Północna Wieża (z cyklu "Opowieści dla Szeherezady")

Moderatorzy: eka, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Północna Wieża (z cyklu "Opowieści dla Szeherezady")

#1 Post autor: Sokratex » 08 gru 2011, 15:03

    • Wszyscy usnęli, lecz Wielki Wezyr
      nadal pilnuje granic Królestwa,
      od czasu, kiedy w północnej wieży
      słowik skądinąd wiosną zamieszkał
      i śpiewa o czymś. A o czym? - nie wie
      ni halabardnik, ni srogi łucznik,
      więc trel ich mija i mknąc przed siebie,
      Szeherezadzie zapada w uszy.
      Szeherezada wzdycha co rano,
      ma niewyspane, łzawiące oczy,
      milczy, zamyśla się Króla raniąc:
      tak mały słowik dniu Władcy szkodzi!
      • Nocą zaś, Wezyr łowiąc słowika
        Szeherezadę wspomniawszy, wzdycha.



---
Jako ciekawostka, powyższy sonet przerobiony na sestynę:

    • Wszyscy usnęli, lecz Wielki Wezyr
      pilnuje ciągle granic Królestwa,
      odtąd, gdy w jednej z północnych wieży
      słowik skądinąd wiosną zamieszkał
      i śpiewa o czymś. Lecz o czym - nie wie
      ni halabardnik, ni srogi łucznik.

      Ustrzelić chciałby słowika łucznik
      lecz powstrzymuje go Wielki Wezyr:
      - Treli słowika sensu nikt nie wie,
      a... może ważne są dla Królestwa?
      Kto wie, czy po to tu nie zamieszkał,
      by strzec nas przed czymś z północnej wieży?

      Kiedy to mówił, z północnej wieży
      nadleciał słowik. Wpuścił go łucznik,
      by jeszcze głębiej w Państwie zamieszkał,
      skoro pozwolił na to sam Wezyr.
      I śpiewał w samym sercu Królestwa
      słowik coś, o czym nikt więcej nie wie.

      A już Król śpiący na pewno nie wie
      tego, że nocą z północnej wieży
      tęskny trel burzy spokój Królestwa,
      zaś halabardnik i srogi łucznik
      godzą się na to, co rzekł im Wezyr
      i w Jego łożu słowik zamieszkał.

      Zwłaszcza dziś (pełnia) głośno zamieszkał
      w sypialni Króla. Gdy śpi, nic nie wie -
      cieszy się, kryjąc swe myśli Wezyr
      w świetle księżyca skąpanej wieży,
      bo halabardnik i czujny łucznik
      trele wpuścili przez drzwi Królestwa:

      Warta miłości jest, nie Królestwa
      Szeherezada, z którą zamieszkał
      by Wezyr, gdyby nie strzegł jej łucznik!
      Lecz jego myśli na razie nie wie
      nikt, prócz posłańca z północnej wieży,
      przed którym serce otworzył Wezyr.

      Tak co noc strzeże Królestwa Wezyr,
      by gdzie nie sięga móc mieszkać. Łucznik
      pilnuje murów, nic nie wie. Wierzy.



Awatar użytkownika
Leon Gutner
Moderator
Posty: 5791
Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Północna Wieża (z cyklu "Opowieści dla Szeherezady")

#2 Post autor: Leon Gutner » 08 gru 2011, 20:13

Cóż nie mogę odmówić sprawności pisania autorowi .Tyle ze zawsze ciarki mam na plecach kiedy jestem świadkiem tak świadomego dopasowania treści do formy ze wskazaniem na tę drugą .
Chcesz sonet - proszę bardzo i jest .
Chcesz sestynę - proszę bardzo i masz .

To zabija istotę odczuć i uczuć którymi wiersz winien być napisany .
Osobiście bardziej podoba mi się tu sonet i przy nim bym pozostał .
Sestyny jako czytelnik nie zamawiałem .

Wybaczysz ?

