Remanenty po liftingu: Oda do kobiety

[Miladora]

ale czasem życie do kawałów skore
zamiast amoroso pisze con dolore

[Dante]

ale czasem życie do kawałów skore
zamiast amoroso pisze con dolore

No cóż, con dolore, czasem tak wypada,
kiedy on się spręża, a ona wciąż gada

[Malwina]

Uśmiałam się do łez

Dante i Miladora,
jakaż dobrana para,
ona mówi, on słucha,
nawet więcej, się stara.

Mieszkają w jednym mieście,
nic dziwnego zatem,
on jej się nie narazi,
nie będzie dlań katem.

Raczej zaprezentuje,
wszelakie walory,
i nie wspomni, że czasem,
miewa też humory.

W delikatną materię
rozmów co ich kręcą,
swoich groszy nie dodam,
niech się sami męczą.

[Miladora]

No cóż, con dolore, czasem tak wypada,
kiedy on się spręża, a ona wciąż gada

pocałunkiem trzeba buzię pani zatkać
i sprężyć się bardziej
(nie na contrafacta)





dla Malwinki

[Dante]

pocałunkiem trzeba buzię pani zatkać
i sprężyć się bardziej
(nie na contrafacta)

Pocałunek dobry, ale nie "na krechę",
czasem trzeba siły wspomóc też oddechem

a Malwince

[Miladora]

Pocałunek dobry, ale nie "na krechę",
czasem trzeba siły wspomóc też oddechem

a najlepiej wspomóc po prostu uczuciem
i już mamy sedno bez żadnych zakłóceń

[Nicol]

Jeszcze trochę fiku miku
I będziecie w podręczniku

[e_14scie]

Ten utwór, również wg mnie do przeniesienia w dział radosny.
Oponujesz Dante? Czy aprobata?

[Dante]

może być,

[e_14scie]

chyba pora zapełnić wspomniany dział, traktowany jak dotąd trochę po macoszemu, lepszymi wierszami stricte satyrycznymi. Vide Twój, Dante