Cyrkonia

Proza w pigułce, drabble.

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Cyrkonia

#1 Post autor: pietrek » 09 mar 2012, 10:02

Cyrkonia


- Mama, mama!
- Cicho bydź, Claudia.
- Mama, a mogła bych mieć pieska?
- Mało to mosz pierdoł, Claudia.
- Ale mama! Bydzie pytbulka od Inezy miała szczynioki, tanio.
- A wielkie to bydzie?
- Takie o, maludkie.
- Bedziesz koło niego robiła, wszysko?
- Ja mama, ja. I wszyndzie będa s niem chodziła- cyrkonia w płatku
pryszczatego noska błysnęła triumfalnie – i kole bloków, i na boysko,
wszyndzie, mama! I ino bierz go! Bierz go!
Ostatnio zmieniony 10 mar 2012, 5:52 przez pietrek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ania Ostrowska
Posty: 503
Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21

Re: Cyrkonia

#2 Post autor: Ania Ostrowska » 10 mar 2012, 1:08

pomysłowe i zabawne :) tylko wydaje mi się, że "będziesz" wypada z konwencji - nie powinno być raczej bez ogonka? również "I ino" - chyba bez "I"? Pozdrawiam - Ania

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Cyrkonia

#3 Post autor: Miladora » 11 mar 2012, 23:07

A mnie tym razem nie wzięło, Pietruś. :wstyd:

:beer:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: Cyrkonia

#4 Post autor: pietrek » 12 mar 2012, 7:00

widać nie tędy droga ;)
dialog usłyszałem kiedyś w autobusie, dziewczynka była w nieokreślonym wieku, gdzieś między 12 a 16 rokiem życia, a zawziętość i cała masa innych gwałtownych emocji z jakimi wyszeptała - bierz go! - były porażające...
dzięki za opinię, pozdrawiam :)

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Cyrkonia

#5 Post autor: Miladora » 12 mar 2012, 13:22

pietrek pisze:cała masa innych gwałtownych emocji z jakimi wyszeptała - bierz go! - były porażające...
Wyobrażam to sobie. :)
I faktycznie śląską gwarą mówiły?
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: Cyrkonia

#6 Post autor: pietrek » 12 mar 2012, 13:46

Nie całkiem, taką śląsko-blokersko-lumpenproletariacką, to mieszanka niemiła dla ucha. Jestem Ślązakiem, wprawdzie w pierwszym pokoleniu (jak wielu katowiczan), ale lubię naszą gwarę, tylko czystą, taką z Kuca - tylko mniej "wypolerowaną".
Z drugiej strony, język zaułków jest bardzo ważny, jest prawdą dzisiejszego dnia, prawdą socjo- i psycho-logiczną, świadectwem obyczajowości i stanu umysłów. Więc sobie czasem robię notatki, może kiedyś do nich dorosnę ;)

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Cyrkonia

#7 Post autor: Miladora » 12 mar 2012, 15:39

pietrek pisze:Nie całkiem, taką śląsko-blokersko-lumpenproletariacką, to mieszanka niemiła dla ucha.
Znam to. Faktycznie niemiła.
Prawdziwa śląska gwara ma swój urok. Trochę szkoda, że się już wyradza.

A co do tej miniaturki, to pomyślałam, Pietruś, że gdybyś ją nieco rozbudował w kierunku narracji, to takie zderzenie dwóch języków mogłoby być ciekawsze.
Dajmy na to, że opisujesz, jak wsiadasz do autobusu i zaczynasz z nudów obserwować, co się dzieje. I słyszysz tę rozmowę. Patrzysz na dziewczynkę i zaskakuje Cię zawziętość, z jaką wywiera nacisk na matkę.
Po cyrkonii sądząc, udaje się to jej w wielu wypadkach.
Cóż, ja bym się zastanawiała, jaka przyszłość czeka tego psa, gdy się już znudzi owej pannicy.

:vino:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

pietrek
Posty: 924
Rejestracja: 03 mar 2012, 17:35

Re: Cyrkonia

#8 Post autor: pietrek » 12 mar 2012, 21:22

za cienkim, póki co, ale może dojrzeję, temat jest ;)
co do pieska, to wolę nie myśleć, psiarz jestem, więc dla mnie psy nigdy nie są winne, tylko głupio kochane, a później jeszcze głupiej i okrutniej odrzucane, czasem jedno i drugie jednocześnie :(
dzięki za wgląd i wsparcie, ukłony :)

od rzeczowej krytyki lepsze są tylko pochlebstwa

(moi)

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY PROZATORSKIE”