Słońce ciepełkiem dzieli szczodrze.
Całkiem śliczniutko dzień rozkwita.
Niby bezstresik, niby dobrze,
kołysze szumem stary modrzew,
a ja to czniam i kwita!
Świat jak szalony gna i pędzi,
wciąż mu za mało, wciąż chce więcej;
poklasku, władzy i pieniędzy,
to smagnie batem, to połechce,
a mnie się nic już nie chce...
Klombik odtańczył taniec brzucha,
kos piruecik śmiga w drodze,
wrzos szumem włazi wprost do ucha,
szczęśliwy w lawendowych ciuchach,
a ja pretensje płodzę.
Nie będzie lepiej - próżne skargi.
Troska na czole bruzdy orze,
Wzrok przytępiony, blade wargi,
idąc w mozole żale mnożę.
Byle nie było gorzej.
RC 18.04.2014
Poranne dywagacje
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 184
- Rejestracja: 10 kwie 2013, 20:12
Poranne dywagacje
tylko z cienistej strony ulicy widać słoneczną
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Poranne dywagacje
W ładnej formie ładnie złożony wiersz .
Leonowi przypadł do gustu .
Z uszanowaniem L.G.
Leonowi przypadł do gustu .
Z uszanowaniem L.G.