W taką noc jak dziś Titanic opadł na dno.
Czytanie po ciemku – kurza ślepota;
pozwy i tajne dokumenty. Czas bardzo przeszły.
Na jałowej ziemi wzrastam bujnie,
ponadprzeciętność.
I inne potrzeby natury
filozoficznej,
hipokryzja wyssana z mlekiem matki.
Ewentualnie ironicznym spojrzeniem ojca.
Kompletnie nieznanego.
N. N. u palca.
A nad tym wszystkim zakurzona żarówka
oraz góra lodowa, na sterburcie.
Smak dzieciństwa
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Smak dzieciństwa
Podobają mi Twoje wiersze. Ale od dłuższego czasu nikomu nie wpisujesz komentarzy. Co się stało, że zrezygnowałeś ze współpracy z innymi użytkownikami.
Pozdrowienia
Leszek
Pozdrowienia
Leszek
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Re: Smak dzieciństwa
Szczerze zwyczajny brak czasu... i internetu na stałe.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Smak dzieciństwa
Ups! Dopiero napisalam to samo Marcinowi. Szkoda, bo coraz mnie osob Cie czyta Marcinie, a piszesz bdb.lczerwosz pisze: Ale od dłuższego czasu nikomu nie wpisujesz komentarzy
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"