Rozważania

[JSK]

Rozważania

Tyle już świąt przeminęło,
Wielkopiątkowych procesji,
A we mnie nic, żaden przełom
I słaby jestem i grzesznik.

Na nic więc każda ”Hosanna”,
Gromkie wśród naw – Alleluja;
Bardziej się z grzechem utajniam,
Mocniej do grzechu przytulam.

Dzwony wciąż biją radośnie,
W dźwięku szukają swych znaczeń,
A we mnie brak jest rozwiośnień
I sam nad sobą dziś płaczę.

Śmierć Twoja i Zmartwychwstanie;
Po co to wszystko, dla kogo?
Ułomność ciąży jak kamień,
Sam nie wiem jaką iść drogą.

Ty patrzysz na mnie pogodnie,
Wskazujesz którąś ze ścieżyn
I mówisz jak najłagodniej,
Że wierzysz we mnie. Że wierzysz.

.

[Abi]

w niektóre słowa
mogłabym ingerować,
ale ich zakorzenienie

zbyt osobiste...

/A\

[Leon Gutner]

Trudno ingerować w słowa zapisane przez kogoś a w wiarę jeszcze trudniej .
Bardzo lubię sposób w jaki się wypisujesz Janie .
A tym razem spodobała mi się bardzo ta przewrotność której esencję odczytuję najbardziej w ostatniej strofie .

Z przyjemnością L.G.

[coobus]

Ty patrzysz na mnie pogodnie,
Wskazujesz którąś ze ścieżyn
I mówisz jak najłagodniej,
Że wierzysz we mnie. Że wierzysz.

Bardzo mi się podoba ten wiersz. Wiara i zwątpienie, temat zapewne odwieczny. Przypominają mi się słowa ks. Tischnera o Kuroniu (któremu ostatnio poświęciłem wiersz) Kuroń nie musi wierzyć w Boga, ważne, że Bóg wierzy w Kuronia. Chyba tę nutę trącasz w swoim wierszu, Janie.
Czytałem słowa poświęcone Twoim wierszom w Poezji Dzisiaj. Cytowane fragmenty pozostają w pamięci. Gratuluję, Janie.

[Ewa Włodek]

mnie się też spodobało przesłanie - cóż, Bóg jest wszak lepszy, niż my, niedoskonali...Zamyśliłeś mnie, Janie...

pozdrawiam Świątecznie...
Ewa

[skaranie boskie]

Nie mój temat, ale napisane z wyczuciem.
Może trafić do każdego i chyba o to chodzi.

[januszek]

Na nic więc każda ”Hosanna”,

tak jak i ta wówczas, 'dziś' wspominana jako Niedziela Palmowa,
bo i naszą egzystencję można bardziej porównać do drogi krzyżowej niż palmowej, a wtedy:

Ty patrzysz na mnie pogodnie,
Wskazujesz którąś ze ścieżyn

i wystarczy [być może] być tym dobrym łotrem, po jego prawej stronie.
w każdym razie On:

I mówisz jak najłagodniej,
Że wierzysz we mnie. Że wierzysz.

i to ostatnie rozważanie ważniejsze jest od wielkiej wiary

która, wystarczy jak jest wielkości nasionka gorczycy.

myślę że gdyby WSZYSCY tak rozważali, Jemu to by w zupełności wystarczyło.