Z ukłonem L.G.
" Każdy dzień to takie małe życie "

leongutner@osme-pietro.pl

Julka
Posty: 998
Rejestracja: 30 paź 2011, 21:10

Re: Północna Wieża (z cyklu "Opowieści dla Szeherezady")

#3 Post autor: Julka » 08 gru 2011, 20:23

Sokratesx,

wiesz co, a ja Ci powiem, że co do tych Twoich sonetów, to mam zastrzeżenie.
Według mnie, są głupio zapisane i słabo zrymowane.
Sonet to sonet, to trudny i piękny gatunek wiersza.
Szkoda mu ujmować tej wartości.
chyba się nie pogniewasz, ja piszę komentarz tylko wtedy,
jak mi się coś bardzo spodoba, albo jak mnie bardzo razi.
Jedno co robisz bardzo dobrze, to jak lew umiesz bronić swojego pisania. :cha:

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Północna Wieża (z cyklu "Opowieści dla Szeherezady")

#4 Post autor: e_14scie » 08 gru 2011, 20:24

zrób jeszcze z tego villanellę i pantum, a dam :vino:

zgrabnie Sokratexie, zagrywasz formami, ale dalibóg poezji w tym, jak dla mnie zbyt mało.
Nie czuję i zabij
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Północna Wieża (z cyklu "Opowieści dla Szeherezady")

#5 Post autor: Sokratex » 08 gru 2011, 21:11

Leon Gutner pisze:Osobiście bardziej podoba mi się tu sonet i przy nim bym pozostał .
Sestyny jako czytelnik nie zamawiałem .
Dlatego podałem ją jako ciekawostkę, bo w sumie łatwo napisać sestyn e. tylko po co.
Zresztą sam spróbuj, co to za poeta co nie napisze choć raz sonetu, haiku, villanelli, itp.

alegoria pisze:wiesz co, a ja Ci powiem, że co do tych Twoich sonetów, to mam zastrzeżenie.
Według mnie, są głupio zapisane i słabo zrymowane.
Mają swoich wielbicieli :) To samo mógłbym napisać o Twoich wierszach, ale może sama powiesz, co w nich
jest takiego odkrywczego i lepszego? Rymy, które można wygenerować na odpowiednich stronach?
ale jako znakomita Poetka zdajesz sobie przecież sprawę, że nie jest wielkim problemem pisać
do gotowych już rymów i wielu tak robi, może nawet Ty sama?
Napisz nam jutro sestynę do rymów z sestyny Majerana i pokaz owa głębie przemyśleń, która
przyćmiewa innych, także pierwowzór.


e_14scie pisze:zrób jeszcze z tego villanellę i pantum, a dam :vino:

zgrabnie Sokratexie, zagrywasz formami, ale dalibóg poezji w tym, jak dla mnie zbyt mało.
Nie czuję i zabij
Trudno. Pocieszam się, że ten portal póki co nie reprezentuje zbyt dużego poziomu.
Może przez zbyt wąskie grono piszących także komentarze są monotonne. Wręcz nie ma ich,
chyba, że przy łopatologicznych puentach o gównie i zegarku :)


Piwo :beer: dla Pań i kwiaty :rosa: dla Panów... jak równouprawnienie to raz może być na odwrót ;)

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Północna Wieża (z cyklu "Opowieści dla Szeherezady")

#6 Post autor: e_14scie » 08 gru 2011, 21:17

Sokratex pisze:Pocieszam się, że ten portal póki co nie reprezentuje zbyt dużego poziomu.
mieliśmy taką nadzieję, że Twoja obecność trochę podniesie.
Póki co współczuję, że przyszło Ci publikować, na takiej miernocie.

:sorry: za cały Portal
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Sokratex
Posty: 1672
Rejestracja: 12 lis 2011, 17:33

Re: Północna Wieża (z cyklu "Opowieści dla Szeherezady")

#7 Post autor: Sokratex » 08 gru 2011, 21:25

alegoria pisze:Sonet to sonet, to trudny i piękny gatunek wiersza.
Szkoda mu ujmować tej wartości.
Dziwne, że jako taka znawczyni nie zauważyłaś podobieństwa (także rymów) do sonetów szekspirowskich,
zwłaszcza w tłumaczeniu Sito, czy Słomczyńskiego, które oddają lekkość, w porównaniu np.
do ociężałych tłumaczeń Barańczaka?
Skoro nie potrafisz tego wychwycić, co możesz wiedzieć o sonetach? Wybacz, ale powątpiewam
na podstawie tego, czy odróżnisz od ręki styl np. francuski od włoskiego, nie mówiąc o napisaniu swojego
utrzymanego w takiej konwencji.

