Bagno

[eloja]

Bagno wciąga bezlitośnie.
Coraz głębiej, coraz mocniej.
A im bardziej wierzgasz dłonie,
tym cię szybciej czart pochłonie.
I w czeluści tej utoniesz.
Jak zwinięty kłębek miedzi.
Tylko Bóg Najwyższy wie dziś,
co w twej głowie teraz siedzi.
I na ziemie zsyła żabę.
Jak ta żaba ma dać radę?
I na ziemie zsyła troskę…
Takie są wyroki boskie.

[januszek]

bagno osuszyć !!!
a że:
"w słabości siła" to może się i tak zakończyć:

Żaba [Autor: Jan Brzechwa]


Pewna żaba
Była słaba
Więc przychodzi do doktora
I powiada, że jest chora.

Doktor włożył okulary,
Bo już był cokolwiek stary,
Potem ją dokładnie zbadał,
No, i wreszcie tak powiada:

"Pani zanadto się poci,
Niech pani unika wilgoci,
Niech pani się czasem nie kąpie,
Niech pani nie siada przy pompie,
Niech pani deszczu unika,
Niech pani nie pływa w strumykach,
Niech pani wody nie pija,
Niech pani kałuże omija,
Niech pani nie myje się z rana,
Niech pani, pani kochana,
Na siebie chucha i dmucha,
Bo pani musi być sucha!"

Wraca żaba od doktora,
Myśli sobie: "Jestem chora,
A doktora chora słucha,
Mam być sucha - będę sucha!"

Leczyła się żaba, leczyła,
Suszyła się długo, suszyła,
Aż wyschła tak, że po troszku
Została z niej garstka proszku.

A doktor drapie się w ucho:
"Nie uszło jej to na sucho!"

[Leon Gutner]

Pomijając temat - nie ulubiony to temacik Leona ale żartobliwy ton wiersza jest całkiem sympatyczny - sprawnie zapisany wierszyk .
Mam jednak nieodparte wrażenie rezygnacji z wielu rzeczy kosztem rytmiki .

Poza tym całkiem przyjemne .

Z uszanowaniem L.G.

[Ewa Włodek]

A im bardziej wierzgasz dłonie,

no, niestety - wierzgać można (kim, czym) - nogą, a nie (kogo?co?) - dłonie. To jest niepoprawne pod względem gramatycznym i nie obroni się cudów nie ma, nawet licentia poetica nie pomoże

ak zwinięty kłębek miedzi.
Tylko Bóg Najwyższy wie dziś,

za to tutaj jest ciekawy rym...

pozdrawiam serdecznie...
Ewa

[januszek]

brud jest wtedy gdy jest bród
wróć do : Bagno"z Żaba"/-ą wprzód
bo gdzie wody są zbyt płytkie
ziemię brudną Ktoś tak wytknie ...
ma riposta pewnie dotknie

tak jak z żabą - lecz odwrotnie
trzeba z błotem
wodę z słońcem zmieszać . Potem
kiedy wszystka wyparuje
ziemia suchą się poczuje

*

lecz nie na tym koniec
jeszcze
czysta woda wróci
deszczem!

Wtedy Ziemia, mówiąc piknie,
jak Oaza nam rozkwitnie
Z martwych wstanie o czyż/szcz/ ona
przez żabę ma być zbawiona?

i choć na razie jest błotem
z żabą, która s(ł)ucha z ...
potem-
wyryć trzeba to w kamieniach
że nie brudna jest tu Ziemia
/wersalików mi nie szkoda/
błoto jest gdy:
B R U D N A ... W O D A
=======================
* * *

Dodano -- 28 mar 2014, 22:36 --

[coobus]

Lekkość pióra. Odpoczywam przy takich wierszach. Tylko to wierzganie nietrafione (wierzgać czymś). Ale w krainie wierszy dopuszczam wszelkie formy, to magiczna kraina.
Za wiersz

[anastazja]

Jak zwinięty kłębek miedzi.
Tylko Bóg Najwyższy wie dziś,
co w twej głowie teraz siedzi.

sympatycznie - pozdrawiam.