzystwie optymistycznej puenty. Przyjaźń jest dobra na wszystko. Nawet na miłość.
Bardzo ładnie Glo - nicku, który zawsze jesteś przeze mnie szukany na ósmym piętrze bez windy. Ukłony i kopytka w górze

jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia