Królewska Mdłość
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Królewska Mdłość
widziałam we śnie postać
leżącą na ciemnej posadzce
zbyt słaba była by wstać
za brzydka była na władcę
kawałek czarnej szmaty
za suknię służył królowej
blade kości krwawe pręgi
w skromnej kreacji balowej
podniosły trzy poddane
pokraczność królewskiej mości
mimo to nie było im dane
obmyć ciał jej litością
patrzyłam w zdziwieniu
na kobiety te zniewolone
jak mogły straszne stworzenie
uczcić złotą koroną
naiwnie w niewiedzy
tworze o sile nadludzkiej
jak szybko mogłeś sprawić
że zabrzydzam się lustrem
proszę nie oceń mnie źle
to nie był mój wybór przysięgam
ale kiedy otwiera usta
ja zawstydzam się i klękam
leżącą na ciemnej posadzce
zbyt słaba była by wstać
za brzydka była na władcę
kawałek czarnej szmaty
za suknię służył królowej
blade kości krwawe pręgi
w skromnej kreacji balowej
podniosły trzy poddane
pokraczność królewskiej mości
mimo to nie było im dane
obmyć ciał jej litością
patrzyłam w zdziwieniu
na kobiety te zniewolone
jak mogły straszne stworzenie
uczcić złotą koroną
naiwnie w niewiedzy
tworze o sile nadludzkiej
jak szybko mogłeś sprawić
że zabrzydzam się lustrem
proszę nie oceń mnie źle
to nie był mój wybór przysięgam
ale kiedy otwiera usta
ja zawstydzam się i klękam
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Królewska Mdłość
Pierwsze co rzuca się w oczy po lekturze wiersza - strasznie nierówna rytmika .
Drugie co rzuca się w oczy - absolutnie nie jasny przekaz . Wiersz nie wiadomo o czym .
Ciekawe to - zabrzydzanie się lustrem. To mi się podoba .
Wiersz do solidnego retuszu . Potrzebuje jednolitości treści dobrych rymów i ogólnego sensu .
Sprawia silne wrażenie początku z przygodą pisania .
Bez zmiany tematu wiersza - Leo widzi to tak :
widziałam we śnie postać
leżącą na posadzce
zbyt słaba aby powstać
za brzydka jak na władcę
kawałek czarnej szmaty
złożony na królowej
i kości krwawe pręgi
w kreacji pobalowej
podniosły trzy poddane
pokraczność jegomości
nie było jednak dane
nad ciałem myć litości
patrzyłam w zdziwieniu
kobiety zniewolone
jak mogły to stworzenie
ozdobić tą koroną
naiwnie i w niewiedzy
o sile wręcz nadludzkiej
jak szybko mogłeś sprawić
zabrzydzam się przed lustrem
nie oceń mnie źle proszę
to nie jest ta przysięga
otwieram nagle usta
zawstydzam się i klękam
Rytmika lepsza i jakby więcej logiki choć ogólnie - i tak trzeba by nadać wierszowi jakąś wymowę wymiar i sens.
Myślę że warto nad wierszem popracować .
Z uszanowaniem L.G.
Drugie co rzuca się w oczy - absolutnie nie jasny przekaz . Wiersz nie wiadomo o czym .
Tu razi rym - postać - wstać oraz trzecia linijka - zbyt słaba była by wstać . Brzmi dziwnie .Ratana pisze:widziałam we śnie postać
leżącą na ciemnej posadzce
zbyt słaba była by wstać
za brzydka była na władcę
Kawałek czarnej szmaty gryzie się z kreacją balową a blade kości i krwawe pręgi gubią rytmikę .Ratana pisze:kawałek czarnej szmaty
za suknię służył królowej
blade kości krwawe pręgi
w skromnej kreacji balowej
Rym poddane - dane aż rani . Podnoszenie potem obmywanie ciał litością ? Zaczynam się gubić w sensie tego wszystkiego.Ratana pisze:podniosły trzy poddane
pokraczność królewskiej mości
mimo to nie było im dane
obmyć ciał jej litością
Więcej sensu jakby rymy też ciekawsze ale - kobiety te zniewolone brzmi bardzo niezręcznie .Ratana pisze:patrzyłam w zdziwieniu
na kobiety te zniewolone
jak mogły straszne stworzenie
uczcić złotą koroną
Jak się strofa ma do treści całej reszty ni jak dojść nie mogę . Znów nierówno poza rytmiką .Ratana pisze:naiwnie w niewiedzy
tworze o sile nadludzkiej
jak szybko mogłeś sprawić
że zabrzydzam się lustrem
Ciekawe to - zabrzydzanie się lustrem. To mi się podoba .
Ostatnie dwie strofy są całkiem poza treścią wiersza narzuconą od początku.Ratana pisze:proszę nie oceń mnie źle
to nie był mój wybór przysięgam
ale kiedy otwiera usta
ja zawstydzam się i klękam
Wiersz do solidnego retuszu . Potrzebuje jednolitości treści dobrych rymów i ogólnego sensu .
Sprawia silne wrażenie początku z przygodą pisania .
Bez zmiany tematu wiersza - Leo widzi to tak :
widziałam we śnie postać
leżącą na posadzce
zbyt słaba aby powstać
za brzydka jak na władcę
kawałek czarnej szmaty
złożony na królowej
i kości krwawe pręgi
w kreacji pobalowej
podniosły trzy poddane
pokraczność jegomości
nie było jednak dane
nad ciałem myć litości
patrzyłam w zdziwieniu
kobiety zniewolone
jak mogły to stworzenie
ozdobić tą koroną
naiwnie i w niewiedzy
o sile wręcz nadludzkiej
jak szybko mogłeś sprawić
zabrzydzam się przed lustrem
nie oceń mnie źle proszę
to nie jest ta przysięga
otwieram nagle usta
zawstydzam się i klękam
Rytmika lepsza i jakby więcej logiki choć ogólnie - i tak trzeba by nadać wierszowi jakąś wymowę wymiar i sens.
Myślę że warto nad wierszem popracować .
Z uszanowaniem L.G.
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Re: Królewska Mdłość
Dziękuję za porady, to stary wiersz odgrzebany z szuflady, z pewnością trzeba go dopracować. Kiedyś się nim zajmę i na pewno skorzystam z Twoich podpowiedzi.
Wiersz ma sens i przekaz, ale trzeba mieć do niego klucz - królową jest anoreksja, którą wiele dziewczyn z ruchów pro-ana uważa za przyjaciółkę, czy też właśnie władczynię. Oddając jej hołd, uważają za wybawienie. Nie widzą, że nie jest piękna, lecz potworna, między innymi to chciałam ukazać w wierszu. Myślę, że z tą podpowiedzią wszystkie strofy nabiorą sensu
Wiersz ma sens i przekaz, ale trzeba mieć do niego klucz - królową jest anoreksja, którą wiele dziewczyn z ruchów pro-ana uważa za przyjaciółkę, czy też właśnie władczynię. Oddając jej hołd, uważają za wybawienie. Nie widzą, że nie jest piękna, lecz potworna, między innymi to chciałam ukazać w wierszu. Myślę, że z tą podpowiedzią wszystkie strofy nabiorą sensu

