sekstant
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
sekstant
odmianą wszystko przez puste nie wiem w krokach i słowach
niby-wędrowiec jakby przechodzień zaledwie życia
brniesz niespojrzeniem wśród cieni dotknięć w sepię niedzisiaj
wciąż przeczekując samego siebie w drzwiach i na schodach
w utracie końca miejsca za miejscem każdej odsłony
bez celebracji i bez orkiestry grającej z boku
przesiąkasz w piasek rozlicznych klepsydr szary jak popiół
i jak odległość pomiędzy gestem a ciepłem dłoni
zostałeś z tyłu w ciemnej uliczce przed progiem świtu
który nie dotarł do horyzontu żeby go dośnić
w stosie zapomnień zgubił się moduł tamtego ongiś
ostatnie ślady utkwiły mgliście wśród resztek listów
teraz na oślep wodząc palcami po krakelurach
szukamy oczu w głębi portretu jak w zbitym lustrze
lecz nic nie poda szansy na retusz następnym jutrem
bo już za późno i spoza grani nie zabrzmi kurant
Ponieważ to forma o podwójnych rymach, przedstawiam wiersz również w innym zapisie:
odmianą wszystko przez puste nie wiem
w krokach i słowach
niby-wędrowiec jakby przechodzień
zaledwie życia
brniesz niespojrzeniem wśród cieni dotknięć
w sepię niedzisiaj
wciąż przeczekując samego siebie
w drzwiach i na schodach
w utracie końca miejsca za miejscem
każdej odsłony
bez celebracji i bez orkiestry
grającej z boku
przesiąkasz w piasek rozlicznych klepsydr
szary jak popiół
i jak odległość pomiędzy gestem
a ciepłem dłoni
zostałeś z tyłu w ciemnej uliczce
przed progiem świtu
który nie dotarł do horyzontu
żeby go dośnić
w stosie zapomnień zgubił się moduł
tamtego ongiś
ostatnie ślady utkwiły mgliście
wśród resztek listów
teraz na oślep wodząc palcami
po krakelurach
szukamy oczu w głębi portretu
jak w zbitym lustrze
lecz nic nie poda szansy na retusz
następnym jutrem
bo już za późno i spoza grani
nie zabrzmi kurant
niby-wędrowiec jakby przechodzień zaledwie życia
brniesz niespojrzeniem wśród cieni dotknięć w sepię niedzisiaj
wciąż przeczekując samego siebie w drzwiach i na schodach
w utracie końca miejsca za miejscem każdej odsłony
bez celebracji i bez orkiestry grającej z boku
przesiąkasz w piasek rozlicznych klepsydr szary jak popiół
i jak odległość pomiędzy gestem a ciepłem dłoni
zostałeś z tyłu w ciemnej uliczce przed progiem świtu
który nie dotarł do horyzontu żeby go dośnić
w stosie zapomnień zgubił się moduł tamtego ongiś
ostatnie ślady utkwiły mgliście wśród resztek listów
teraz na oślep wodząc palcami po krakelurach
szukamy oczu w głębi portretu jak w zbitym lustrze
lecz nic nie poda szansy na retusz następnym jutrem
bo już za późno i spoza grani nie zabrzmi kurant
Ponieważ to forma o podwójnych rymach, przedstawiam wiersz również w innym zapisie:
odmianą wszystko przez puste nie wiem
w krokach i słowach
niby-wędrowiec jakby przechodzień
zaledwie życia
brniesz niespojrzeniem wśród cieni dotknięć
w sepię niedzisiaj
wciąż przeczekując samego siebie
w drzwiach i na schodach
w utracie końca miejsca za miejscem
każdej odsłony
bez celebracji i bez orkiestry
grającej z boku
przesiąkasz w piasek rozlicznych klepsydr
szary jak popiół
i jak odległość pomiędzy gestem
a ciepłem dłoni
zostałeś z tyłu w ciemnej uliczce
przed progiem świtu
który nie dotarł do horyzontu
żeby go dośnić
w stosie zapomnień zgubił się moduł
tamtego ongiś
ostatnie ślady utkwiły mgliście
wśród resztek listów
teraz na oślep wodząc palcami
po krakelurach
szukamy oczu w głębi portretu
jak w zbitym lustrze
lecz nic nie poda szansy na retusz
następnym jutrem
bo już za późno i spoza grani
nie zabrzmi kurant
Ostatnio zmieniony 11 lut 2014, 12:32 przez Miladora, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: sekstant
Wyspiewalas Miladorko :-). Ale na dzisiaj nigdy nie jest za pozno...? Byleby zdazyc przed jutrem.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: sekstant
Upierałbym się przy mniej zwartej wersyfikacji bo przyznam się że trudno przebijałem się przez wersy i dopadał mnie istny oczopląs .
I to właściwie tyle na nie . Bo klimat i temat przepyszny .
Z uszanowaniem L.G.
I to właściwie tyle na nie . Bo klimat i temat przepyszny .
Z uszanowaniem L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: sekstant
Czasem dla dwojga osób już bywa za późno, Ayalen.ayalen pisze:Ale na dzisiaj nigdy nie jest za pozno...?

