Róża pustyni
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Róża pustyni
Róża pustyni
usypana z piasku
w ostre i nieregularne wzory
dotknij
płatki miękną
nasiąkając krwią
usypana z piasku
w ostre i nieregularne wzory
dotknij
płatki miękną
nasiąkając krwią
mchusz, mchusz.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Róża pustyni
Przypadek i wzór.
Czy wzór, oraz piękno, które reprezentuje, może być przypadkowy?
Róża piaskowa, to przykład krystalizacji gipsu, a właściwie anhydrytu, czyli siarczanu wapnia. Uwadniając się bardzo powoli w warunkach pustynnych, dodatkowo krystalizując wokół wtrętów kwarcowych, czyli ziarenek piasku, tworzy piękne kamienie przypominąjce różę.
Tę suchą definicję stworzyłem przed chwilą, żeby przeciwstawić ją pięknu natury oraz poezji.
Czy wiesz, Simonie, że róża pustyni jest kamieniem alchemicznym?
Róża to jednocześnie symbol. Wywołuje wiele skojarzeń. Nawet te intymne, seksualne. Niemniej reprezentuje piękno.
I Twój okruch jest piękny.
Ostre krawędzie mogą spowodować, że pocieknie krew.
Krew to nasza substancja wewnętrzna.
Niektóre religie mówią nawet, że zawiera duszę.
Barwi kwiat na czerwono naszymi emocjami.
Dziękuję Ci, Szymonie, za przypomnienie tego pięknego wiersza.
Jurek
Czy wzór, oraz piękno, które reprezentuje, może być przypadkowy?
Róża piaskowa, to przykład krystalizacji gipsu, a właściwie anhydrytu, czyli siarczanu wapnia. Uwadniając się bardzo powoli w warunkach pustynnych, dodatkowo krystalizując wokół wtrętów kwarcowych, czyli ziarenek piasku, tworzy piękne kamienie przypominąjce różę.
Tę suchą definicję stworzyłem przed chwilą, żeby przeciwstawić ją pięknu natury oraz poezji.
Czy wiesz, Simonie, że róża pustyni jest kamieniem alchemicznym?
Róża to jednocześnie symbol. Wywołuje wiele skojarzeń. Nawet te intymne, seksualne. Niemniej reprezentuje piękno.
I Twój okruch jest piękny.
Ostre krawędzie mogą spowodować, że pocieknie krew.
Krew to nasza substancja wewnętrzna.
Niektóre religie mówią nawet, że zawiera duszę.
Barwi kwiat na czerwono naszymi emocjami.
Dziękuję Ci, Szymonie, za przypomnienie tego pięknego wiersza.
Jurek

* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róża pustyni
Hej, Jurku. Fajnie, że go pamiętasz (wow, to ma już 2 lata, na moje pisanie to pleonazm, tfu, paleolit). Dzięki za poetycki koment i ciekawe spostrzeżenia:-)
Tak, w interakcji może zranić, coś za coś
Seksualne skojarzenia wywołuje i u mnie, i u innych, ciesze się, to znacznie poszerza odbiór.
O przypadku nie myślałem, bardziej wzorze trudnym do ogarnięcia przynajmniej z oddalenia ;-).
Zastanawiałem się kiedyś, czy określenie "nieregularne" nie zamąci, bo trudno krystalicznej strukturze przypisać nieregularność, ale mnie bardziej szło o to, co widzimy na poziomie oka nieuzbrojonego.
Kamieniem alchemicznym - nie wiedziałem, przyznam że prócz popularnej definicji zagłębiałem się w różę 8-) bardziej pod kątem jej potencjału metaforycznego, heh, chyba wrócę do tematu, to się może jeszcze czegoś dowiem o tym mini.
A co, jako Al Chemik chciałbyś z niej coś wydestylować? Może być taka już nasiąknięta krwią dziewic?
Tak, w interakcji może zranić, coś za coś
Seksualne skojarzenia wywołuje i u mnie, i u innych, ciesze się, to znacznie poszerza odbiór.
O przypadku nie myślałem, bardziej wzorze trudnym do ogarnięcia przynajmniej z oddalenia ;-).
Zastanawiałem się kiedyś, czy określenie "nieregularne" nie zamąci, bo trudno krystalicznej strukturze przypisać nieregularność, ale mnie bardziej szło o to, co widzimy na poziomie oka nieuzbrojonego.
Kamieniem alchemicznym - nie wiedziałem, przyznam że prócz popularnej definicji zagłębiałem się w różę 8-) bardziej pod kątem jej potencjału metaforycznego, heh, chyba wrócę do tematu, to się może jeszcze czegoś dowiem o tym mini.
A co, jako Al Chemik chciałbyś z niej coś wydestylować? Może być taka już nasiąknięta krwią dziewic?
mchusz, mchusz.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Róża pustyni
Kruchość w ostrości, harmonia nieregularności.
Piękno w cierpieniu.
Wrażliwość.
Chłód słony.
-------------------------------------------------------
Emocje i pojęcia w trakcie i po czytaniu.
Piękna miniatura.

