Mamo
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Mamo
opowiadasz o zapaleniu żył
wiatrzychu takim że głowę urywa
sąsiadce od kumpla Puciatego
podobno jeszcze ładniej mruczy
i czasem ucieka
wątek
goni wspomnienia odkurzamy wspólnie
(twoja ściereczka jest zawsze lepsza)
a ja znowu mylę osoby
zapewniamy się o spokojnym szczęściu
Bóg z nami
podsłuchuje w pokoju obok
zadumany że można tak kłamać
i nie grzeszyć
tak tak zdrowie to różnie ale pani Krysia ta z czwartego umarła
wiesz no mówiłam ci przecież że ogórki to wrzątkiem
a pelargonie w kwietniu dopiero
nie przesadzaj
teraz
łykaj magnez
łykam łzy
nawet nie wiesz jak można kochać
telefon
März 2014
wiatrzychu takim że głowę urywa
sąsiadce od kumpla Puciatego
podobno jeszcze ładniej mruczy
i czasem ucieka
wątek
goni wspomnienia odkurzamy wspólnie
(twoja ściereczka jest zawsze lepsza)
a ja znowu mylę osoby
zapewniamy się o spokojnym szczęściu
Bóg z nami
podsłuchuje w pokoju obok
zadumany że można tak kłamać
i nie grzeszyć
tak tak zdrowie to różnie ale pani Krysia ta z czwartego umarła
wiesz no mówiłam ci przecież że ogórki to wrzątkiem
a pelargonie w kwietniu dopiero
nie przesadzaj
teraz
łykaj magnez
łykam łzy
nawet nie wiesz jak można kochać
telefon
März 2014
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: Mamo
Witaj,
Jest coś w tym wierszu, co zatrzymuje. Obrazowo i bardzo realistycznie przedstawiona miłość. Myślę, że wielu czytelników może się odnaleźć w bardzo podobnej sytuacji jak Twoje ja liryczne.
Może zmieniłabym kumpla Puciatego na jakiegoś innego, ten brzmi jak (za przeproszeniem) zgniłe kapcie. A może właśnie tak ma być?
Jestem na Tak:)
Pozdrawiam,
A.
-można, literóweczka.411 pisze:że mozna tak kłamać
Jest coś w tym wierszu, co zatrzymuje. Obrazowo i bardzo realistycznie przedstawiona miłość. Myślę, że wielu czytelników może się odnaleźć w bardzo podobnej sytuacji jak Twoje ja liryczne.
Może zmieniłabym kumpla Puciatego na jakiegoś innego, ten brzmi jak (za przeproszeniem) zgniłe kapcie. A może właśnie tak ma być?
Jestem na Tak:)
Pozdrawiam,
A.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Mamo
świetna metafora - 411411 pisze:wątek
goni wspomnienia odkurzamy wspólnie
(twoja ściereczka jest zawsze lepsza)

ta strofka mnie rozwaliła! - cudowne kłamstwa! Ileż to razy ukrywaliśmy przed rodzicem: - że jest okey!411 pisze:zapewniamy się o spokojnym szczęściu
Bóg z nami
podsłuchuje w pokoju obok
zadumany że mozna tak kłamać
i nie grzeszyć
wymowne i cudownie smutne - piękne wyznanie uczuć.411 pisze:nawet nie wiesz jak można kochać
telefon
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: Mamo

Adelo,
poprawione! Dziekuje za spostrzegawczosc.
Dzis rano rozmawialam z mama i tak mnie naszlo...
No i - Puciaty jest Puciatym - nie zamienie go na Burka, czy innego Burasa, nie da sie (to kot, zeby nie bylo niedomówien. Gruby i wlasnie puciaty).
Piekne, glebokie uklony - nie wiem, czy moja mama jest zadowolona, ale... ja sie ciesze, ze przedstawilam Wam moja mame.
J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: Mamo

Nastko,
"najgorsze" jest to, ze ja nie cierpie gadac przez telefon.
A dlugo to juz w ogóle.
Ale, przyznaje, ogórki kiszone mojej mamy wciaz importuje w ilosciach ograniczonych tylko miejscem w bagazniku - chocbym sie posmarkala, nie stworze takich, jak i miliona innych "maminych" przysmaków. To marka jedyna w swoim rodzaju, wszystkie certyfikaty tego swiata jej sie naleza...
Dziekuje za poczytanie i dobre slowo.
(Chyba bede musiala sie jej przyznac, ze stanela na dywaniku.)

J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Mamo
A pewnie! - to cudownie pisać dla mamy!
A co do ogórków, powiem Ci Józefino, że moje też są dobre. Nie zalewam gorącą wodą i chrzan daję w liściach. Myślę, że ważny jest czosnek (dość dużo). Ale, co ja Ci będę o ogórkach - ciumaczki
A co do ogórków, powiem Ci Józefino, że moje też są dobre. Nie zalewam gorącą wodą i chrzan daję w liściach. Myślę, że ważny jest czosnek (dość dużo). Ale, co ja Ci będę o ogórkach - ciumaczki

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: Mamo
Kamilu,
bardzo sie ciesze, tym bardziej, ze to taki ogromnie osobisty wiersz.
(Mamo! Slyszysz to!?)
A, ze, ja w ogóle rzadko pisze...
Dziekuje slicznie za zajrzenie. I usmiech.
Odsylam swój.

J.
bardzo sie ciesze, tym bardziej, ze to taki ogromnie osobisty wiersz.
(Mamo! Slyszysz to!?)
A, ze, ja w ogóle rzadko pisze...
Dziekuje slicznie za zajrzenie. I usmiech.
Odsylam swój.

J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
Re: Mamo
Ja kiedyś - kilkanaście lat temu - napisałem pierwsze 4 wersy o mamie i...do dzisiaj nie mogę skończyć, mimo , że mama moja jest coraz bardziej krucha i...te telefony, których pragnę i...w których nie potrafie nic mówic, bo są nudne.411 pisze:Kamilu,
bardzo sie ciesze, tym bardziej, ze to taki ogromnie osobisty wiersz.
(Mamo! Slyszysz to!?)
A, ze, ja w ogóle rzadko pisze...
Dziekuje slicznie za zajrzenie. I usmiech.
Odsylam swój.
J.
to te wersy:
mamo
nie potrafię pisać wierszy o tobie
masz postać bardziej kruchą od słów
którymi chcę opisać a zdania zbyt ulotne
by cię w nich zatrzymać
zazdroszczę ci wiersza o mamie.
kamil
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: Mamo
Kamilu,kamil rousseau pisze:Ja kiedyś - kilkanaście lat temu - napisałem pierwsze 4 wersy o mamie i...do dzisiaj nie mogę skończyć, mimo, że mama moja jest coraz bardziej krucha i...te telefony, których pragnę i...w których nie potrafie nic mówic, bo są nudne.

siadaj natentychmiast do skonczenia tego wiersza! A potem jazda do telefonu!
Niech Twoja Mama wie, ze moze byc strasznie dumna z syna...
Z syna, który kocha ja tak, ze az trudno mu to wypowiedziec.
Nie zazdrosc mi wiersza.
Ja powinnam zazdroscic Ci tego, ze zauwazasz kruchosc swojej Mamy - ja nie mam tej mozliwosci i dlatego oklamujemy sie obie zdalaczynnie, ze zdrowe jak konie jestesmy, ze, ze, ze...
Jesli pozwolisz.
mamo
nie potrafię pisać wierszy o tobie
najbardziej kruche słowa zbyt silne a zdania zbyt ulotne
by wyrazic
by cię w nich zatrzymać
J.
PS To piekny wiersz.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.