Selekcja negatywna

[Alek Osiński]

Wtedy mi jeszcze nie mówiłaś, że przez lustro
patrzy się na zupełnie inne, a być może nawet
jest ich nieskończona ilość i następne prostują
to, co wykrzywiły wcześniejsze; nie wiem,

możliwe że kiedyś na ucho mówiło się zupełnie
inaczej, albo my używaliśmy innego języka
próbując się odciąć, nie odcinając, usłyszeć
nie zapominając od razu wszystkich wylewnych

skarg, które jasno odbiły się w osadach
na szklistej powierzchni; stany wód z odległych
już przecież czasów wciąż jeszcze wracają
pomiędzy melodiami, złote przeboje na przemian

z zielonymi łatami pól, chociaż ich kolory
wcale się nie komponują, więc i my musimy
wracać do bajek inną drogą, chociaż dzieciństwa
nikt z nas nie potrafił przeżyć, na tyle żeby móc

wreszcie odkryć, czym na pewno nie było.

[januszek]

dzieciństwa
nikt z nas nie potrafił przeżyć, na tyle żeby móc

wreszcie odkryć, czym na pewno nie było.

z selekcji negatywnej mamy: " czym nie było"
a powinno być: tym [dzieciństwo] czym być powinno

i tylko czasu się już nie cofnie

[Gajka]

Czyżby refleksja przez pryzmat krzywego zwierciadła nad przemijaniem,
nie wiem, ale podoba mi się

[atoja]

Czemu to co piękne, wyraziste tak szybko płowieje ? ... inne obrazy w lustrze i "głuchy telefon"- powtarza inne słowa...
Alku

[Napoleon North]

[em_]

Ten wiersz podoba mi się szczególnie, treść bardzo mi bliska.
Po prostu ma ducha.
Pozdrawiam

[marta zoja]

Alku czy można płakać z powodu wiersza... płaczę po przeczytaniu Twoich słów, z bólu nie do zniesienia...

Cały wiersz przemawia moimi słowami

Marta Zoja

[Alek Osiński]

z bólu nie do zniesienia...

Ojej, Marto, przykro mi, wolałbym jeżeli już, żeby to były łzy
wzruszenia, a nie bólu, przepraszam i kwiatek dla Ciebie na otarcie

Dziękuję wszystkim za zajrzenie

Pozdrawiam:)

[EwaMagda]

Alku, poruszyły mnie ostatnie wersy:

(...)musimy
wracać do bajek inną drogą, chociaż dzieciństwa
nikt z nas nie potrafił przeżyć, na tyle żeby móc

wreszcie odkryć, czym na pewno nie było.

Zadając sobie pytania w dorosłym życiu - dlaczego stało się tak, a nie inaczej - cofamy się niejednokrotnie do dzieciństwa, które niemal zawsze kojarzy nam się z ciepłem i bezpieczeństwem, by dokonując selekcji negatywnej, odkryć, czym na pewno nie było....

Pięknie i mądrze

Jedna malusieńka uwaga - przesunęłabym przecinek w przedostatnim wersie "przeżyć na tyle, żeby", ale mogę się mylić

[anastazja]

chociaż dzieciństwa
nikt z nas nie potrafił przeżyć, na tyle żeby móc

wreszcie odkryć, czym na pewno nie było.

Twoje wiersze odbieram emocjonalnie, (sa jednymi z tych innych) bardzo lubie, choc, nie wszystkie rozumiem. Jednak maja to cos, czego nie jestem w stanie zinterpretowac. Trzymasz fason Alku. Ten przytulam mocno!
Pozdrawiam