jezyki obce

[jabberwocky]

Kocham anglistkę co szaloną
poezją zawsze mnie powala,
jej słowa palą, wiersze płoną
i burza uczuć się przewala.
Stąd ta sympatia do języka
i te niuanse znaczeniowe,
słowem ta cała anglistyka,
jej biegłość w piśmie oraz mowie.
Jakże mi poznać subtelności,
któż tak dokładnie je wypowie?
Chętnie się uczę, młody byłem
gdym się językiem owym zajął.
Wiele się w łóżku nauczyłem,
do dziś mi włosy dęba stają.
Teraz szlifuję język nadal
mniej dbając już o gramatykę.
Na lekcje do sypialni wpadam
na tę językową praktykę
bo przyznam - oprócz angielskiego
który to język znam dość dobrze
liznąłem trochę francuskiego.
Ćwiczymy go o każdej porze.

[Leon Gutner]

i wychodzi mi że

Z uszanowaniem L.G.

[skaranie boskie]

Na takie wiersze trzeba patrzeć z przymrużeniem oka.
I dlatego zorganizuję im migrację do RADOSNEJ TWÓRCZOŚCI.
Osobiście lubię się uśmiechnąć nad wierszem, nawet, jeśli jego nie zachwyca, co też i pod tym czynię.