mam na imię Ewa

[jaskółka]

grzech wypisany na twarzy pocałunkiem Adama
moje ciało morzem do którego płyną wszystkie rzeki tęsknoty
dusza wazonem wierszy

człowiek nauczył mnie kłamać
poeta pisać wiersze

pogardzać mężczyznami jak oni kobietami
używać jako przyprawy do nudnych nocy
jak pieprz czerwony i sól łez
czytam biblie
oko mędrca za oko Judasza
modlitwa kwiatów za modlitwę drzew

mam na imię Ewa
ktoś wyrył bólem na korze lipy moje serce
i gdybym żyła umarłabym z miłości
dla Romea jak Julia
raz jeszcze

[Ewa Włodek]

Ewa - znaczy "życie". A życie - to dobro i zło, i wszytko, co między nimi. I to jest w Twoim wierszu. Spodobał mi się. Przyczepiłabym się do tego:

jak pieprz czerwony i sól łez

bo inwersja wydaje mi się nieuzasadniona i wolałabym; "Jak czerwony pieprz i sól łez" - bo przy zbitce "pieprz i sól" łatwiej jest strawić dopełniaczówkę "sól łez". Ale to tylko moje zdanie i nie muszę mieć racji...

pozdrawiam serdecznie i Świątecznie...
Ewa

[anastazja]

grzech wypisany na twarzy pocałunkiem Adama

myślisz? - to nasza wina jaskólko, tzn Ewy

używać jako przyprawy do nudnych nocy
jak pieprz czerwony i sól łez

to bardzo ładne

Podoba mi się Twój wiersz. Pozdrawiam świątecznie.

[januszek]

"ja":

gdybym żyła umarłabym

ale ktoś:

wyrył bólem na korze lipy moje serce

czyli "Ewa" [by] warunkowo a ten ktoś już bezwarunkowo [jak kapitulacja?]

czytam biblie

- raczej z haczykiem - .....ę
w sposób starotestamentalny ? bo po nowemu powinno być na odwrót: odchodzenie od tej "Ewy" ku "Wiośnie Kościoła", ale podobno : "jedna jaskółka wiosny nie czyni"

Wesołych Świąt!