Piękno w cierpieniu.
Wrażliwość.
Chłód słony.
-------------------------------------------------------
Emocje i pojęcia w trakcie i po czytaniu.
Piękna miniatura.

- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róża pustyni
Pięknie :-)eka pisze:Kruchość w ostrości, harmonia nieregularności.
Piękno w cierpieniu.
Wrażliwość.
Chłód słony.
Czegóż więcej chcieć.eka pisze: Emocje i pojęcia w trakcie i po czytaniu.
Dziękuję, Ewa

mchusz, mchusz.
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Róża pustyni
Mchuszmerze, szeptać będę, by zbyt głośnym szmerem nie zakłócić nocnej ciszy,
a chce mi się krzyczeć!
Wracam i wracam do Twojej mini.
Za każdym razem mam to samo skojarzenie.
Jest tak silne, powracające i bolesne,
że - w końcu - postanowiłam je wyartykułować.
Ale najpierw - pełna zgoda z opiniami alchemika i eki
i ode mnie wielkie
za
Różę pustyni,
piszesz:
i poszukiwanego pustynnego zjawiska krystalizacji gipsu, chyba też kwarcu
(nie jestem pewna), ale - i natychmiast - brutalną scenę okrutnego rytuału
(by nie rzec wprost, barbarzyństwa) obrzezania dziewczynek.
Na samą myśl ogarnia mnie przerażenie.
Bo przecież to się dzieje naprawdę! Może nawet i teraz.
Kilka lat temu nakręcono film Kwiat pustyni, oparty o autobiograficzną powieść Waris Dirie.
Może znasz film, lub książkę.
Czytam Twoje wersy i widzę tę piękną, młodą dziewczynę, którą okaleczono w ten sposób.
Najbardziej groźne przez swoją nieprzewidywalność.
Czy to one będą najlepszą obroną pustynnej róży
Może moja wyobraźnia poprowadziła mnie w rejony obce Twojej miniaturce,
ale na tym przecież polega magia poezji - iść za obrazami (swoimi) wywołanymi jej przekazem.
Dziękuję za emocje i... mimo wszystko sogni d`oro
Lu
cile
a chce mi się krzyczeć!
Wracam i wracam do Twojej mini.
Za każdym razem mam to samo skojarzenie.
Jest tak silne, powracające i bolesne,
że - w końcu - postanowiłam je wyartykułować.
Ale najpierw - pełna zgoda z opiniami alchemika i eki
i ode mnie wielkie

Różę pustyni,
piszesz:
za każdym razem, jak czytam te wersy, mam przed oczami - nie obraz pięknegoMchuszmer pisze:dotknij
płatki miękną
nasiąkając krwią
i poszukiwanego pustynnego zjawiska krystalizacji gipsu, chyba też kwarcu
(nie jestem pewna), ale - i natychmiast - brutalną scenę okrutnego rytuału
(by nie rzec wprost, barbarzyństwa) obrzezania dziewczynek.
Na samą myśl ogarnia mnie przerażenie.
Bo przecież to się dzieje naprawdę! Może nawet i teraz.
Kilka lat temu nakręcono film Kwiat pustyni, oparty o autobiograficzną powieść Waris Dirie.
Może znasz film, lub książkę.
Czytam Twoje wersy i widzę tę piękną, młodą dziewczynę, którą okaleczono w ten sposób.
lotne - ulotne, ruchome piaski, piękne i zwodnicze.Mchuszmer pisze:usypana z piasku
w ostre i nieregularne wzory
dotknij
Najbardziej groźne przez swoją nieprzewidywalność.
Czy to one będą najlepszą obroną pustynnej róży
Może moja wyobraźnia poprowadziła mnie w rejony obce Twojej miniaturce,
ale na tym przecież polega magia poezji - iść za obrazami (swoimi) wywołanymi jej przekazem.
Dziękuję za emocje i... mimo wszystko sogni d`oro
Lu

- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róża pustyni
Witaj Lucile :-),
powiem tak; chociaż inspiracją był kwiat (adenium obesum) oraz minerał i myśl o relacjach,
to Twoja interpretacja jest dla mnie bardzo spójna i wartościowa (cieszy, że pamięta się o problemie tego rytuału - pewnego rodzaju piętna niewolniczego - na szczęście kobietom oferowane są od jakiegoś czasu rekonstrukcje),
zresztą już taka interpretacja padła, teraz znów cieszy mnie, że się pojawiła i wzbogaciła wachlarz odczytów.
Książki jeszcze nie czytałem, znam film (kurczę, zwykle obiecuję sobie, że będzie odwrotnie).
Dzięki za zatrzymanie i piękny opis wrażeń,
no, i, heh, mimo wszystko albo właśnie ;-)

powiem tak; chociaż inspiracją był kwiat (adenium obesum) oraz minerał i myśl o relacjach,
to Twoja interpretacja jest dla mnie bardzo spójna i wartościowa (cieszy, że pamięta się o problemie tego rytuału - pewnego rodzaju piętna niewolniczego - na szczęście kobietom oferowane są od jakiegoś czasu rekonstrukcje),
zresztą już taka interpretacja padła, teraz znów cieszy mnie, że się pojawiła i wzbogaciła wachlarz odczytów.
Książki jeszcze nie czytałem, znam film (kurczę, zwykle obiecuję sobie, że będzie odwrotnie).
Świetnie powiedziane.Lucile pisze: lotne - ulotne, ruchome piaski, piękne i zwodnicze.
Najbardziej groźne przez swoją nieprzewidywalność.
Czy to one będą najlepszą obroną pustynnej róży
Dzięki za zatrzymanie i piękny opis wrażeń,
no, i, heh, mimo wszystko albo właśnie ;-)

mchusz, mchusz.
- ajw
- Posty: 259
- Rejestracja: 22 cze 2016, 20:44
Re: Róża pustyni
Róża pustyni może być też miejscem na ciele pustynnej kobiety, które zostało obrzezane.
Daje do myślenia to "w ostre i nieregularne wzory", a potem
"dotknij
płatki miękną
nasiąkając krwią"
Jak widzisz ta miniatura ma ogromną przestrzeń ..
Pozdrawiam

Daje do myślenia to "w ostre i nieregularne wzory", a potem
"dotknij
płatki miękną
nasiąkając krwią"
Jak widzisz ta miniatura ma ogromną przestrzeń ..
Pozdrawiam

- Mchuszmer
- Posty: 578
- Rejestracja: 26 paź 2015, 21:15
- Lokalizacja: Kraków
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Róża pustyni
Witaj,
piszesz:" usypana z piasku
w ostre i nieregularne wzory
dotknij
płatki miękną
nasiąkając krwią"
Ja tu czytam odniesienia do mitologii - a konkretnie do działań Dejaniry.
W mitologii krew jest symbolem zguby ( a patrząc dalej - wręcz śmierci). Wszak owa Dejanira posunęła Heraklesowi koszulę nasączoną krwią centaura Nessosa - heros konał w nieludzkich męczarniach, a sama Dejanira ... wiadomo...
W zderzeniu z pustynią nabiera to głębszego sensu. Bo czyż przebywając pomiędzy sobą - ludnie, chętnie, codziennie - nie doświadczamy i pustyni ( samotność), i częstego cierpienia?...
Ja tak to widzę...
h8
piszesz:" usypana z piasku
w ostre i nieregularne wzory
dotknij
płatki miękną
nasiąkając krwią"
Ja tu czytam odniesienia do mitologii - a konkretnie do działań Dejaniry.
W mitologii krew jest symbolem zguby ( a patrząc dalej - wręcz śmierci). Wszak owa Dejanira posunęła Heraklesowi koszulę nasączoną krwią centaura Nessosa - heros konał w nieludzkich męczarniach, a sama Dejanira ... wiadomo...
W zderzeniu z pustynią nabiera to głębszego sensu. Bo czyż przebywając pomiędzy sobą - ludnie, chętnie, codziennie - nie doświadczamy i pustyni ( samotność), i częstego cierpienia?...
Ja tak to widzę...

h8