Zdrada Narodu znów mówi: Won! Nie czas, by tłumnie wracali
synowie i córy swej ziemi do utęsknionych granic.
Decydują, kto dziś Polakiem. "My, wielcy, z białego pałacu!
A motłoch? Poza granice. Żryjcie cudze zapasy!".
Spoglądają co dzień w horyzont z niegasnącą nadzieją,
że kiedyś odzyskają ojczyznę. Własnym nakarmią się chlebem.
Kto otworzy bramy, by wpuścić, lecz nie upodlić Polaka?
Na obczyźnie ostatek godności.
A w domu?
Tu panoszą się świnie w krawatach.
Nadeszła wiosna pod wspólnym niebem. A jednak trochę szkoda,
że w innych językach powiedzą: "Jak pięknie!".
Do domu daleka droga...
Wygnanie cz.2
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Wygnanie cz.2
Ostatnio zmieniony 18 mar 2012, 22:10 przez Anonymous, łącznie zmieniany 2 razy.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Wygnanie cz.2
Klimat .
Ale chyba tylko klimat .
Temat raczej mniej .
Z uszanowaniem L.G.
Ale chyba tylko klimat .
Temat raczej mniej .
Z uszanowaniem L.G.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Wygnanie cz.2
i tak można postrzegać nasze "dziś"...Smutne...
Jest w wierszu "coś" - choć głównie - gorycz...Zamyśliłam się, czytając..
Pozdrawiam...
Ewa

Jest w wierszu "coś" - choć głównie - gorycz...Zamyśliłam się, czytając..
Pozdrawiam...
Ewa
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Wygnanie cz.2
Nie przepadam za wierszami tego typu, ale jest w nim pasja i autentyzm, Sede.
Odczuwa się, że ten temat przeżywasz i chciałbyś wiele zmienić, gdyby to tylko było w Twojej mocy.
No i widzę, że starasz się o coraz bardziej zwięzły przekaz.
Trochę doszlifowania jeszcze, a może i lekkiego stonowania także?
- Zdrada Narodu znów mówi Won! - musi być to "Won"? "Won" to nieprzyjemny rusycyzm.
Tak dla przykładu, ale niewiele zmieniam (podkreślone), dodaję interpunkcję i kursywę:
Zdrada Narodu znów mówi: Precz! Nie czas, by tłumnie wracali
synowie i córy swej ziemi do wytęsknionych granic.
Decydują, kto dziś Polakiem. My, wielcy z białego pałacu!
A motłoch? Poza granice. Żryjcie cudze zapasy!
Spoglądają co dzień w horyzont z niegasnącą nadzieją,
że kiedyś odzyskają ojczyznę. Własnym nakarmią się chlebem.
Kto otworzy bramy, by wpuścić bez upodlenia Polaka?
Na obczyźnie ostatek godności.
A w domu?
Tu panoszą się świnie w krawatach.
Nadeszła wiosna pod wspólnym niebem. A jednak trochę szkoda,
że w innych językach powiedzą: Jak pięknie!
Do domu daleka droga...
Twoje zdrowie
Odczuwa się, że ten temat przeżywasz i chciałbyś wiele zmienić, gdyby to tylko było w Twojej mocy.
No i widzę, że starasz się o coraz bardziej zwięzły przekaz.

Trochę doszlifowania jeszcze, a może i lekkiego stonowania także?

- Zdrada Narodu znów mówi Won! - musi być to "Won"? "Won" to nieprzyjemny rusycyzm.
Tak dla przykładu, ale niewiele zmieniam (podkreślone), dodaję interpunkcję i kursywę:
Zdrada Narodu znów mówi: Precz! Nie czas, by tłumnie wracali
synowie i córy swej ziemi do wytęsknionych granic.
Decydują, kto dziś Polakiem. My, wielcy z białego pałacu!
A motłoch? Poza granice. Żryjcie cudze zapasy!
Spoglądają co dzień w horyzont z niegasnącą nadzieją,
że kiedyś odzyskają ojczyznę. Własnym nakarmią się chlebem.
Kto otworzy bramy, by wpuścić bez upodlenia Polaka?
Na obczyźnie ostatek godności.
A w domu?
Tu panoszą się świnie w krawatach.
Nadeszła wiosna pod wspólnym niebem. A jednak trochę szkoda,
że w innych językach powiedzą: Jak pięknie!
Do domu daleka droga...
Twoje zdrowie

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Wygnanie cz.2
"Won" jest bardzo agresywne, prymitywne, chamowate.
"Precz" - zbyt łagodne, jak na to, co moim zdaniem Zdrada Narodu wyprawia, więc owo "Won" tutaj absolutnie przemyślane.
zmieniłem "Swojego" na "Własnego", ale resztę chcę pozostawić.
Coraz mniej mi "tuningujesz" Miladoro i widzisz, twoja to zasługa, dziękuję!!

"Precz" - zbyt łagodne, jak na to, co moim zdaniem Zdrada Narodu wyprawia, więc owo "Won" tutaj absolutnie przemyślane.
zmieniłem "Swojego" na "Własnego", ale resztę chcę pozostawić.
Coraz mniej mi "tuningujesz" Miladoro i widzisz, twoja to zasługa, dziękuję!!


"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Wygnanie cz.2
To jeszcze się tylko przyjrzyj interpunkcji. 
- Zdrada Narodu znów mówi(:) Won!
- Decydują(,) kto dziś Polakiem.
- "My(,) wielcy(,) z białego pałacu!
A motłoch? Poza granice. Żryjcie cudze zapasy!"(.)
- powiedzą(:) "Jak pięknie!".
- Wyglądają co dzień w horyzont - to jednak przemyśl, bo "wyglądają w horyzont" jest niegramatyczne.


- Zdrada Narodu znów mówi(:) Won!
- Decydują(,) kto dziś Polakiem.
- "My(,) wielcy(,) z białego pałacu!
A motłoch? Poza granice. Żryjcie cudze zapasy!"(.)
- powiedzą(:) "Jak pięknie!".
- Wyglądają co dzień w horyzont - to jednak przemyśl, bo "wyglądają w horyzont" jest niegramatyczne.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)