Umarł król, niech żyje.
A ty masz jak zwykle za długie paznokcie.
Denerwująco wybijasz rytm na kuchennym
stole. Przeszukuję lodówkę, niepewny
czy nogi wytrzymają skalkulowaną namiętność.
Wypinasz pierś, z dumą niosę na kość
zamarzniętego kurczaka.
Napiłabyś się pewnie wina, lecz w kieliszkach
kurz. Osiadł w najbardziej słoneczne dni,
minionego roku. Poczekamy do sylwestra,
szampan z gwinta na mrozie.
Fajerwerki, kochanie.
Niech żyje, umarł król.
Stypa na cztery ręce
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Stypa na cztery ręce
Ostatnio zmieniony 28 mar 2014, 13:36 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
Re: Stypa na cztery ręce
Świetny!
Podoba mi się kurz w winie (masz tam literówkę chyba). W peelach jest wciąż nadzieja na nowe, lepsze czasy, obok swych ramion dających sobie więcej ciepła
Podoba mi się kurz w winie (masz tam literówkę chyba). W peelach jest wciąż nadzieja na nowe, lepsze czasy, obok swych ramion dających sobie więcej ciepła

Ostatnio zmieniony 28 mar 2014, 13:45 przez Fałszerz komunikatów, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Stypa na cztery ręce
Tak, literówka, dziękuję.