Proszę bardzo, Leonku.Leon Gutner pisze:Upierałbym się przy mniej zwartej wersyfikacji

Długo się zastanawiałam, w jakiej formie go zapisać. Więc są teraz dwie.
Dziękuję, kochani - i serdeczności

Ostatnio zmieniony 11 lut 2014, 22:37 przez Miladora, łącznie zmieniany 1 raz.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 378
- Rejestracja: 29 kwie 2013, 0:06
Re: sekstant
Wiersz z egzystencjalnym smuteczkiem. Wpada mocno w szaroburego. Nie spotkałem jeszcze takiego rozkładu na 5 i 10 głosek. Z pewnością byt mało czytam, więc dla mnie jest on odkrywczy. I układ rozluźniony jednak się łatwiej przyswaja, a przy okazji odsłania sekrety kuchni.
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam:)
dumała rada całą noc jak tu poskromić tego gbura
on rankiem przepadł taki los i taka kocia już natura
więc kiedy cię od głośnych braw rozbolą ręce uszy spuchną
to popatrz w lustro może masz na grzbiecie szarobure futro
on rankiem przepadł taki los i taka kocia już natura
więc kiedy cię od głośnych braw rozbolą ręce uszy spuchną
to popatrz w lustro może masz na grzbiecie szarobure futro
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: sekstant
Jak dla Leona o niebo lepiej .
Z uszanowaniem L.G.

Z uszanowaniem L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: sekstant
Faktycznie, Szary.szarobury pisze:a przy okazji odsłania sekrety kuchni.

Miło, że odwiedziłeś mojego nostalgika.
No to opłacało się, Leonku.Leon Gutner pisze:Jak dla Leona o niebo lepiej .

Dziękuję, Panowie - i miłego wieczoru.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1545
- Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54
Re: sekstant
bez zadyszki z zamyśleniem i delektowaniem się każdym wersem ...w I wersji jak najbardziej...cudny 

z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
szczególnie gdy trafia w próżnię
fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: sekstant
Może i przydałby się sekstant takim wędrowcom. Tylko że trudno jest mierzyć życie sztywną miarą. Wymyka się kątom i odległościom. Wiersz bardzo ładny, jak to u Ciebie, MiloMiladora pisze:niby-wędrowiec jakby przechodzień
zaledwie życia

” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: sekstant
dla mnie, Mila - zdecydowanie pierwsza wersja, z długą frazą. Ale ja jestem zwolenniczką właśnie długich fraz w tego typu wierszach, kiedy to się należy i zamyślić, i smakować powoli...
z uśmiechami...
Ewa


z uśmiechami...
Ewa