Jesteś wiecznością ale nie całym światem
Twoje kaprysy zsyłają milczący ból
nie ma w tobie krzty nadziei
a jednak klęczę przed Tobą
jak świnia idąca na rzeź
jestem personifikacją Twoich zachcianek
uosobieniem snopka słomy
który przez chwilę goreje podniecony życiem
a gdy się wypali ...
no cóż
z prochu powstałeś
w perzynę się obrócisz
i już nie wiem kto jest dobry Ty
czy On ...
Agonia nad rozlewiskiem
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Agonia nad rozlewiskiem
To próba buntu przeciwko Niemu.
Od wielu tysięcy lat to same pytania o Jego dobroć, czy próżność.
Wiersz nie zauważony na forum, a dotyka istoty boskości i człowieczeństwa.
A poza tym dobrze napisany.
Od wielu tysięcy lat to same pytania o Jego dobroć, czy próżność.
Wiersz nie zauważony na forum, a dotyka istoty boskości i człowieczeństwa.
A poza tym dobrze napisany.
Re: Agonia nad rozlewiskiem
.
Ostatnio zmieniony 26 lis 2016, 16:57 przez karolek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1039
- Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11
Re: Agonia nad rozlewiskiem
Dotknąłeś... kwintesencji mojego bólu...Napoleon North pisze:nie ma w tobie krzty nadziei
a jednak klęczę przed Tobą
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami