STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)

#1 Post autor: Sokratex » 26 wrz 2013, 16:04




Pan Naszarpnięte Zdłowie przekonuje pannę Poszczeloną w Głowe
do zaopiekowania się strusiem na czas swego wyjazdu do sanatorium



Struś, on jest strusiem,
choć mógłby nie być,
bo już dwa strusie to nie struś,
zaś wcale strusi to jest nic.
I strusia, gdy rozmnożyć,
jaja strusie mieć z niego
to, moja droga, struś
mógłby być dla każdego.
Po co ci struś - spyta cię któś?
Już mówię: choćby dlatego,
żeby wystarczył, bo a nuż,
ci do pierwszego.
Lub dajmy na to: postrzał w brzuch,
albo na drodze wypadek...
to on za ciebie, jak to struś
w piach głowę schowa, i już.

Poza tym, struś
się rymuje
ze słowem struś -
i to dopiero jest cóś!



Panna Poszczelona w Głowe dostaje extra bzika
na punkcie przygodnej znajomości



Roman, cię proszę, ogól nogi! -
ty wiesz, jak mdleję wtedy i sikam,
lepsze to nawet od past do podłogi,
można co najmniej dostać bzika.
Moje... Romanie! - tam masz maszynkę.
Tak, troszkę wyżej. I na kolanie.
Pokaż, że kochasz swoją dziewczynkę:
gól mnie, ach gól mnie (gul... gul...) Romanie.

A gdy na niebie infantylizm
i księżyc z chmurki na chmurkę skoczy,
szepnę ci: Roman, teraz mnie całuj,
lub co tam... ruchaj! bo oczy
wydrapię...



Struś składa pierwsze jajo, jak się okazuje, zupełnie nie w tym miejscu


wyścigi --
raz ja raz słońce
w wychodku



Roman pisze poemat pannie Poszczelonej w którym delikatnie
mówi jej, że odchodzi tam gdzie dodo



Dodo, jak każdy wie, to ptak,
co znosił jaj... (dowodów brak),
budował gniazd... (nie wiadomo)
i wysiadywał... (nie stwierdzono).
Prawdopodobnie żywił się czymś
ten dodo ptak, co kiedyś żył.
Może jadł mięso albo w piątek
go nie jadł bo robił wyjątek
dla ryb. No gdyb, człowieku, gdyb,
czy umiał latać, jak srał - na rzadko?
Żył jak samotnik lub łączył się w stadko?
- O dodo jedno tylko jest pewne:
był lepszy od ciebie, bo ty wciąż Jesteś!



Panna Poszczelona w Głowe nuci pieśń wojenną starych panien


Upoiły się oczy pojęte w niewolę
różem słońca majowym kuszone woniami
Ja dziewczyno przyszedłem cię z ziemi wyzwolić
w trawach rosy szeptały kiedy ludzie spali
Ja dziewczyno wierniejszy ci będę zielony
a twój chłopiec po latach zapomni cię zdradzi

powtarzały codziennie chwytane w wazony
bzy jaśminy gałązki okryte baziami

Uwierzyła dziewczyna uległa majowi!
zostawiła chłopaka zestarzała zwiędła
patrząc wiosną jak słońce nad jeziorem wschodzi
tiul z pajęczyn na jesień samotną swą przędła
Ktoś ją wreszcie raz znalazł w zimnych stopach wody
lecz nim wrócił z innymi by zwłoki pogrzebać
już staruszki nie było zamiast niej na grobli
o czymś w wietrze szumiała jedna więcej wierzba



Pan Naszarpnięte Zdłowie stara się wyedukować
rymami męskimi pielęgniarkę Ochy



Raz, dwa. Raz, dwa.
Teraz, pozwoli pani,
posadzę ją, gdzie ja,
sam zajmę się liczbami.
Raz, dwa. Raz, dwa.
Zmiana! Zmiana, panie!
pan tu, a ja tam,
liczymy zaś na zmianę.
Raz (dwa). Raz (dwa).
Stop! Stop natychmiast!
to już za długo trwa
i zmiana mi obrzydła.
(Raz) dwa. (Raz) dwa.
Dość! Dosyć! Basta!
- Co, już skończył pan?
- Co za tępa niewiasta!



