(nie)żyjemy
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
(nie)żyjemy
Żyjemy - czasami,
a w przerwach
trawimy sny gorzkie
lub slodkie.
Przez lata tak trwamy
aż ktoś nam
drzwi w niebyt otworzy
na oścież.
a w przerwach
trawimy sny gorzkie
lub slodkie.
Przez lata tak trwamy
aż ktoś nam
drzwi w niebyt otworzy
na oścież.
- jaga
- Posty: 578
- Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: (nie)żyjemy
żyjemy
czasami a w przerwach
a wiesz, że to niegłupie -
czasami a w przerwach
a wiesz, że to niegłupie -

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: (nie)żyjemy
Bardzo mi się podoba ta miniaturka. Przede wszystkim jest mądra.
Po pierwsze o wiecznym poczuciu niespełnienia, które towarzyszy nam w życiu, o pogoni za rozmaitymi fantazmatami, za niedoścignionymi marzeniami.
Zamiast rzucić się w wir życia, działać, podejmować wysiłki ukierunkowane na konkretne cele - zwracamy się właśnie "do wewnątrz". Roztrząsamy porażki. Poddajemy się wątpliwościom. Wyobrażamy sobie najrozmaitsze "ach, gdyby..." Chcemy usilnie poznać gotowe recepty na szczęście i unikanie porażek. Wówczas darowany nam czas w zasadzie umyka bezproduktywnie. Nieraz zastanawiałam się nad pytaniem - jak wiele chwil z naszego życia spędzamy właśnie w rzeczywistości złudzeń, rozważań, myśli, a nie w sferze aktywnych działań.
Czy rzeczywiście?
Na pewno te "drzwi otwarte w niebyt" to jakaś odpowiedź na pytanie o sens życia.
Tylko zastanawiam się, czy gdy ją poznamy - nie będziemy żałować... Straconych okazji, zmarnotrawionego czasu, niedokończonych projektów, życia już nie "na pół", lecz "na ćwierć gwizdka"...
A może to wiersz o poetach, którym życie przecieka przez palce, gdy oni próbują dociec prawdy o Absolucie, zbliżyć się do Wszechrzeczy? Choć i tak wcześniej czy później to poznanie nastąpi.
W Twoim - niby krótkim, ulotnym wierszu - dotykasz bardzo ważnych spraw dla każdego
z nas, pobudzasz interesujące refleksje. Świetnie Ci to wyszło.
Pozdrawiam,

Glo.
Doskonale wiem, o czym piszesz.Liliana pisze:Żyjemy - czasami,
a w przerwach
trawimy sny gorzkie
lub slodkie.
Po pierwsze o wiecznym poczuciu niespełnienia, które towarzyszy nam w życiu, o pogoni za rozmaitymi fantazmatami, za niedoścignionymi marzeniami.
Zamiast rzucić się w wir życia, działać, podejmować wysiłki ukierunkowane na konkretne cele - zwracamy się właśnie "do wewnątrz". Roztrząsamy porażki. Poddajemy się wątpliwościom. Wyobrażamy sobie najrozmaitsze "ach, gdyby..." Chcemy usilnie poznać gotowe recepty na szczęście i unikanie porażek. Wówczas darowany nam czas w zasadzie umyka bezproduktywnie. Nieraz zastanawiałam się nad pytaniem - jak wiele chwil z naszego życia spędzamy właśnie w rzeczywistości złudzeń, rozważań, myśli, a nie w sferze aktywnych działań.
Tak piszesz, jakby to było wyzwolenie.Liliana pisze:aż ktoś nam
drzwi w niebyt otworzy
na oścież.
Czy rzeczywiście?
Na pewno te "drzwi otwarte w niebyt" to jakaś odpowiedź na pytanie o sens życia.
Tylko zastanawiam się, czy gdy ją poznamy - nie będziemy żałować... Straconych okazji, zmarnotrawionego czasu, niedokończonych projektów, życia już nie "na pół", lecz "na ćwierć gwizdka"...
A może to wiersz o poetach, którym życie przecieka przez palce, gdy oni próbują dociec prawdy o Absolucie, zbliżyć się do Wszechrzeczy? Choć i tak wcześniej czy później to poznanie nastąpi.
W Twoim - niby krótkim, ulotnym wierszu - dotykasz bardzo ważnych spraw dla każdego
z nas, pobudzasz interesujące refleksje. Świetnie Ci to wyszło.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: (nie)żyjemy
żyjemy, a czasem jakbyśmy nie żyli- marnujemy dany nam czas- też miewam chwile zwątpienia- a przecież dany nam czas się skończy- może warto zastanowić się czy czegoś nie zmienić- by pełniej i mądrzej żyć- świetna mini- 

- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: (nie)żyjemy
jaga,
fajnie, że zajrzałaś,
i za kawę dzięki wielkie

Dodano -- 25 lut 2014, 21:21 --

Dodano -- 25 lut 2014, 21:29 --
Ty nie tylko zaznaczasz swoją obecność, ale dogłębnie analizujesz to, co czytasz,
i to jest dla mnie szczególnie cenne,
pozdrawiam

Dodano -- 25 lut 2014, 21:34 --

fajnie, że zajrzałaś,
i za kawę dzięki wielkie


Dodano -- 25 lut 2014, 21:21 --
a wiesz, że mnie to cieszy, anastazjo, i to bardzoanastazja pisze:a wiesz, że to niegłupie


Dodano -- 25 lut 2014, 21:29 --
bardzo dziękuję, Glo, za te słowa i cały komentarz,Gloinnen pisze:W Twoim - niby krótkim, ulotnym wierszu - dotykasz bardzo ważnych spraw dla każdego
z nas, pobudzasz interesujące refleksje. Świetnie Ci to wyszło.
Ty nie tylko zaznaczasz swoją obecność, ale dogłębnie analizujesz to, co czytasz,
i to jest dla mnie szczególnie cenne,
pozdrawiam


Dodano -- 25 lut 2014, 21:34 --
marnujemy, niestety, i często nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy,Bożena pisze:żyjemy, a czasem jakbyśmy nie żyli- marnujemy dany nam czas
dzięki, że wpadłaś, Bożenko, no i że Ci się spodobała miniaturkaBożena pisze:świetna mini-


- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: (nie)żyjemy
Mnie tez sie podoba, bardzo.
Wprawdzie tak obszernie i madrze jak Glo nie umiem, moze nie potrafie, ale potracil Twój wiersz dokladnie te struny we mnie, który mialy byc potracone.
Drgaja nadal.
Rzeczywiscie: madrze i celnie.
Hut ab.
Milego,
J.

Wprawdzie tak obszernie i madrze jak Glo nie umiem, moze nie potrafie, ale potracil Twój wiersz dokladnie te struny we mnie, który mialy byc potracone.
Drgaja nadal.
Rzeczywiscie: madrze i celnie.
Hut ab.
Milego,
J.

Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: (nie)żyjemy
411 pisze:Mnie tez sie podoba, bardzo.
i to mnie bardzo cieszy, 411, naprawdę,411 pisze:potracil Twój wiersz dokladnie te struny we mnie, który mialy byc potracone
to nic, że krótsza wypowiedź, ja też nie umiem tak, jak Glo,
serdecznie Cię pozdrawiam


-
- Posty: 554
- Rejestracja: 10 lis 2011, 10:37
- Lokalizacja: Niemcy
- Kontakt:
Re: (nie)żyjemy

Liliano, czytałam już nie raz

To jeden z wierszy, które „dotykają głębiny”.
-
- Posty: 701
- Rejestracja: 17 mar 2014, 16:53
Re: (nie)żyjemy

ale jeżeli to co napisałaś to: (nie)żyjemy
więc przecedzam i wyciskam : życie
Życie- bez-pośpiech
w między przerwach
smakujemy jaźń
są krótkochwilą
aż ktoś nam
drzwi w byt zamknie
na głucho.
i ... mam wątpliwości

bo gdzieś tu jednak wkradł się błąd

może coś mi źle wyciekło ?
a może po porannej kawie pomyślimy?
