STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)
Pan Naszarpnięte Zdłowie przekonuje pannę Poszczeloną w Głowe
do zaopiekowania się strusiem na czas swego wyjazdu do sanatorium
Struś, on jest strusiem,
choć mógłby nie być,
bo już dwa strusie to nie struś,
zaś wcale strusi to jest nic.
I strusia, gdy rozmnożyć,
jaja strusie mieć z niego
to, moja droga, struś
mógłby być dla każdego.
Po co ci struś - spyta cię któś?
Już mówię: choćby dlatego,
żeby wystarczył, bo a nuż,
ci do pierwszego.
Lub dajmy na to: postrzał w brzuch,
albo na drodze wypadek...
to on za ciebie, jak to struś
w piach głowę schowa, i już.
Poza tym, struś
się rymuje
ze słowem struś -
i to dopiero jest cóś!
Panna Poszczelona w Głowe dostaje extra bzika
na punkcie przygodnej znajomości
Roman, cię proszę, ogól nogi! -
ty wiesz, jak mdleję wtedy i sikam,
lepsze to nawet od past do podłogi,
można co najmniej dostać bzika.
Moje... Romanie! - tam masz maszynkę.
Tak, troszkę wyżej. I na kolanie.
Pokaż, że kochasz swoją dziewczynkę:
gól mnie, ach gól mnie (gul... gul...) Romanie.
A gdy na niebie infantylizm
i księżyc z chmurki na chmurkę skoczy,
szepnę ci: Roman, teraz mnie całuj,
lub co tam... ruchaj! bo oczy
wydrapię...
Struś składa pierwsze jajo, jak się okazuje, zupełnie nie w tym miejscu
wyścigi --
raz ja raz słońce
w wychodku
Roman pisze poemat pannie Poszczelonej w którym delikatnie
mówi jej, że odchodzi tam gdzie dodo
Dodo, jak każdy wie, to ptak,
co znosił jaj... (dowodów brak),
budował gniazd... (nie wiadomo)
i wysiadywał... (nie stwierdzono).
Prawdopodobnie żywił się czymś
ten dodo ptak, co kiedyś żył.
Może jadł mięso albo w piątek
go nie jadł bo robił wyjątek
dla ryb. No gdyb, człowieku, gdyb,
czy umiał latać, jak srał - na rzadko?
Żył jak samotnik lub łączył się w stadko?
- O dodo jedno tylko jest pewne:
był lepszy od ciebie, bo ty wciąż Jesteś!
Panna Poszczelona w Głowe nuci pieśń wojenną starych panien
Upoiły się oczy pojęte w niewolę
różem słońca majowym kuszone woniami
Ja dziewczyno przyszedłem cię z ziemi wyzwolić
w trawach rosy szeptały kiedy ludzie spali
Ja dziewczyno wierniejszy ci będę zielony
a twój chłopiec po latach zapomni cię zdradzi
powtarzały codziennie chwytane w wazony
bzy jaśminy gałązki okryte baziami
Uwierzyła dziewczyna uległa majowi!
zostawiła chłopaka zestarzała zwiędła
patrząc wiosną jak słońce nad jeziorem wschodzi
tiul z pajęczyn na jesień samotną swą przędła
Ktoś ją wreszcie raz znalazł w zimnych stopach wody
lecz nim wrócił z innymi by zwłoki pogrzebać
już staruszki nie było zamiast niej na grobli
o czymś w wietrze szumiała jedna więcej wierzba
Pan Naszarpnięte Zdłowie stara się wyedukować
rymami męskimi pielęgniarkę Ochy
Raz, dwa. Raz, dwa.
Teraz, pozwoli pani,
posadzę ją, gdzie ja,
sam zajmę się liczbami.
Raz, dwa. Raz, dwa.
Zmiana! Zmiana, panie!
pan tu, a ja tam,
liczymy zaś na zmianę.
Raz (dwa). Raz (dwa).
Stop! Stop natychmiast!
to już za długo trwa
i zmiana mi obrzydła.
(Raz) dwa. (Raz) dwa.
Dość! Dosyć! Basta!
- Co, już skończył pan?
- Co za tępa niewiasta!
Kuracjusz, pan Gżeszny, prosi pana Naszarpnięte Zdłowie
o pomoc w napisaniu czułego listu do swej milczącej kochanki
A co moja Renatko z koci koci łapci?
Nie pognamy już razem na fotelu babci?
Nie spadniemy nad ranem ty z kolan ja z łóżka?
Oj Renatko do twarzy ci była świntuszka!
Komu wydasz tak grzesznie z czeluści swej dźwięki?
Czy nie będzie brakować ci gdzieś mojej ręki?
Kto ci nieba przychyli rozchylając uda?
Nie sądź czasem że sztuka ta innym się uda!
Powieś mnie nad łóżeczkiem jak nie chcesz mnie teraz
Podpowie to i owo kot w roli suflera
Gdy taki albo siaki zapomni o tobie
Pociągniesz mnie za ogon i ja ci to zrobię!
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)
to mi się spodobało, SoxSokratex pisze: Panna Poszczelona w Głowe nuci pieśń wojenną starych panien
Upoiły się oczy pojęte w niewolę
różem słońca majowym kuszone woniami
Ja dziewczyno przyszedłem cię z ziemi wyzwolić
w trawach rosy szeptały kiedy ludzie spali
Ja dziewczyno wierniejszy ci będę zielony
a twój chłopiec po latach zapomni cię zdradzi
powtarzały codziennie chwytane w wazony
bzy jaśminy gałązki okryte baziami
Uwierzyła dziewczyna uległa majowi!
zostawiła chłopaka zestarzała zwiędła
patrząc wiosną jak słońce nad jeziorem wschodzi
tiul z pajęczyn na jesień samotną swą przędła
Ktoś ją wreszcie raz znalazł w zimnych stopach wody
lecz nim wrócił z innymi by zwłoki pogrzebać
już staruszki nie było zamiast niej na grobli
o czymś w wietrze szumiała jedna więcej wierzba