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Królewska Mdłość
Tak . Teraz po wyjaśnieniach sensu wiersz nieco nabiera . Tyle że wyjaśnienia pozbawiają przynajmniej Leona całego uroku wiersza i interpretacji własnej . Wiersz powinien być napisany w ten sposób aby sam mówił do czytelnika o tym o czym mówi pozostawiając mu trochę wolności w interpretacji .
Poza tym wykonanie tego wiersza pozostawia sporo do życzenia .
Ufam że kiedyś wrócisz do tego wiersza choć nie do końca jestem przekonany czy to dobry pomysł . Może lepiej pójść do kolejnego ?
Myślę że w tym wypadku warto .Jest jakiś pomysł - nawet ciekawy .
A zabrzydzanie się lustrem czy zawstydzanie lękiem uważam za całkiem ciekawy temat .
Z uszanowaniem L.G.
Poza tym wykonanie tego wiersza pozostawia sporo do życzenia .
Ufam że kiedyś wrócisz do tego wiersza choć nie do końca jestem przekonany czy to dobry pomysł . Może lepiej pójść do kolejnego ?
Myślę że w tym wypadku warto .Jest jakiś pomysł - nawet ciekawy .
A zabrzydzanie się lustrem czy zawstydzanie lękiem uważam za całkiem ciekawy temat .

Z uszanowaniem L.G.
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Królewska Mdłość
Wiersz zupełnie nie wskazuje na opisany przez Ciebie temat.
Być może dlatego, że posłużyłaś się obrazowaniem zbyt odległym od rzeczywistości, której pragnęłaś dotknąć słowami.
Mi się ten tekst skojarzył z jakimś mrocznym erotycznym show, z pogranicza BDSM. Chociaż może wcale nie jest to skojarzenie aż tak bardzo "od czapy", bo anorektyczki też się na swój sposób umartwiają, znajdując w tym powód do chorobliwej satysfakcji.
Z całości najlepszy tytuł. Serio. Chyba pozostaje najbliżej właściwego tematu wiersza i zawiera udaną grę słów.
To Ci wyszło najciekawiej.
Co do pozostałych uwag - zgadzam się z Leonem, że rytmika zdecydowanie do poprawki.
Pozdrawiam,
Glo.
Być może dlatego, że posłużyłaś się obrazowaniem zbyt odległym od rzeczywistości, której pragnęłaś dotknąć słowami.
Mi się ten tekst skojarzył z jakimś mrocznym erotycznym show, z pogranicza BDSM. Chociaż może wcale nie jest to skojarzenie aż tak bardzo "od czapy", bo anorektyczki też się na swój sposób umartwiają, znajdując w tym powód do chorobliwej satysfakcji.
Z całości najlepszy tytuł. Serio. Chyba pozostaje najbliżej właściwego tematu wiersza i zawiera udaną grę słów.
To Ci wyszło najciekawiej.
Co do pozostałych uwag - zgadzam się z Leonem, że rytmika zdecydowanie do poprawki.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Królewska Mdłość
tytuł faktycznie intrygujący. Sugeruje dwie kwestie: jakąś dolegliwość gastryczną, która "rządzi" peelką, względnie osobę, która nie dorosła do sprawowanej funkcji. Po Twoim wyjaśnieniu, kim jest peelka - tytuł jeszcze zyskuje.
Przerób wiersz, wyszlifuj, bo warto. Tym bardziej, że masz w nim parę dobrych, ciekawych fraz...
pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa
Przerób wiersz, wyszlifuj, bo warto. Tym bardziej, że masz w nim parę dobrych, ciekawych fraz...

