Sny, co w poduszce mojej uwięzione
są obietnicą, a będą wspomnieniem.
Nie opowiedziane, jeszcze nie wyśnione
tam w puchu czekają nocy odpowiedniej
miękko otulone jak skarby bezcenne,
jak klejnoty koronne co ceny nie mają.
Nagrodą się staną za noce bezsenne
i wraz ze mną tej nocy jedynej czekają
kiedy nic już nie mając i wszystko straciwszy
tylko sny pozostaną w poduszce ukryte
i już mnie nie spotka los gorszy, straszliwszy.
Sny się owe wyświetlą w mej głowie nad ranem.
nad ranem
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: nad ranem
Trochę za dużo snów ...
I zapis mógłby być inny .
Kierunek zaś całkiem sensowny i pojawia się - zdaje się - oczekiwany przez Leona nastrój .
Z uszanowaniem L.G.
I zapis mógłby być inny .
Kierunek zaś całkiem sensowny i pojawia się - zdaje się - oczekiwany przez Leona nastrój .
Z uszanowaniem L.G.
Re: nad ranem
ciekawie napisane
często dla niektórych sny/marzenia na jawie są czymś najcenniejszym, czego nikt im nie odbierze
Pozdrawiam
często dla niektórych sny/marzenia na jawie są czymś najcenniejszym, czego nikt im nie odbierze
Pozdrawiam
-
- Posty: 1672
- Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33
Re: nad ranem
Widać w Tobie olbrzymi potencjał, kiedy zaczynasz pisać poważnie.
Ostatni wers odstaje, poza tym to świetny wiersz. Sztuką jest w obrębie kilku rekwizytów
oddać tak głęboki, iście leśmianowski obraz bez tej całej technicznej,
pseudopetyckiej ściemy słownikowej, z której nawet Tuwim się śmiał:
Ostatni wers odstaje, poza tym to świetny wiersz. Sztuką jest w obrębie kilku rekwizytów
oddać tak głęboki, iście leśmianowski obraz bez tej całej technicznej,
pseudopetyckiej ściemy słownikowej, z której nawet Tuwim się śmiał:
- Anatol, autor Mandoliny dolin,
Na Lido lecząc spleen, na lutni swej dyndoli,
W hallu "Palace'u" siadł w oczekiwaniu windy
I szuka w Lindem słów dla pindy Rozalindy.
- Julian Tuwim
- Julian Tuwim