barwy za tęczą
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:06
barwy za tęczą
szare kobiety z przyklejonym
grymasem szczęścia. na potrzebę
ich. współczujących od poziomu
spodlenia. chódwchłód byle wiedzieć
do wczoraj jaki cień fioletów
pod okiem zamknął się w kiromrok.
z pustą sytością szeptwszept tam tu
tam. powtórzone już nie wymrą
szarym kobietom tkając całun
za życia. za chęć. za wprost śmiałość
kochania od już. pozostaną
pajęczą pętlą zahaczone
o lęk przed nowym. choć po stronie
przekątnej czeka samotny on.
grymasem szczęścia. na potrzebę
ich. współczujących od poziomu
spodlenia. chódwchłód byle wiedzieć
do wczoraj jaki cień fioletów
pod okiem zamknął się w kiromrok.
z pustą sytością szeptwszept tam tu
tam. powtórzone już nie wymrą
szarym kobietom tkając całun
za życia. za chęć. za wprost śmiałość
kochania od już. pozostaną
pajęczą pętlą zahaczone
o lęk przed nowym. choć po stronie
przekątnej czeka samotny on.
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: barwy za tęczą
Karkołomne w odczycie choć ... ma klimat i ciekawy nastrój .
Niepotrzebnie zamieszane formą jak łyżką i zupełnie niepotrzebnie sili się na orginalność .
Leo z ciekawością .
L.G.
Niepotrzebnie zamieszane formą jak łyżką i zupełnie niepotrzebnie sili się na orginalność .
Leo z ciekawością .
L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: barwy za tęczą
Wybrałaś formę sonetu i oryginalnie to wyszło z tymi przerzutniami i słowotwórstwem.
A rytm i jego chropowatość odzwierciedla niepokój zawarty w treści.
Jedynie ostatni wers "samotny on" zmusza do innej akcentacji, na czym można się potknąć.
Dobrego
A rytm i jego chropowatość odzwierciedla niepokój zawarty w treści.
Jedynie ostatni wers "samotny on" zmusza do innej akcentacji, na czym można się potknąć.

Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- P.A.R.
- Posty: 2093
- Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02
Re: barwy za tęczą
mnie, podobnie jak Leona, za nic nie przekonuje Twoja oryginalność
wiesz, do butelki można włożyć nawet model statku z żaglami
tylko trzeba wiedzieć jak ...
wiesz, do butelki można włożyć nawet model statku z żaglami
tylko trzeba wiedzieć jak ...

-
- Posty: 40
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:06
Re: barwy za tęczą
Witam
Dziękuję za wypowiedzi
Miladoro, dziękuję za celną uwagę, zaś pozostałym opiniodawcom odpowiem słowami poety:
Mnie zawsze podobał się Mickiewicz, ale nie wiedziałem dlaczego.
Aż zrozumiałem, że pisał szyfrem i że taka jest zasada poezji,
dystans między tym, co się wie
i tym, co się wyjawia.
Czyli treść jest ważna, niby ziarno w łupinie, a jak będą bawić się
łupinami, nie ma większego znaczenia.
Błędy i dziecinne pomysły poszukiwaczy tajemnicy
powinny być wybaczane.
(...)
Miłosz - Traktat teologiczny, 7


Miladoro, dziękuję za celną uwagę, zaś pozostałym opiniodawcom odpowiem słowami poety:
Mnie zawsze podobał się Mickiewicz, ale nie wiedziałem dlaczego.
Aż zrozumiałem, że pisał szyfrem i że taka jest zasada poezji,
dystans między tym, co się wie
i tym, co się wyjawia.
Czyli treść jest ważna, niby ziarno w łupinie, a jak będą bawić się
łupinami, nie ma większego znaczenia.
Błędy i dziecinne pomysły poszukiwaczy tajemnicy
powinny być wybaczane.
(...)
Miłosz - Traktat teologiczny, 7
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: barwy za tęczą
mnie się podoba. Po pierwsze - temat i nastrój - wiersz jest o tym, jak nieraz nam, kobietom, ważne i istotne sprawy przeciekają między palcami, bo kładziemy nacisk na "pierdoły"...
I forma - sama lubię "poeksperymentować" z sonetami, które z według założeń poetyki i wersyfikacji - to formy ściśle liryczne, a ja lubię je "degradować", ubierając w ich formę epikę...
Dlatego - doceniam, doceniam...
I pozdrawiam ciepło
Ewa
I forma - sama lubię "poeksperymentować" z sonetami, które z według założeń poetyki i wersyfikacji - to formy ściśle liryczne, a ja lubię je "degradować", ubierając w ich formę epikę...
Dlatego - doceniam, doceniam...