e_14scie
Posty: 3303
Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Północna Wieża (z cyklu "Opowieści dla Szeherezady")

#8 Post autor: e_14scie » 08 gru 2011, 21:30

Sokratex pisze:Dziwne, że jako taka znawczyni nie zauważyłaś podobieństwa (także rymów) do sonetów szekspirowskich,
zwłaszcza w tłumaczeniu Sito, czy Słomczyńskiego,
jeśli chcesz przez to powiedzieć, że czujesz się niemal równy w/w, to upraszam autografu.
Sądzę Sok, że to zaledwie zbieranie kurzu po klasykach, ale co ja się znam...
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!

Stanisław Jerzy Lec

_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Północna Wieża (z cyklu "Opowieści dla Szeherezady")

#9 Post autor: skaranie boskie » 08 gru 2011, 23:34

Sokratex pisze:Tym bardziej, że robisz to z pozycji Administratora.
Jeżeli którykolwiek z członków zespołu zarządzającego portalem nie używa koloru czerwonego, występuję w poście z pozycji zwykłego Usera. Proszę o tym pamiętać.
Sokratex pisze:alegoria pisze:
wiesz co, a ja Ci powiem, że co do tych Twoich sonetów, to mam zastrzeżenie.
Według mnie, są głupio zapisane i słabo zrymowane.


Mają swoich wielbicieli
Mam nadzieję, że nie tylko u cioci na imieninach.
Sokratexie, przyjęliśmy tu zasadę, że każdy ma prawo do własnego zdania a to obejmuje również możliwość niezachwycania się twoją twórczością i głośnego o tym mówienia.
Sokratex pisze:Pocieszam się, że ten portal póki co nie reprezentuje zbyt dużego poziomu.
Zamiast się pocieszać, powinieneś raczej zrobić co się da, żeby ten poziom podnieść.
Póki co, działasz w dokładnie odwrotnym kierunku.
Sokratex pisze:Sama to mówisz. Tak jak tutejsze barany przyczepiły się do porównywania się przez mnie do Sokratesaa żadnemu do zakutego łba nie przyszło, że to świetny nick do poczty google, wp. onetu itp.Łatwo go zapamiętać i jest zarazem krótki, nie zawiera też polskich znaków.
Wszystko trzeba tu tłumaczyć, nie tylko wiersze

Nie trzeba tu wszystkiego tłumaczyć Sokratexie.
To twoje zdanie i to właśnie Ty z uporem godnym lepszej sprawy tłumaczysz każde napisane przez siebie słowo. Może lepiej byłoby pisać zrozumiale i uniknąć tłumaczenia?


Za zaznaczone w cytacie słowa udzielam Ci upomnienia. Staramy się tutaj nie używać podobnych epitetów w stosunku do pozostałych Użytkowników portalu. Kolejny, podobny wyskok będzie skutkował sięgnięciem do arsenału środków dyscyplinarnych.
Poza tym, jeśli ktokolwiek miał niestosowne wątpliwości odnośnie Twojego nicka, proszę o powiadomienie o tym Administracji i niedokonywanie w przyszłości samosądów.



Jeszcze odnośnie wiersza.
Wersja pierwsza to raczej utwór sonetopodobny, sonet bowiem ma swój układ rytmiczny i podział na strofy.
Póki co żaden kanon nie przewiduje "sonetu sokratesowego", więc ze swoimi objaśnieniami poczekaj do chwili, gdy takie hasło znajdę w encyklopedii.
Zrobienie z tego sestyny dobrze świadczy o Twoich umiejętnościach warsztatowych.
Rzecz w tym, że danie komuś do ręki szydła nie zrobi z niego szewca.

Pozdrawiam :) Zgodnie z Twoją wolą - :rosa: :rosa: :rosa:


Temat odblokowuję i mam nadzieję nie przeczytać w nim więcej niepożądanych epitetów.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Północna Wieża (z cyklu "Opowieści dla Szeherezady")

#10 Post autor: skaranie boskie » 08 gru 2011, 23:51

No to :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Zablokowany

Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”