blues na boga i skaranie

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: blues na boga i skaranie

#21 Post autor: Miladora » 14 lis 2011, 23:17

Dziękuję wszystkim czytającym. I wznoszę toast za liberalizm. :beer:

Glo - za wiedzę i obronę konwencji. :rosa:

Leonkowi - że zniósł treść i się śmiał. :rosa:

JSK - za zrozumienie. :rosa:

Listeczkowi - za tolerancję. :rosa:

A Skarańkowi Boskiemu - za to, że nie wstydzi się kaca i za turlanie się. :rosa:

Jesteśmy wszyscy ludźmi piszącymi, a więc nic, co ludzkie, nie powinno nam być obce. Listeczek powiedział: "wiersz jest mało damski". Oczywiście. Trzeba wejść w skórę faceta, żeby napisać o nim tak, żeby było to wiarygodne.
Jako prozaiczka piszę zarówno w damskiej, jak i w męskiej osobie. Bo właśnie w prozie takie sztuczki występują częściej, niż w wierszach.

Nawiasem mówiąc - zapraszam do czytania prozy, bo zaczynają się pojawiać całkiem ciekawe teksty, i nie mówię tu bynajmniej o swoich. Nie samymi wierszami przecież forum żyje i czasem dobrze by było "pogłaskać" także tych biednych prozaików, którzy starają się nam umilić życie swoimi opowieściami. :)

Aaa... "kaszka manna", czyli "znaczki oczopląsowe" zniknęły. Będzie małe zreformowanie ich? :clown:

A teraz stawiam wszystkim duże piwo. :beer: :)
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Michu
Posty: 113
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:13

Re: blues na boga i skaranie

#22 Post autor: Michu » 15 lis 2011, 9:33

Witaj :rosa:
Czuję się mocno zawiedziony a nawet wielce nieszczęśliwy, :((
że nie wymieniłaś mnie personalnie wśród tych,
którym dziękowałaś za udział w dyskusji nad Twoim dziełem.
Bez znaczenia sądzę jest tu fakt, kto tę burzę rozpętał.
Zdaję sobie sprawę z tego, że popełniłem kardynalny błąd,
którego ustrzegli się inni. Nie posłużyłem się mianowicie wazeliną.
Przyznaję się. Moja wina. Nie potrafię posługiwać się tym paskudztwem.
Wyciągam z tego jednak wniosek. Teraz to już wiem, z czym
należy do tworów Twojego autorstwa podchodzić.
Dobrego samopoczucia życzę.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: blues na boga i skaranie

#23 Post autor: Miladora » 15 lis 2011, 13:41

Przepraszam, jeśli Cię pominęłam w podziękowaniach za udział w dyskusji, Michu.

Ale podziękowałam Ci wcześniej imiennie:
Dzięki za wgląd i dobrego. :beer:
Michu pisze:Zdaję sobie sprawę z tego, że popełniłem kardynalny błąd,
którego ustrzegli się inni. Nie posłużyłem się mianowicie wazeliną.
Nikt nie ma powodu, żeby używać wazeliny w stosunku do mnie, bo ścinają mnie tak samo, jak wszystkich innych użytkowników. Vide moje różne wiersze.
Michu pisze:Teraz to już wiem, z czym
należy do tworów Twojego autorstwa podchodzić.
Jeżeli masz nadal na myśli "wazelinę", to daruj sobie. Wolę konstruktywne doczepianie się, niż słodzenie.
Sama też nikomu nie słodzę. Nie mam powodów. I nikt nie ma takowych w stosunku do mnie.


Dziękuję Ci więc za udział w dyskusji, szkoda tylko, że nie wyniosłeś z niej sensownych wniosków. :rosa:
Dobrego... :vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

tea
Posty: 413
Rejestracja: 06 lis 2011, 22:15

Re: blues na boga i skaranie

#24 Post autor: tea » 26 lis 2011, 11:31

Przyczynek do dyskusji...Wulgaryzmy, hm. można stworzyć dłuuugaśną listę tych, którzy pieprzne utwory pisali, w zasadzie już autor Lizystraty / czyli Gromiwoi / temat nieco śliski poruszył, dalej - Brantome, Chaucer / słynny cytat " than Nicolas let a fart, as strong as thunderclap, that poor Absalome was almost blinded with its force... " /, Boccaccio, Brantome, Rabelais, Kochanowski, Fredro......poeta/pisarz stworem przewrotnym jest. Lubi wytrącić czytelnika z błogostanu. Umiejętnie użyty wulgaryzm / słowo także należące do danego języka ! / bywa szczyptą pieprzu / w przenośni i dosłownie /.
Wiersz mnie rozbawił, szczególnie czytany po całonocnej imprezie :lol: .
Co do określania wierszy mianem TWÓR - moim zdaniem niesmaczne. Znaczy - jedynie Autor komentarza pisze UTWORY, a cała reszta TWORY jedynie ? dla mnie brak szacunku dla kolegów /koleżanek po piórze / choć jeśli chodzi o mnie raczej stroniłabym od takiego koleżeństwa /

rozbawiona wierszem, podkur*** komentarzem niektórych Autorów Utworów / nie Tworów /
pozdrawiam i biegnę po kefir.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: blues na boga i skaranie