pozdrawiam ciepło...
Ewa
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)
Nie moje to klimaty ale poczytałem z ciekawości od początku do końca .
Pozdrawiam L.G.
Pozdrawiam L.G.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)
A ja bym to mocno skrócił. Są dłużyzny. Tekst o niczym. Delektowanie się słowem struś.
Jest kilka smaczków:
Pozdrawiam
L.
Jest kilka smaczków:
Sokratex pisze:Pan Naszarpnięte Zdłowie przekonuje pannę Poszczeloną w Głowe
do zaopiekowania się strusiem na czas swego wyjazdu do sanatorium
Sokratex pisze:Panna Poszczelona w Głowe dostaje extra bzika
na punkcie przygodnej znajomości
Sokratex pisze:Roman, cię proszę, ogól nogi! -
ty wiesz, jak mdleję wtedy
Smaczków jest więcej. Ale pomiędzy nimi pisane sa bzury, ple, ple. Bez pojęcia, bez potrzeby. Istne gaworzenie dzieci czy staruszków.Sokratex pisze:Tak, troszkę wyżej. I na kolanie.
Pokaż, że kochasz swoją dziewczynkę:
gól mnie, ach gól mnie (gul... gul...) Romanie
Pozdrawiam
L.
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)
Dziękuję za rzucenie okiem.
Oczywiście strusia
bo nigdy nie patrzymy swoim.
Nie ma czegoś takiego jak własny punkt widzenia, będący sumą wielu wypadkowych.
I o tym mówi ten wiersz
Pozdrawiam
Oczywiście strusia

Nie ma czegoś takiego jak własny punkt widzenia, będący sumą wielu wypadkowych.
I o tym mówi ten wiersz

Pozdrawiam
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)
Mówi o wielu rzeczach i sprawach.
I niech mu tam!
Ale małpie się spodobał i już.
Wesoły, zakręcony, pełen nagłych zmian akcji(?).
A może rzeczywiści to wypadkowa spojrzeń?
Za strusia!

I niech mu tam!
Ale małpie się spodobał i już.
Wesoły, zakręcony, pełen nagłych zmian akcji(?).
A może rzeczywiści to wypadkowa spojrzeń?
Za strusia!



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)
Według mnie przydługi, chociaż są momenty, które do mnie trafiają.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"