pod nieobecność chirurga
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
pod nieobecność chirurga
gdybym umiała wyjąć te
wszystkie zadry
ułożyła stosik i
podpaliła go
czy zdołałabym się ogrzać
wszystkie zadry
ułożyła stosik i
podpaliła go
czy zdołałabym się ogrzać
Ostatnio zmieniony 11 lut 2015, 9:06 przez Lucile, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 886
- Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25
Re: pod nieobecność chirurga
Pokrętne to ździebko
Zadry usuwamy z chęcią i odczuwamy ulgę. Myślę, że chodzi o zadry, które żal usuwać. Nie dadzą takiego ciepła płonąc na stosie, jak będąc tam, gdzie cierpieniem namaszczają czułe wspomnienia. Cierpienie jest wpisane w miłość, jak śmierć w... życie 


jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: pod nieobecność chirurga
Też chciałabym Lucile
nie da się. 


A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: pod nieobecność chirurga
Dobry wieczór.
jak miło Qniu, zajrzałeś i rzekłeś
Bo może, tylko w jej wyobraźni jest tak poraniona, że z tych niby ran (sama przecież mówi o nich - zadry) może złożyć obraz umęczonej kobiety - i oczywiście to wszystko przez tego "złego", że też musiał akurat jej taki się trafić
Nie jest jednak pewna, czy sobie tym całym działaniem nie zaszkodzi
Właściwie, to zaczynam podejrzewać, że to jakaś hipokrytka, asekurantka i nimfomanka
wariatka jedna i tyle.
Qniu - napisałeś
Prostolinijność i umiar w konfabulacji - precz
A tak na poważnie - Anastazjo masz rację, niestety nie da się cofnąć wspomnień, zresetować też zresztą nie...
Dziękuję za wizytę i życzę spokojnej nocy
Lucile
jak miło Qniu, zajrzałeś i rzekłeś
zabrzmiało mi to tak, jakbyś posądzał mnie o psychiczny masochizm. W pierwszej chwili się byłam żachnęłam, jednak jak się moim słowom przyjrzałam na nowo, to stwierdzam, że można było odnieść takie wrażenie. A może nawet nie w pełni uświadamiałam sobie, że ta moja peelka lubi znajdować się w takim stanie, albo to jej sposób na zwrócenie na siebie uwagiQń Który Pisze pisze: Zadry usuwamy z chęcią i odczuwamy ulgę. Myślę, że chodzi o zadry, które żal usuwać.




Qniu - napisałeś
no to masz; sprowokowałeś i pokręciło się jeszcze bardziejLucile pisze:Pokrętne to ździebko


A tak na poważnie - Anastazjo masz rację, niestety nie da się cofnąć wspomnień, zresetować też zresztą nie...
Niech więc sobie tkwią w miejscach - na które chuchamy, dmuchamy - czasami z bólem, czasami z tkliwościąanastazja pisze: Też chciałabym Lucile nie da się.
Dziękuję za wizytę i życzę spokojnej nocy



Lucile
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: pod nieobecność chirurga
Ładne wersy, ale coś mi tu nie gra - ułożyła w stosik - wydaje mi się, że albo ułożyłabym w stosik lub ułożyła stosik - bez w..
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: pod nieobecność chirurga
Dzień dobry Em_
OCZYWIŚCIE, MASZ RACJĘ. Moje niedopatrzenie
Dziękuję
i już poprawiam
Miłego dnia
Lucile
OCZYWIŚCIE, MASZ RACJĘ. Moje niedopatrzenie



Miłego dnia
Lucile
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: pod nieobecność chirurga
Hej, Lucile, a może jeszcze odchudzić?
Co o tym myślisz?
gdybym umiała wyjąć
te wszystkie zadry
i podpaliła
czy by ogrzały?
Fajna myśl. A kim jest chirurg od duszy?
Miłego dnia.

Co o tym myślisz?
gdybym umiała wyjąć
te wszystkie zadry
i podpaliła
czy by ogrzały?
Fajna myśl. A kim jest chirurg od duszy?
Miłego dnia.

- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: pod nieobecność chirurga
Dobry wieczór Eko,
tak naprawdę, to nie wiem, jaka powinna być prawidłowa formuła powitania w środku nocy
Dziękuję za wizytę i komentarz. Bardzo zgrabne to odchudzenie mojego drobiazgu - ale niech już pozostanie takim, jaki jest
Sama się zastanawiam nad "enigmatyczną niebytnością tego dusznego chirurga"
Pozdrawiam i miłych snów
Lucile
tak naprawdę, to nie wiem, jaka powinna być prawidłowa formuła powitania w środku nocy

Dziękuję za wizytę i komentarz. Bardzo zgrabne to odchudzenie mojego drobiazgu - ale niech już pozostanie takim, jaki jest

Sama się zastanawiam nad "enigmatyczną niebytnością tego dusznego chirurga"

Pozdrawiam i miłych snów

Lucile
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: pod nieobecność chirurga
A ja w kwestii formalnej
gdybym ułożyła...
Druga sprawa. Merytoryczna. Czy zadry są palne? To nie są źdźbła w oku, które można osuszyć z łez i spalić. Zadra jest fragmentem naszej tkanki. Skórą lub naskórkiem. A podpal się, zobaczymy, czy ci będzie ciepło - Peelko!
bezokolicznik: wyjąćLucile pisze:gdybym umiała wyjąć te
wszystkie zadry
to się czyta jak czas przeszły, choć wiadomo, że ma być:Lucile pisze:ułożyła stosik i
podpaliła go
gdybym ułożyła...
Druga sprawa. Merytoryczna. Czy zadry są palne? To nie są źdźbła w oku, które można osuszyć z łez i spalić. Zadra jest fragmentem naszej tkanki. Skórą lub naskórkiem. A podpal się, zobaczymy, czy ci będzie ciepło - Peelko!
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: pod nieobecność chirurga
drzazga, zadzior, kolec, cierń, uraza, pretensja. żal, niechęć, ansa, obraza, animozja, resentyment, rozżalenie