Niewolnica
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Niewolnica
o brzasku znowu odkrywam łąkę
rzeźbię ślad stopy w jagnięcym runie
jedwabiem spływa na trawę nuta
to wody strumień
potem wypełniam wnętrzności chemią
przepijam haustem snów z byle rzeki
zmęczenie co dzień przelicza żebra
raniąc uśmiechy
siadam spokojnie przed monitorem
dopasowując rękę do trupa
on taki miękki i aksamitny
nic nie zakłóca
sprytnie zamykam siebie w kapsule
otwieram własne prywatne niebo
w tym przezroczystym apartamencie
dopieszczam ego
tu o ratunku nie ma już mowy
pewna granica musi być znana
gdy przeholujesz cóż ci zostanie
nic
biała plama
rzeźbię ślad stopy w jagnięcym runie
jedwabiem spływa na trawę nuta
to wody strumień
potem wypełniam wnętrzności chemią
przepijam haustem snów z byle rzeki
zmęczenie co dzień przelicza żebra
raniąc uśmiechy
siadam spokojnie przed monitorem
dopasowując rękę do trupa
on taki miękki i aksamitny
nic nie zakłóca
sprytnie zamykam siebie w kapsule
otwieram własne prywatne niebo
w tym przezroczystym apartamencie
dopieszczam ego
tu o ratunku nie ma już mowy
pewna granica musi być znana
gdy przeholujesz cóż ci zostanie
nic
biała plama
Ostatnio zmieniony 13 lut 2014, 20:40 przez Gajka, łącznie zmieniany 6 razy.
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Niewolnica
niewolnica - czego, Gajko? Ekranu? Rzeczywistości wirtualnbej? Bo przecież chyba nie "Białej Damy" z łańcuckiego "Polmosu"?...
A Biała Dama z kosą - nikogo nie ominie, rzetelna jest...
uśmiechy posyłam...
Ewa
A Biała Dama z kosą - nikogo nie ominie, rzetelna jest...


uśmiechy posyłam...
Ewa
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Niewolnica
Ewa Włodek pisze:niewolnica - czego, Gajko? Ekranu? Rzeczywistości wirtualnbej? Bo przecież chyba nie "Białej Damy" z łańcuckiego "Polmosu"?...
A Biała Dama z kosą - nikogo nie ominie, rzetelna jest...
![]()
![]()
uśmiechy posyłam...
Ewa
Ewunia

Niewolnica rzecz jasna wizji ,magii, wirtualnego świata i dlatego... biała dama .... tu w kontekście .. "pojawia się i znika" . Można jeszcze inaczej interpretować, ale nie daj Boże damy z kosą... tu odlot na wieczne wirtualne wirowanie gwarantowany ...........
Ewuś dziękuję za komentarz





- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Niewolnica
To co, Gajcia? Pobawimy się w dopracowanie? 
Wybrałaś formę niepełnej "safony" - to bardzo wdzięczny rodzaj poezji, ale zauważ, że raz masz wersy 10-zgłoskowe, a kiedy indziej 9-zgłoskowe. Trudno powiedzieć, czy dopracować do 10-ciu, czy zejść do 9-ciu.
Spróbuję dać Ci przykład 10-zgłoskowca, a przy okazji można zmienić pewne niezręczności:
- o brzasku znowu odkrywam łąkę
rzeźbię ślad stopy w jagnięcym runie - i masz 10
jedwabiem spływa na trawę nuta - "cherlawa" to "brzydkie" określenie, niepasujące do strumienia
to wody strumień
- potem wypełniam wnętrzności chemią - i jest 10
przepijam haustem snów z byle rzeki - 10 - nie miałaś rymu z końcowym wersem
zmęczenie co dzień przelicza żebra - 10
raniąc uśmiechy
- siadam spokojnie przed monitorem - 10
dopasowując rękę do trupa - 10
on taki miękki i aksamitny - 10
nic nie zakłóca
- sprytnie zamykam siebie w kapsule - 10
otwieram własne prywatne niebo - 10 - nie miałaś rymu z ostatnim wersem, więc taka propozycja na szybko
w tym przezroczystym apartamencie - 10
dopieszczam ego
tu o ratunku nie ma już mowy - 10
pewna granica musi być znana
gdy przeholujesz cóż ci zostanie - przeholujesz, a nie "przyholujesz"
nic
biała dama
"Biała dama" to także rodzaj koktajlu.
Ale - w tym kontekście czytam to jako pewnego rodzaju oderwanie od rzeczywistości - można stać się "duchem", zupełnie nieprzystosowanym do życia, dla którego istnienie wirtualne staje się wyraźniejsze i ważniejsze niż to prawdziwe.
Taki rodzaj zagubienia, a właściwie ucieczki od realnego świata.
No to miłego

Wybrałaś formę niepełnej "safony" - to bardzo wdzięczny rodzaj poezji, ale zauważ, że raz masz wersy 10-zgłoskowe, a kiedy indziej 9-zgłoskowe. Trudno powiedzieć, czy dopracować do 10-ciu, czy zejść do 9-ciu.
Spróbuję dać Ci przykład 10-zgłoskowca, a przy okazji można zmienić pewne niezręczności:

