Mirabellenwasser
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Mirabellenwasser
1.
Przytul, kochaj, trwaj, zanim diabeł potrząśnie
szklaną kulą, w której nasze wątpliwości
znalazły schronienie.
Zaciśnięte dłonie próbują zatrzymać moment,
gdy młyńskie koła przestały się obracać,
za siódmym lasem, za dziesiątą rzeką,
za setnym złudzeniem. Z tych godzin
nie będzie mąki na czarny chleb.
Dość, że powiem o nich
szczęśliwe. Choć większość
przedrzemana wśród płóciennych koronek.
2.
Zwlekasz z nazywaniem marzeń,
by mogły się spełnić
dopiero pod koniec zbiorów w sadzie.
Poznam przyszłość po owocach, po ich winnym
posmaku, jedząc ci z ręki słowa, barwy, cienie.
Usypuję ze szklanego pyłu widma mirabelek,
muśnięte zielonkawą plakatówką
u schyłku przedwiośnia.
Dziś nie potrzebuję chcieć.
Wystarczy przestawić wyobraźnię
na czas letni. Zmieniam fazę dojrzewania;
teraz gorący sok szuka ujścia, rumieni
oddech od wewnątrz.
3.
Wiesz przecież, że nigdy
tak mocno. Ani przedtem,
ani później.
Okwitła gałąź spaja brzegi Acheronu. Rozkrzewia się
hiperłączami donikąd, w stygnącej mgle.
Przychylę ci nieba, snu,
na wszystkie możliwe odejścia.
____________________
Glo.
Przytul, kochaj, trwaj, zanim diabeł potrząśnie
szklaną kulą, w której nasze wątpliwości
znalazły schronienie.
Zaciśnięte dłonie próbują zatrzymać moment,
gdy młyńskie koła przestały się obracać,
za siódmym lasem, za dziesiątą rzeką,
za setnym złudzeniem. Z tych godzin
nie będzie mąki na czarny chleb.
Dość, że powiem o nich
szczęśliwe. Choć większość
przedrzemana wśród płóciennych koronek.
2.
Zwlekasz z nazywaniem marzeń,
by mogły się spełnić
dopiero pod koniec zbiorów w sadzie.
Poznam przyszłość po owocach, po ich winnym
posmaku, jedząc ci z ręki słowa, barwy, cienie.
Usypuję ze szklanego pyłu widma mirabelek,
muśnięte zielonkawą plakatówką
u schyłku przedwiośnia.
Dziś nie potrzebuję chcieć.
Wystarczy przestawić wyobraźnię
na czas letni. Zmieniam fazę dojrzewania;
teraz gorący sok szuka ujścia, rumieni
oddech od wewnątrz.
3.
Wiesz przecież, że nigdy
tak mocno. Ani przedtem,
ani później.
Okwitła gałąź spaja brzegi Acheronu. Rozkrzewia się
hiperłączami donikąd, w stygnącej mgle.
Przychylę ci nieba, snu,
na wszystkie możliwe odejścia.
____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: Mirabellenwasser
Glo jak rozumiem o czym piszesz
Podobnież ciszą można uratować, takie pokaleczone przestrzenie. A tu taki krzyk rozpaczy w wierszu.
Przytulam moją ciszą.

Podobnież ciszą można uratować, takie pokaleczone przestrzenie. A tu taki krzyk rozpaczy w wierszu.
Przytulam moją ciszą.

Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Mirabellenwasser
A jednak bywało już gorzej. Ten wiersz wydaje mi się bardzo umiarkowany, jeśli by mierzyć dramę wielu wierszy Glo.marta zoja pisze: A tu taki krzyk rozpaczy w wierszu.
Nie hurra optymistyczny, ale nie dołujący. Z wielką, gorącą nadzieją, ale już z pewnym dystansem, poczekamy - zobaczymy, niekoniecznie będzie super. Co nie oznacza, że PL-ka nie chce, albo boi się chcieć. Wręcz przeciwnie, ona wie, czego chce.
Pytanie o szczęście stare jak świat. Bardzo ciekawa jest koncepcja, że to jest szczęściem, co nazwiemy szczęściem. Glo pisze, że godziny wystarczy nazwać szczęśliwymi. By były. Choć konstatuje, że większość przedrzemana. Czy to zmarnowany czas?
Jak zwykle Gloinnenowe akcesoria: kula ze szkła, szklany pył, te koła młyńskie, co już były - do mielenia czasu, jak pamiętam. Jakieś babskie płócienkowe koronki a zaraz potem wali po hiperłączach. Mgła gęsta jak magma okleja ciała. Ta rozkrzewiająca się gałąź jakby pęka od nadmiaru soków.
Ostatnia zwrotka jest nieco mniej optymistyczna, zakłada możliwość odejścia, rozwinięcia ścieżek, jak gałęzi, z których żadna nie doprowadzi do celu.
Czy dobry humor podtrzyma w razie czego ta wóda mirabelkowa. Wiem, że to pyszne. I tanie.
-
- Posty: 701
- Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53
Re: Mirabellenwasser
jeżeli spojrzec z perspektywy Mark[a]:
Motto dnia:
"Ludzie w ogóle nie myślą. Oni tylko myślą, że myślą."
M. Twain
potem wysłuchac:
http://www.youtube.com/watch?v=ZkOuBC78qV8&feature=kp
a ZWŁASZCZA ostatniej frazy "czemu zgasło też nie wie nikt" i dalej
a dopiero potem Twój wiersz
to nasuwa sie pytanie, czy peelka ma tez coś z Jolki?
i czy : "gdzie diabeł nie może tam "Jolke pośle"?
ale z pewnością to moje PRÓŻNE WOŁANIE o szukanie Prawdy w Poezji ...
a nie tylko upiekszanie szaro -czarnych sfer życia
a tu WIOSNA idzie a po niej
mnóstwo przeróznych owoców aby gąsiory napełnic

Motto dnia:
"Ludzie w ogóle nie myślą. Oni tylko myślą, że myślą."
M. Twain
potem wysłuchac:
http://www.youtube.com/watch?v=ZkOuBC78qV8&feature=kp
a ZWŁASZCZA ostatniej frazy "czemu zgasło też nie wie nikt" i dalej
a dopiero potem Twój wiersz
to nasuwa sie pytanie, czy peelka ma tez coś z Jolki?
i czy : "gdzie diabeł nie może tam "Jolke pośle"?
ale z pewnością to moje PRÓŻNE WOŁANIE o szukanie Prawdy w Poezji ...
a nie tylko upiekszanie szaro -czarnych sfer życia
a tu WIOSNA idzie a po niej
mnóstwo przeróznych owoców aby gąsiory napełnic

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Mirabellenwasser
Chcialoby sie jesc slowa z reki zawsze dobrej! Niby wszystko powiedziano, zapisano o milosci: lzy. krew - a jednak sa slowa, ktore gdzies na dnie... Potrafisz je zapisac - Glo.Gloinnen pisze:Poznam przyszłość po owocach, po ich winnym
posmaku, jedząc ci z ręki słowa, barwy, cienie.
Pozdrawiam.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Mirabellenwasser
Dziękuję.marta zoja pisze:Przytulam moją ciszą.

No właśnie.lczerwosz pisze:Bardzo ciekawa jest koncepcja, że to jest szczęściem, co nazwiemy szczęściem.
Pyszne. Potwierdzam, Tanie, to niekoniecznie.lczerwosz pisze:Czy dobry humor podtrzyma w razie czego ta wóda mirabelkowa. Wiem, że to pyszne. I tanie.

Peelka - wypisz wymaluj - Jolka.januszek pisze:to nasuwa sie pytanie, czy peelka ma tez coś z Jolki?

