zapomniany zaułek, gdzieś w Krakowie

Moderatorzy: lczerwosz, Lucile

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

zapomniany zaułek, gdzieś w Krakowie

#1 Post autor: Lucile » 23 wrz 2015, 20:27

Zaułek.jpg
Z cyklu "Powrót do miasta - zapomniany zaułek", soft pastel, akryl na płótnie, technika własna, 43 x 57 cm

Właśnie zorientowałam się, że mija rok mojej bytności na Ósmym Piętrze! :bal:

Wszystkim przesyłam serdeczności oraz podziękowania za każdą wizytę na mojej "półce", słowa krytyki i czasami uznania, za każde pochylenie się nad - bywa, że z pewną nieśmiałością i przyspieszonym biciem serca - serwowanymi przeze mnie "różniastymi płodami" :rosa:


Dziękuję :buq: Lucile, zwana też Lucią ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: zapomniany zaułek, gdzieś w Krakowie

#2 Post autor: pallas » 23 wrz 2015, 20:57

Zatkało mnie kakao. Piękne pociągnięcia pędzla. Czuję się tą tajemnice miasta jak i ulicy. Pusta ławka? Ona mówi mi, że ktoś tu zagląda. Jakby tak nie było, to by ławki nie było. I kwiat, który zakwita pod oknem. Odnowa życia. I nawet w takiej ulicy jest życie. Mi osobiście podoba się kobieta w oknie podczas pracy.
Może jest na drugim planie, ale ma niezwykłe szczegóły. I ona jest również tajemnicza. Mieszka tam i zna tajemnicę ulicy. Ona od razu się rzuca w oczy na obrazie. I mówi, że choć ulica pusta w domostwie wiele się dzieję. Pokazuję ten obraz dla mnie nadzieję.

Tak widzę to Lucile.

Tytan :)
Ostatnio zmieniony 23 wrz 2015, 21:36 przez pallas, łącznie zmieniany 1 raz.
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: zapomniany zaułek, gdzieś w Krakowie

#3 Post autor: Lucile » 23 wrz 2015, 21:16

Umiesz patrzeć Tytanie Pallasie, oj umiesz!

Lepiej bym tego nie zinterpretowała.
Dojrzałeś dokładnie to, co dla mnie ważne - stara kobieta, tak troskliwie, z czułością pielęgnująca powyginany
(jak jej artretyczne palce) badyl, któremu dała "nadzieję".

Bardzo serdecznie dziękuję, Pallasie - wrażliwy Tytanie :)

Lu :rosa: cile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Re: zapomniany zaułek, gdzieś w Krakowie

#4 Post autor: lczerwosz » 24 wrz 2015, 18:39

Owszem, ale ktoś sprzątnął czarne buty, widziałem jak stały wczoraj pod ławką, jak mogłaś się na to zgodzić Lu.

A może pomyliłem, to nie było w tym mieście, ale buty Twoje, więc mi się nie zgadza. Znaczy się ukradli.

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: zapomniany zaułek, gdzieś w Krakowie

#5 Post autor: Lucile » 24 wrz 2015, 19:13

rozdeptane buty wyrzuciłam na śmietnik, był na nie najwyższy czas :bee:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: zapomniany zaułek, gdzieś w Krakowie

#6 Post autor: Fałszerz komunikatów » 24 wrz 2015, 21:48

Klimatyczny bardzo, oj bardzo :smoker: Tylko nie widzę słynnych zakonnic :myśli:

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: zapomniany zaułek, gdzieś w Krakowie

#7 Post autor: Lucile » 25 wrz 2015, 12:36

Fałszerzu, witaj :)

miło mi, ze zajrzałeś, bowiem zaczynało mi brakować Twoich wizyt, dziękuję.
"Zakonniczki", czy "siostrzyczki " (jak nazywają je inni) zawsze pojawiają się na obrazach z cyklu "Powrót do miasta".
Tam - oprócz funkcji metaforycznej oraz zawartego w nich przekazu - są czymś w rodzaju mojej specyficznej sygnatury.
Ten "malunek" nie należy do tej serii, chociaż opowiada także o moim mieście, o jego tajemniczych zaułkach,
jakich - niestety - jest coraz mniej. Może nie mniej, ale z powodu ich przebudowy (czyli likwidacji)
oraz odgradzania się domofonami, ochroniarzami i innymi "płotami",
odebrano mi możliwość ich dalszej penetracji.

Niestety!!!

Całe szczęście, że mam swój szkicownik z dawnych lat, kiedy to - bez konsekwencji,
chociaż z lekkim dreszczykiem strachu - swobodnie je przemierzałam i "chłonęłam".
Teraz mam z czego korzystać i chociaż w ten sposób "ocalić" to odrapane,
łuszczące się, nostalgiczne i melancholijne - PIĘKNO

Przesyłam serdeczności i życzę miłego,
jesienną złocistością płynącego
weekendu :kofe:

Lu :rosa: cile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: zapomniany zaułek, gdzieś w Krakowie

#8 Post autor: Fałszerz komunikatów » 25 wrz 2015, 14:03

A jednak, wzrok kazał mi ich szukać w tej przestrzeni :myśli:
Dzięki :) A ja życzę Ci, żeby Kraków znów chętnie odsłaniał swe wdzięki Artystom :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „MALARSTWO, RYSUNEK”