Pomimo nieprzemyślanego neologizmu i szerokiego pojęcia naukowego, uważam, że tym razem napisałeś coś z sensem Sokratexie. W końcu poezja to nie matematyka i można jej wybaczyć nieścisłości, nawet nielogiczność. Ważne co dany utwór do nas mówi i czy potrafimy tę mowę usłyszeć. W tym wierszu usłyszałem coś więcej, niż tylko "pokrzyk".
Z drugiej strony mam do Ciebie żal Autorze za zbyt drobiazgowe tłumaczenie każdego detalu, odbierasz mi tym szansę własnego - niczym nie zmąconego - odbioru.
Pozdrawiam