#25 Post autor: Miladora » 26 lis 2011, 12:26

Dzięki, Tea, za komentarz. :)

Jakiś czas temu wpadł mi w ręce tomik wierszy.
Były to, wydane zresztą bardzo ładnie, "najbrzydsze" wiersze tuzów polskiej poezji, a wyboru dokonał Daniel Olbrychski.
Przyznaję, że mój kacyk, to małe piwo w porównaniu z nimi.
Widocznie też musieli niekiedy odreagować w jakiś sposób wzniosłość poezji.
Jedno jest pewne - Dulska, zwłaszcza w moherowym bereciku, dostałaby ataku serca przy ich czytaniu. ;)

Dobrego :vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Michu
Posty: 113
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:13

Re: blues na boga i skaranie

#26 Post autor: Michu » 26 lis 2011, 12:42

Miladora pisze:Dzięki, Tea, za komentarz. :)

Jakiś czas temu wpadł mi w ręce tomik wierszy.
Były to, wydane zresztą bardzo ładnie, "najbrzydsze" wiersze tuzów polskiej poezji, a wyboru dokonał Daniel Olbrychski.
Przyznaję, że mój kacyk, to małe piwo w porównaniu z nimi.
Widocznie też musieli niekiedy odreagować w jakiś sposób wzniosłość poezji.
Jedno jest pewne - Dulska, zwłaszcza w moherowym bereciku, dostałaby ataku serca przy ich czytaniu. ;)

Dobrego :vino:
Witaj. :rosa:
Pięknie Miladora.
Tylko ludziom, którzy już znaleźli się na świeczniku,
więcej uchodzi płazem mało, bywają podziwiani?
Pozostaje kwestia za co ?
Poezja jest świątynią, tylko poetów.
Życzę miejsca na świeczniku. Serio! :clown: :ok:

tea
Posty: 413
Rejestracja: 06 lis 2011, 22:15

Re: blues na boga i skaranie

#27 Post autor: tea » 26 lis 2011, 12:54

Miladora, " Chwasty polskie " to perełka. Nie muszę nadmieniać, że tytuł nawiązuje do " Kwiatów polskich ".
Co zaś tyczy się poetów na tzw " świeczniku ". Jeszcze chwila, a zaczniemy rozważać zupełnie serio teorie predystynacji...Za przeproszenim, Mickiewicz też kiedyś uczył się pisać. słowacki uczył się zasad ortografii. Każdy jakoś zaczynał...aby wydrapać sie na ten świecznik.
Ja po prostu skomentuję to tak :

Lepiej wdać się w walkę z bykiem
niż prowadzić spór z krytykiem.
nie ma miejsca na Parnasie
bo tam krytyk już się pasie...

:smoker:

Michu
Posty: 113
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:13

Re: blues na boga i skaranie

#28 Post autor: Michu » 26 lis 2011, 13:09

Nie prawda Tea!
Nie ma krytyków na Parnasie!
Są tylko twórcy w ścisłym znaczeniu
tego słowa i to nierzadko, dzięki krytykom.

tea
Posty: 413
Rejestracja: 06 lis 2011, 22:15

Re: blues na boga i skaranie

#29 Post autor: tea » 26 lis 2011, 13:22

hm...

Krytyk i impotent
z jednej są parafii -
obaj wiedzą jak,
żaden nie potrafi.

Chętnie poczytam Twoje Utwory, których dziwnie znaleźć na forum nie mogę. Czyżby tylko komentarze ? Cóż, komentarz to też dzieło sztuki. Pod warunkiem, że jego Autor nie kieruje się względami osobistymi.

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: blues na boga i skaranie

#30 Post autor: Sokratex » 26 lis 2011, 13:23

tea pisze:Przyczynek do dyskusji...Wulgaryzmy, hm. można stworzyć dłuuugaśną listę tych, którzy pieprzne utwory pisali, w zasadzie już autor Lizystraty / czyli Gromiwoi / temat nieco śliski poruszył, dalej - Brantome, Chaucer / słynny cytat " than Nicolas let a fart, as strong as thunderclap, that poor Absalome was almost blinded with its force... " /, Boccaccio, Brantome, Rabelais, Kochanowski, Fredro......poeta/pisarz stworem przewrotnym jest. Lubi wytrącić czytelnika z błogostanu. Umiejętnie użyty wulgaryzm / słowo także należące do danego języka ! / bywa szczyptą pieprzu / w przenośni i dosłownie /.

Spłakany, lekki i pokorny,
Zamykam książkę i odchodzę.
Wracam do willi. A po drodze
Był zad. BYŁ ZAD. Zauważ plagiat,
Dwupośladkowy, lecz bezsporny,
Lecz jakaż poetycka magia
Ten fakt wczaruje w nowe formy,
Oryginalne, własne? Rad bym,
Ale nie będę usiłował
Dwu słów ubierać w nowe słowa.
Piszę: "był zad", bo właśnie zad był:
Mizerny, rzadki i zwarzony.

    • Julian Tuwim

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”