Leonku, że się tak wyrażę za damami poezji pięterkowej. Qniowi wszystko pasi i wiersz się podoba. Klimat mrocznych westchnień duszy i starganej czekaniem nadziei. Nie wiem, czy dobrze kminię, ale w tej strofie:
Leon Gutner pisze:Wcale nie chcę już ale szatan chciwie chciałby duszy łup obróconej w niwecz
mam wrażenie, że to miał być łup z duszy, bo tak, to wygląda, jakby dusza kogoś złupiła i chciała się łupem podzielić z szanownym Baal-Zebubem
"a może by tak na dzień do Tomaszowa"? i w ten deseń:
"chciałby z duszy łup
obróconej w niwecz"
Wszystko gra i buczy... rytm i rymik a jakby wyraźniej w treści.
Niech Leon ma nas w swojej poetyckiej opiece, bo dobry w tym jest. Amen.