pozdrawiam z uśmiechem...
Ewa
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Re: Królewska Mdłość
Dziękuję wszystkim za opinię. Wiersz napisałam jakieś 5-6 lat temu, jako małolata. Wtedy byłam z niego całkiem zadowolona, teraz myślę, że trochę inaczej ugryzłabym temat. Zgadzam się, że forma nadaje się do poprawy, ale cieszę się, że chociaż tytuł i kilka fraz się spodobało (dziękuję Ewo Włodek
)
Może kiedyś uda mi się go doszlifować, chociaż może lepiej pozwolić niedopracowanym utworom pozostać niekompletnymi, takimi, jakimi my byliśmy, kiedy je tworzyliśmy?
Gloinnen - ciekawe skojarzenia, ale tak jak mówisz nie całkiem niezgodne z moim zamysłem. Wszystko to oscyluje wokół mrocznego klimatu i autodestrukcji w imię wątpliwej satysfakcji.


Gloinnen - ciekawe skojarzenia, ale tak jak mówisz nie całkiem niezgodne z moim zamysłem. Wszystko to oscyluje wokół mrocznego klimatu i autodestrukcji w imię wątpliwej satysfakcji.
- Malwina
- Posty: 1082
- Rejestracja: 31 paź 2011, 23:04
- Lokalizacja: gród solny
- Kontakt:
Re: Królewska Mdłość
Ratana, a ja na podstawie Twojego wiersza, napisałam tak:
widziałam we śnie postać
leżącą na posadzce
zbyt słabą aby powstać
za brzydką jak na władcę
kawałek czarnej szmaty
był suknią złej królowej
na ciele krwawe pręgi
w kreacji standardowej
podniosły trzy poddane
królewskie blade kości
nie doczekały jednak
uznania ni wdzięczności
patrzyłam w zadziwieniu
na owe niewolnice
poddały się królowej
lecz resztę spraw przemilczę
zostaną w swej niewiedzy
i nikt im nie pomoże
za późno na cokolwiek
zbyt twardy to jest orzech
więc proszę nie oceniaj
ktoś za mnie zdecydował
nie warto o tym mówić
ze wstydu lustro chowam
Nie wiem jak to przyjmiesz, czy nie zgubiłam myśli przewodniej.Pozdrawiam
widziałam we śnie postać
leżącą na posadzce
zbyt słabą aby powstać
za brzydką jak na władcę
kawałek czarnej szmaty
był suknią złej królowej
na ciele krwawe pręgi
w kreacji standardowej
podniosły trzy poddane
królewskie blade kości
nie doczekały jednak
uznania ni wdzięczności
patrzyłam w zadziwieniu
na owe niewolnice
poddały się królowej
lecz resztę spraw przemilczę
zostaną w swej niewiedzy
i nikt im nie pomoże
za późno na cokolwiek
zbyt twardy to jest orzech
więc proszę nie oceniaj
ktoś za mnie zdecydował
nie warto o tym mówić
ze wstydu lustro chowam
Nie wiem jak to przyjmiesz, czy nie zgubiłam myśli przewodniej.Pozdrawiam

Nie można życia brać zbyt serio,
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
to grozi nudą i histerią.
Przymrużam zwykle jedno oko
i jest od razu względny spokój. /moje/
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Królewska Mdłość
Witaj Ratano,
podoba mi się pomysł oraz klimat - mroczny, posępny - to są moje klimaty. Piszesz: "podniosły trzy poddane
pokraczność królewskiej mości" - SUPER!
Drobne usterki pomijam, wiersz zawsze wszak można doszlifować.
Pozdrawiam
Henryk VIII
podoba mi się pomysł oraz klimat - mroczny, posępny - to są moje klimaty. Piszesz: "podniosły trzy poddane
pokraczność królewskiej mości" - SUPER!
Drobne usterki pomijam, wiersz zawsze wszak można doszlifować.

Pozdrawiam
Henryk VIII