- o brzasku znowu odkrywam łąkę
rzeźbię ślad stopy w jagnięcym runie - i masz 10
jedwabiem spływa na trawę nuta - "cherlawa" to "brzydkie" określenie, niepasujące do strumienia
to wody strumień
- potem wypełniam wnętrzności chemią - i jest 10
przepijam haustem snów z byle rzeki - 10 - nie miałaś rymu z końcowym wersem
zmęczenie co dzień przelicza żebra - 10
raniąc uśmiechy
- siadam spokojnie przed monitorem - 10
dopasowując rękę do trupa - 10
on taki miękki i aksamitny - 10
nic nie zakłóca
- sprytnie zamykam siebie w kapsule - 10
otwieram własne prywatne niebo - 10 - nie miałaś rymu z ostatnim wersem, więc taka propozycja na szybko
w tym przezroczystym apartamencie - 10
dopieszczam ego
tu o ratunku nie ma już mowy - 10
pewna granica musi być znana
gdy przeholujesz cóż ci zostanie - przeholujesz, a nie "przyholujesz"
nic
biała dama
"Biała dama" to także rodzaj koktajlu.

Ale - w tym kontekście czytam to jako pewnego rodzaju oderwanie od rzeczywistości - można stać się "duchem", zupełnie nieprzystosowanym do życia, dla którego istnienie wirtualne staje się wyraźniejsze i ważniejsze niż to prawdziwe.
Taki rodzaj zagubienia, a właściwie ucieczki od realnego świata.
No to miłego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Niewolnica
Miladora pisze:To co, Gajcia? Pobawimy się w dopracowanie?
Wybrałaś formę niepełnej "safony" - to bardzo wdzięczny rodzaj poezji, ale zauważ, że raz masz wersy 10-zgłoskowe, a kiedy indziej 9-zgłoskowe. Trudno powiedzieć, czy dopracować do 10-ciu, czy zejść do 9-ciu.
Spróbuję dać Ci przykład 10-zgłoskowca, a przy okazji można zmienić pewne niezręczności:
- o brzasku znowu odkrywam łąkę
rzeźbię ślad stopy w jagnięcym runie - i masz 10
jedwabiem spływa na trawę nuta - "cherlawa" to "brzydkie" określenie, niepasujące do strumienia
to wody strumień
- potem wypełniam wnętrzności chemią - i jest 10
przepijam haustem snów z byle rzeki - 10 - nie miałaś rymu z końcowym wersem
zmęczenie co dzień przelicza żebra - 10
raniąc uśmiechy
- siadam spokojnie przed monitorem - 10
dopasowując rękę do trupa - 10
on taki miękki i aksamitny - 10
nic nie zakłóca
- sprytnie zamykam siebie w kapsule - 10
otwieram własne prywatne niebo - 10 - nie miałaś rymu z ostatnim wersem, więc taka propozycja na szybko
w tym przezroczystym apartamencie - 10
dopieszczam ego
tu o ratunku nie ma już mowy - 10
pewna granica musi być znana
gdy przeholujesz cóż ci zostanie - przeholujesz, a nie "przyholujesz"
nic
biała dama
"Biała dama" to także rodzaj koktajlu.![]()
Ale - w tym kontekście czytam to jako pewnego rodzaju oderwanie od rzeczywistości - można stać się "duchem", zupełnie nieprzystosowanym do życia, dla którego istnienie wirtualne staje się wyraźniejsze i ważniejsze niż to prawdziwe.
Taki rodzaj zagubienia, a właściwie ucieczki od realnego świata.
No to miłego
Miladorko




- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Niewolnica


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 1917
- Rejestracja: 21 gru 2011, 16:10
Re: Niewolnica
Muszę ze wstydem przyznać, że nie przyłożyłam się do tego wiersza uffffffffMiladora pisze:![]()
Miladorko





Poprawiłam

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Niewolnica
Nie będę wkładał głowy tam gdzie ów leonowy łep zbędny .
A tu jest wszystko co Leo lubi wyczytywać w wierszach .
O dawce tych lekarstw na rzeczywistość dyskutować nie będę - powiem tylko - z przyjemnością .
I to dużą .
Z uszanowaniem L.G.
A tu jest wszystko co Leo lubi wyczytywać w wierszach .
O dawce tych lekarstw na rzeczywistość dyskutować nie będę - powiem tylko - z przyjemnością .
I to dużą .
Z uszanowaniem L.G.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Niewolnica
Sama - jak to określam -fabuła wiersza intrygująca, aczkolwiek nie do końca widze obrazy, jakby zza mgły. Ale to zdecydowanie kwestia mojego szybkiego czytania po pracy, padam z nóg i umysł się buntuje.
Ale uwielbiam ten styl pisania, chyba już u Miladory to widziałem. kiedy ostatni wers jest jakiś "inny", szybki, takie "cięcie".
Świetnie się to czyta, ta rytmika z tym ostatnim, krótszym wersem mnie wręcz rozpieszcza:)
Więc miło było tu zajrzeć.
Ale uwielbiam ten styl pisania, chyba już u Miladory to widziałem. kiedy ostatni wers jest jakiś "inny", szybki, takie "cięcie".
Świetnie się to czyta, ta rytmika z tym ostatnim, krótszym wersem mnie wręcz rozpieszcza:)
Więc miło było tu zajrzeć.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Niewolnica

Miła u Ciebie wizyta.
Pozdrawiam z serduchem.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"