Ćwiczebny kłus.
Zupełny luz -
ja i mój kasztan złoty...
Wtem grom wśród skał -
kasztan wpadł w cwał
i poniósł przez wykroty.
Szarpię więc w tył
ile mam sił
za wciąż przydługie wodze;
napięcia szczyt,
wędzideł zgrzyt -
koń w pianie, a ja w trwodze.
Rozwagi chłód
i mięśnie ud,
co zrosły się z puśliskiem,
wzmocniły bark,
aż koński kark
sposłuszniał nad urwiskiem.
Odtąd my dwaj
wzajemnie „naj...”
i bezgranicznie ufni.
Drżę, gdy on rży
i chcę być przy
druhu, co nie zna kłótni.
Tarnów, 8 kwietnia 2000 roku.
Czworonogi przyjaciel
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Czworonogi przyjaciel
ooo, super ten druh, Krabuniu, ja, krew z krwi facetów, którym sempiterny do siodeł przyrastały, Tobie to mówię...
pozdróweczki kawaleryjskie posyłam...
Ewa

pozdróweczki kawaleryjskie posyłam...
Ewa
-
- Posty: 701
- Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53
Re: Czworonogi przyjaciel
on dla Ciebie - razem parka
jak Bucefał dla Wiel[kiego] Alka

jak Bucefał dla Wiel[kiego] Alka

- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Czworonogi przyjaciel
I tak to się robi jak się już to robi w tak trudnej formie .
Z przyjemnością L.G.
Z przyjemnością L.G.