Kuracjusz, pan Gżeszny, prosi pana Naszarpnięte Zdłowie
o pomoc w napisaniu czułego listu do swej milczącej kochanki



A co moja Renatko z koci koci łapci?
Nie pognamy już razem na fotelu babci?

Nie spadniemy nad ranem ty z kolan ja z łóżka?
Oj Renatko do twarzy ci była świntuszka!

Komu wydasz tak grzesznie z czeluści swej dźwięki?
Czy nie będzie brakować ci gdzieś mojej ręki?

Kto ci nieba przychyli rozchylając uda?
Nie sądź czasem że sztuka ta innym się uda!

Powieś mnie nad łóżeczkiem jak nie chcesz mnie teraz
Podpowie to i owo kot w roli suflera

Gdy taki albo siaki zapomni o tobie
Pociągniesz mnie za ogon i ja ci to zrobię!




Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)

#2 Post autor: Ewa Włodek » 26 wrz 2013, 20:55

Sokratex pisze: Panna Poszczelona w Głowe nuci pieśń wojenną starych panien


Upoiły się oczy pojęte w niewolę
różem słońca majowym kuszone woniami
Ja dziewczyno przyszedłem cię z ziemi wyzwolić
w trawach rosy szeptały kiedy ludzie spali
Ja dziewczyno wierniejszy ci będę zielony
a twój chłopiec po latach zapomni cię zdradzi
powtarzały codziennie chwytane w wazony
bzy jaśminy gałązki okryte baziami

Uwierzyła dziewczyna uległa majowi!
zostawiła chłopaka zestarzała zwiędła
patrząc wiosną jak słońce nad jeziorem wschodzi
tiul z pajęczyn na jesień samotną swą przędła
Ktoś ją wreszcie raz znalazł w zimnych stopach wody
lecz nim wrócił z innymi by zwłoki pogrzebać
już staruszki nie było zamiast niej na grobli
o czymś w wietrze szumiała jedna więcej wierzba
to mi się spodobało, Sox
:ok:
pozdrawiam ciepło...
Ewa

Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)

#3 Post autor: Leon Gutner » 26 wrz 2013, 23:22

Nie moje to klimaty ale poczytałem z ciekawości od początku do końca .

Pozdrawiam L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)

#4 Post autor: lczerwosz » 11 paź 2013, 13:00

A ja bym to mocno skrócił. Są dłużyzny. Tekst o niczym. Delektowanie się słowem struś.
Jest kilka smaczków:
Sokratex pisze:Pan Naszarpnięte Zdłowie przekonuje pannę Poszczeloną w Głowe
do zaopiekowania się strusiem na czas swego wyjazdu do sanatorium
Sokratex pisze:Panna Poszczelona w Głowe dostaje extra bzika
na punkcie przygodnej znajomości
Sokratex pisze:Roman, cię proszę, ogól nogi! -
ty wiesz, jak mdleję wtedy
Sokratex pisze:Tak, troszkę wyżej. I na kolanie.
Pokaż, że kochasz swoją dziewczynkę:
gól mnie, ach gól mnie (gul... gul...) Romanie
Smaczków jest więcej. Ale pomiędzy nimi pisane sa bzury, ple, ple. Bez pojęcia, bez potrzeby. Istne gaworzenie dzieci czy staruszków.
Pozdrawiam
L.

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)

#5 Post autor: Sokratex » 12 paź 2013, 9:57

Dziękuję za rzucenie okiem.
Oczywiście strusia :) bo nigdy nie patrzymy swoim.
Nie ma czegoś takiego jak własny punkt widzenia, będący sumą wielu wypadkowych.
I o tym mówi ten wiersz :jez:

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)

#6 Post autor: skaranie boskie » 17 paź 2013, 22:57

Mówi o wielu rzeczach i sprawach.
I niech mu tam!
Ale małpie się spodobał i już.
Wesoły, zakręcony, pełen nagłych zmian akcji(?).
A może rzeczywiści to wypadkowa spojrzeń?
Za strusia! :beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: STRUŚ (czyli wiersze szubrawe)

#7 Post autor: anastazja » 18 paź 2013, 14:01

Według mnie przydługi, chociaż są momenty, które do mnie trafiają.
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”