- Wszyscy usnęli, lecz Wielki Wezyr
nadal pilnuje granic Królestwa,
od czasu, kiedy w północnej wieży
słowik skądinąd wiosną zamieszkał
i śpiewa o czymś. A o czym? - nie wie
ni halabardnik, ni srogi łucznik,
więc trel ich mija i mknąc przed siebie,
Szeherezadzie zapada w uszy.
Szeherezada wzdycha co rano,
ma niewyspane, łzawiące oczy,
milczy, zamyśla się Króla raniąc:
tak mały słowik dniu Władcy szkodzi!- Nocą zaś, Wezyr łowiąc słowika
Szeherezadę wspomniawszy, wzdycha.
- Nocą zaś, Wezyr łowiąc słowika
- Wszyscy usnęli, lecz Wielki Wezyr
Jako ciekawostka, powyższy sonet przerobiony na sestynę:
- Wszyscy usnęli, lecz Wielki Wezyr
pilnuje ciągle granic Królestwa,
odtąd, gdy w jednej z północnych wieży
słowik skądinąd wiosną zamieszkał
i śpiewa o czymś. Lecz o czym - nie wie
ni halabardnik, ni srogi łucznik.
Ustrzelić chciałby słowika łucznik
lecz powstrzymuje go Wielki Wezyr:
- Treli słowika sensu nikt nie wie,
a... może ważne są dla Królestwa?
Kto wie, czy po to tu nie zamieszkał,
by strzec nas przed czymś z północnej wieży?
Kiedy to mówił, z północnej wieży
nadleciał słowik. Wpuścił go łucznik,
by jeszcze głębiej w Państwie zamieszkał,
skoro pozwolił na to sam Wezyr.
I śpiewał w samym sercu Królestwa
słowik coś, o czym nikt więcej nie wie.
A już Król śpiący na pewno nie wie
tego, że nocą z północnej wieży
tęskny trel burzy spokój Królestwa,
zaś halabardnik i srogi łucznik
godzą się na to, co rzekł im Wezyr
i w Jego łożu słowik zamieszkał.
Zwłaszcza dziś (pełnia) głośno zamieszkał
w sypialni Króla. Gdy śpi, nic nie wie -
cieszy się, kryjąc swe myśli Wezyr
w świetle księżyca skąpanej wieży,
bo halabardnik i czujny łucznik
trele wpuścili przez drzwi Królestwa:
Warta miłości jest, nie Królestwa
Szeherezada, z którą zamieszkał
by Wezyr, gdyby nie strzegł jej łucznik!
Lecz jego myśli na razie nie wie
nikt, prócz posłańca z północnej wieży,
przed którym serce otworzył Wezyr.
Tak co noc strzeże Królestwa Wezyr,
by gdzie nie sięga móc mieszkać. Łucznik
pilnuje murów, nic nie wie. Wierzy.
- Wszyscy usnęli, lecz Wielki Wezyr