synchronizuję się
z wibracją chociaż
ślady kołysania w twoich
dłoniach
znikają
jak kręgi na wodzie
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
jak kręgi na wodzie
Ostatnio zmieniony 23 lip 2015, 22:47 przez Lucile, łącznie zmieniany 1 raz.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: jak kręgi na wodzie
Witaj, Lu
Masz tu dwa obrazy, a z tytułem trzy. Wibracja, synchronizacja, kołysanie w dłoniach.
Wibracja z czym w harmonii, z kręgami, dłońmi, kołysaniem?
Ten jeden przecinek... no wiesz.


Masz tu dwa obrazy, a z tytułem trzy. Wibracja, synchronizacja, kołysanie w dłoniach.
Wibracja z czym w harmonii, z kręgami, dłońmi, kołysaniem?
Ten jeden przecinek... no wiesz.

- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: jak kręgi na wodzie
Adresatem może być tu matka, albo osoba, ktorą kiedyś kochaliśmy, ale zawiedliśmy się na niej. Dostrzegam formę rezygnacji z nadziei.
Peerzy przestają nadawać na tych samych falach.
Tylko te kręgi na wodzie...cóż, trochę zaburzają spójny obraz.
Niemniej bardzo podoba mi się ta mini
Peerzy przestają nadawać na tych samych falach.
Tylko te kręgi na wodzie...cóż, trochę zaburzają spójny obraz.
Niemniej bardzo podoba mi się ta mini

-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: jak kręgi na wodzie
Witaj,
odczytuję tu znaki przemijania. Chwilowość - jej nieuchronność...
Zatrzymuję się przeto nad kręgami na wodzie...
H8
odczytuję tu znaki przemijania. Chwilowość - jej nieuchronność...


Zatrzymuję się przeto nad kręgami na wodzie...
H8
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: jak kręgi na wodzie
Eko, Fałszerzu, Henryku VIII,
bardzo dziękuję za wizytę oraz tak różnorodne i ciekawe interpretacje tego drobiazgu
Eko,
tak się jakoś ten niesforny "przecinek - indywidualista" przyplątał. Pognałam go precz
Przyznam jednak, że ta miniaturka powstała z całkiem innego powodu - rzekłabym - erotycznego. Bowiem w moim zamierzeniu jest (była) erotykiem. Może bardziej zakamuflowanym, ale - tak przynajmniej uważałam - podskórnie naładowanym namiętnością, bólem oraz świadomością oddalającej się, zanikającej miłości ( jako te kręgi), która patrzy już w innym kierunku, a odstawiana na boczy tor peelka kurczowo chce to przemijanie zatrzymać - własnie synchronizując się.
No cóż nie wyszło
Pozdrawiam serdecznie
Lucile
bardzo dziękuję za wizytę oraz tak różnorodne i ciekawe interpretacje tego drobiazgu

Eko,


Przyznam jednak, że ta miniaturka powstała z całkiem innego powodu - rzekłabym - erotycznego. Bowiem w moim zamierzeniu jest (była) erotykiem. Może bardziej zakamuflowanym, ale - tak przynajmniej uważałam - podskórnie naładowanym namiętnością, bólem oraz świadomością oddalającej się, zanikającej miłości ( jako te kręgi), która patrzy już w innym kierunku, a odstawiana na boczy tor peelka kurczowo chce to przemijanie zatrzymać - własnie synchronizując się.
No cóż nie wyszło

Pozdrawiam serdecznie

Lucile