Lilila z Ondegii przypadki - Historya wtóra - gorzałczana

Dłuższe utwory prozatorskie publikowane w odcinkach

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
SzalonaJulka
Posty: 64
Rejestracja: 13 lis 2011, 20:16

Lilila z Ondegii przypadki - Historya wtóra - gorzałczana

#1 Post autor: SzalonaJulka » 22 kwie 2012, 21:24

Lilila z Ondegii przypadki

Historya wtóra - gorzałczana


Rozniosło się het po okolicy, jako to Lilil z Ondegii smoka ubił. Bohater zaś skromnością swoją (z przekonania, że jeno pieska odganiał płynącą), tym więcej serca gminu, szlachty i rycerzy podbił. Gdzie się pojawił, już każdy mąż spieszył częstować go przednim trunkiem jakim, a białogłowy, zawsze ujęte pięknością Lilila, tym bardziej jeszcze wzdychać a mizdrzyć się poczynały.

Nie minęło też wiele czasu, aż rycerz nasz we własną siłę a przemyślność uwierzył. Kiedy więc sam Kasztelan z prośbą o pomoc się zwrócił, a nadobna Kasztelanówna zapłakane oczy ku niemu, jako ku zbawcy, obróciła, westchnął bohater i rzekł:
- Smokam, prawda, ubił nader łatwo, więc i tę zarazę, co się w podziemiach zamku zalęgła, zasiekę. Gdy inni kamienieyą z przestrachu, mnie sprawę zbadać się godzi.

O północnej porze zeszedł więc Lilil do piwnic, a że trochę mu zęby jakoby z zimna szczękały, wyjął zza pazuchy flaszę swą ulubioną i pociągnął potężny łyk gorzałki. Z butelczyną ową nigdy się nie rozstawał, a jako że ze szczerego srebra uczyniona była, polerował ją częściej niźli oręż, taka mu się piękna widziała.
Szedł więc rycerz przez lochy i coraz to miłą swoją do ust przychylał, aż mu się zdało, że w jej połyskliwej ściance ruch jakowyś dostrzegł. Skoczył więc tak żwawo, za załomem muru schronić się pragnąc, że aż mu flakon drogocenny z rąk trzęsących wypadł.

Długo siedział ukryty, ale że cisza okrutna panowała, a nijaki wróg na niego nie nastawał, wyjść na ostatku postanowił. Wylęknion, rozejrzał się wkoło, ale nic oprócz figury z kamienia uczynionej, ni to koguta, ni węża przedstawiającej, nie znalazł. Statua ucieszna owa, na środku lochu ustawiona, martwe swe ślepia w srebrzystą flaszę miała wlepione.
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2012, 11:29 przez SzalonaJulka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Lilila z Ondegii przypadki - Historya wtóra - gorzałczan

#2 Post autor: Miladora » 23 kwie 2012, 3:34

A wiesz, Szalonka, że jakoś nie pamiętałam zakończenia tego odcinka, więc teraz miałam niezły ubaw? :cha:

Zaganiam Cię do roboty, czyli do pisania następnych części Lilila. Trzecią masz, to teraz śmigaj mi tu czwartą, piątą, szóstą i tak dalej, dopóki zacny rycerz nie pomrze. ;)

Aha, przy okazji:
- Wylęknion(,) rozejrzał się wkoło - dałabym przecinek.
- Statua ucieszna owa(,) na środku lochu ustawiona, - tu też.

No to zdrowie :beer:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

MARCEPAN
Posty: 211
Rejestracja: 20 mar 2012, 19:26
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Lilila z Ondegii przypadki - Historya wtóra - gorzałczan

#3 Post autor: MARCEPAN » 23 kwie 2012, 6:41

Wesołe :cha: Dawaj następne części, bo fajne to jest.
Optymista twierdzi, że żyjemy w najdoskonalszym ze światów. Pesymista obawia się, że to może być prawda.

http://www.krristoff.com/ - zapraszam na stronę fotograficzną kuzyna.

SzalonaJulka
Posty: 64
Rejestracja: 13 lis 2011, 20:16

Re: Lilila z Ondegii przypadki - Historya wtóra - gorzałczan

#4 Post autor: SzalonaJulka » 23 kwie 2012, 11:30

Przecinki wstawiłam i już spieszę z historyą trzecią i (na razie) ostatnią :beer:

ODPOWIEDZ

Wróć do „CIĄG DALSZY NASTĄPI”