Strefa nieciągłości - podpatrzone zza pierzei rynku

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Meltemi
Posty: 97
Rejestracja: 03 gru 2013, 13:44

Strefa nieciągłości - podpatrzone zza pierzei rynku

#1 Post autor: Meltemi » 29 mar 2014, 8:28

Dom, który kiełkował w śródmieściu arkadii,
spłoszył z okien światła. Pęczniejącym korytem
spływają cienie, zastygłe jak fotografia
w szufladzie, wymięte kupony na uśmiech
czy aksjomaty pod marynatą karafki -

siódmy poziom piekła.
Nie mój.

Wszak trzymam szczęście za ogon
myśląc, że nie zasługuję
ilekroć odrastam od ciebie,
by wplątać się z powrotem.
Michalina Gałka-Nosiadek

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Strefa nieciągłości - podpatrzone zza pierzei rynku

#2 Post autor: anastazja » 29 mar 2014, 19:22

Takie obrazy mozemy zobaczyc, na niejednym zakretem rynku, czy innych miejsc. Dobrze je zapisales(las) - realistycznie.

Meltemi pisze:ilekroć odrastam od ciebie,
by wplątać się z powrotem.
ten wers jest naprawde ladny.
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Napoleon North

Re: Strefa nieciągłości - podpatrzone zza pierzei rynku

#3 Post autor: Napoleon North » 29 mar 2014, 22:40

Ja tam na wierszach się nie znam . Za to kocham ludzi jak Prometeusz .Podaruję Ci więc ogień i ruszaj w świat ;)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Strefa nieciągłości - podpatrzone zza pierzei rynku

#4 Post autor: Alek Osiński » 02 kwie 2014, 0:54

Udany wiersz, język trafny i oszczędny, tylko końcówka
pierwszej strofy budzi trochę wątpliwości; zwłaszcza "marynata karafki"
chyba trochę przeholowana dopełniaczówka;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”