Na szczęście udało się bez.anastazja pisze:lzy. krew
Dzięki, że zajrzeliście.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 701
- Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53
Re: Mirabellenwasser
OJ!Gloinnen pisze:Peelka - wypisz wymaluj - Jolka.
a tak się tego oba
(?)
wiałem

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Mirabellenwasser
---------------------------------------------------------Gloinnen pisze:1.
Przytul, kochaj, trwaj, zanim diabeł potrząśnie
szklaną kulą, w której nasze wątpliwości
znalazły schronienie.
Zaciśnięte dłonie próbują zatrzymać moment,
gdy młyńskie koła przestały się obracać,
za siódmym lasem, za dziesiątą rzeką,
za setnym złudzeniem. Z tych godzin
nie będzie mąki na czarny chleb.
Wystarczy, że powiem o nich
szczęśliwe. Choć większość
przedrzemana wśród płóciennych koronek.
2.
Zwlekasz z nazywaniem marzeń,
by mogły się spełnić
dopiero pod koniec zbiorów w sadzie.
Poznam przyszłość po owocach, po ich winnym
posmaku, jedząc ci z ręki słowa, barwy, cienie.
Usypuję ze szklanego pyłu widma mirabelek,
muśnięte zielonkawą plakatówką
u schyłku przedwiośnia.
Dziś nie potrzebuję chcieć.
Wystarczy, że przestawimy wyobraźnię
na czas letni. Zmieniam fazę dojrzewania;
teraz gorący sok szuka ujścia, rumieni
oddech od wewnątrz.
3.
Wiesz przecież, że nigdy
tak mocno. Ani przedtem,
ani później.
Okwitła gałąź spaja brzegi Acheronu. Rozkrzewia się
hiperłączami donikąd, w stygnącej mgle.
Przychylę ci nieba, snu,
na wszystkie możliwe odejścia.
Ten wiersz płynie, szkoda że doznanym i przewidywanym smutkiem Acheronu.
Zaczyna się epikurejskim Carpe diem, peelka wie, na tyle jest mądra życiem, że nie wszystkie dni udało się złapać, te ze szklanej kuli wątpliwości (świetna ta metafora i tyle mówiąca) przepadną z winy bohaterów.
Druga zwrotka, jak pięknie obrazowaniem baśniowym podkreślone jest wyrwanie się miłości ze zwyczajności, czas wtedy stanął. I jeszcze to oryginalne, trochę czupurne, rozwinięcie przysłowia: Z tej mąki chleba nie będzie.
Szczęśliwe - próba znalezienia określeń na uniesienia uczuć. No, tak. Po prostu i aż najbardziej zwyczajnie - szczęśliwe. We śnie, we śnie koronek.
Piękne.
Tryptyku odsłona druga.
Uderzasz dojrzałością przeżywania uczucia peelki. Owo zwlekanie, przedłużanie. Czas myślenia o miłości. Jej przyszłość u schyłku przedwiośnia. I wystarczy przestawienie wyobraźni.
Część trzecia.
Wyznanie niepowtarzalności i spokojna w smutku pewność końca, ale w okwitających gałęziach mirabelek, tego symbolu zaznanego szczęścia. Owocowania nie było, jest jeszcze szansa na spełnienie wyobraźni.
Mirabelkowa woda Acheronu może wypłynąć na powierzchnię.
Super wiersz. Przemyślany do ostatniej litery.
Gratuluję wiersza a peelce tego uczucia.

-
- Posty: 701
- Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53
Re: Mirabellenwasser
w Kanie też była tylko woda "po brzegi" napełniona najlepszym winem.eka pisze: Owocowania nie było, jest jeszcze szansa na spełnienie wyobraźni.
Mirabelkowa woda Acheronu może wypłynąć na powierzchnię.
dziękuję obu paniom.
autorce za wiersz i komentatorce "eka" za komentarz,dzięki któremu "Mirabellenwaser" 'odtąd' nabrał subtelniejszego smaku