I pozdrawiam ciepło
Ewa
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: barwy za tęczą
Moim zdaniem wiersz o trudnej miłości, i związanych z nią cierpieniach, które muszą dźwigać kobiety, tak bardzo potrzebujące szczęścia, że uwierzą w każde złudzenie...
Rzucają się w wir rozmaitych relacji, krzywdzących, niesprawiedliwych i pomału gasną, ukryte za kiromrokiem Chyba także o uwięzieniu w bolesnej tymczasowości, o braku odwagi, aby się uwolnić, chociaż prawdziwe szczęście jest być może na wyciągnięcie ręki.
Opowiadasz o upodleniu, które nierzadko kobieta mniej lub bardziej świadomie wybiera po to, aby nie być samotną.
Smutny wiersz, tym bardziej, że go bardzo osobiście odbieram. Jeśli chodzi o formę - mnie spodobała się ta próba eksperymentu w zapisie klasycznego sonetu. Rzeczywiście dobrze oddaje wewnętrzne napięcie, szarpaninę emocjonalną kobiet, których rzeczywistość opisujesz. Bardzo ciekawe pisanie, innowacje według mnie przemyślane, a nie przypadkowe; chętnie przeczytam jeszcze coś Twojego.
Pozdrawiam,

Glo.
Rzucają się w wir rozmaitych relacji, krzywdzących, niesprawiedliwych i pomału gasną, ukryte za kiromrokiem Chyba także o uwięzieniu w bolesnej tymczasowości, o braku odwagi, aby się uwolnić, chociaż prawdziwe szczęście jest być może na wyciągnięcie ręki.
Opowiadasz o upodleniu, które nierzadko kobieta mniej lub bardziej świadomie wybiera po to, aby nie być samotną.
Smutny wiersz, tym bardziej, że go bardzo osobiście odbieram. Jeśli chodzi o formę - mnie spodobała się ta próba eksperymentu w zapisie klasycznego sonetu. Rzeczywiście dobrze oddaje wewnętrzne napięcie, szarpaninę emocjonalną kobiet, których rzeczywistość opisujesz. Bardzo ciekawe pisanie, innowacje według mnie przemyślane, a nie przypadkowe; chętnie przeczytam jeszcze coś Twojego.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 40
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:06
Re: barwy za tęczą
Ewa Włodek pisze:mnie się podoba. Po pierwsze - temat i nastrój - wiersz jest o tym, jak nieraz nam, kobietom, ważne i istotne sprawy przeciekają między palcami, bo kładziemy nacisk na "pierdoły"...
I forma - sama lubię "poeksperymentować" z sonetami, które z według założeń poetyki i wersyfikacji - to formy ściśle liryczne, a ja lubię je "degradować", ubierając w ich formę epikę...
Dlatego - doceniam, doceniam...
![]()
![]()
![]()
I pozdrawiam ciepło
Ewa
Dziękuję, rzeczywiście o kobietach

Dodano -- 01 gru 2011, 12:11 --
Ech Glo, zastrzeliłaś mnie zupełnieGloinnen pisze:Moim zdaniem wiersz o trudnej miłości, i związanych z nią cierpieniach, które muszą dźwigać kobiety, tak bardzo potrzebujące szczęścia, że uwierzą w każde złudzenie...
Rzucają się w wir rozmaitych relacji, krzywdzących, niesprawiedliwych i pomału gasną, ukryte za kiromrokiem Chyba także o uwięzieniu w bolesnej tymczasowości, o braku odwagi, aby się uwolnić, chociaż prawdziwe szczęście jest być może na wyciągnięcie ręki.
Opowiadasz o upodleniu, które nierzadko kobieta mniej lub bardziej świadomie wybiera po to, aby nie być samotną.
Smutny wiersz, tym bardziej, że go bardzo osobiście odbieram. Jeśli chodzi o formę - mnie spodobała się ta próba eksperymentu w zapisie klasycznego sonetu. Rzeczywiście dobrze oddaje wewnętrzne napięcie, szarpaninę emocjonalną kobiet, których rzeczywistość opisujesz. Bardzo ciekawe pisanie, innowacje według mnie przemyślane, a nie przypadkowe; chętnie przeczytam jeszcze coś Twojego.
Pozdrawiam,
:rosa
Glo.


