jak kręgi na wodzie

Haiku i inne różnego rodzaju miniaturki.

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

jak kręgi na wodzie

#1 Post autor: Lucile » 07 lip 2015, 16:51

synchronizuję się
z wibracją chociaż

ślady kołysania w twoich
dłoniach

znikają
Ostatnio zmieniony 23 lip 2015, 22:47 przez Lucile, łącznie zmieniany 1 raz.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: jak kręgi na wodzie

#2 Post autor: eka » 09 lip 2015, 6:17

Witaj, Lu :)
Masz tu dwa obrazy, a z tytułem trzy. Wibracja, synchronizacja, kołysanie w dłoniach.
Wibracja z czym w harmonii, z kręgami, dłońmi, kołysaniem?
Ten jeden przecinek... no wiesz.
:kofe:

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: jak kręgi na wodzie

#3 Post autor: Fałszerz komunikatów » 09 lip 2015, 20:46

Adresatem może być tu matka, albo osoba, ktorą kiedyś kochaliśmy, ale zawiedliśmy się na niej. Dostrzegam formę rezygnacji z nadziei.
Peerzy przestają nadawać na tych samych falach.
Tylko te kręgi na wodzie...cóż, trochę zaburzają spójny obraz.
Niemniej bardzo podoba mi się ta mini :)

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: jak kręgi na wodzie

#4 Post autor: Henryk VIII » 14 lip 2015, 23:17

Witaj,
odczytuję tu znaki przemijania. Chwilowość - jej nieuchronność... :kofe:
:rosa:
Zatrzymuję się przeto nad kręgami na wodzie...
H8

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: jak kręgi na wodzie

#5 Post autor: Lucile » 23 lip 2015, 23:07

Eko, Fałszerzu, Henryku VIII,
bardzo dziękuję za wizytę oraz tak różnorodne i ciekawe interpretacje tego drobiazgu :rosa:
Eko, :wstyd: tak się jakoś ten niesforny "przecinek - indywidualista" przyplątał. Pognałam go precz :bij:

Przyznam jednak, że ta miniaturka powstała z całkiem innego powodu - rzekłabym - erotycznego. Bowiem w moim zamierzeniu jest (była) erotykiem. Może bardziej zakamuflowanym, ale - tak przynajmniej uważałam - podskórnie naładowanym namiętnością, bólem oraz świadomością oddalającej się, zanikającej miłości ( jako te kręgi), która patrzy już w innym kierunku, a odstawiana na boczy tor peelka kurczowo chce to przemijanie zatrzymać - własnie synchronizując się.
No cóż nie wyszło :crach:

Pozdrawiam serdecznie :rosa:
Lucile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY POETYCKIE”