ostatnie pożegnanie

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

ostatnie pożegnanie

#1 Post autor: marta zoja » 01 maja 2014, 21:47

jakie uczucia raz pogrzebane
zakwitną od nowa
stokrotkami i pączkami róż

pamiętasz tą dziecięcą tapetę
marzeń, gdy brałeś mnie na kolana

świat nadziei ubrany w kolorowe
sukienki te z kokardami na mysich
ogonkach wspomnień i ty

wciąż żywy na wyciągnięcie ręki
urokiem zdjęć jak puzzli rozsypanych
połapanych w albumy naszego domu

żegnaj
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

witek kiejrys
Posty: 458
Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24

Re: ostatnie pożegnanie

#2 Post autor: witek kiejrys » 02 maja 2014, 11:37

inaczej patrzę, inaczej widzę. czytam:

świat nadziei ubrany w kolorowe
sukienki te z kokardami na mysich
ogonkach wspomnień i ty

wciąż żywy na wyciągnięcie ręki
urokiem zdjęć jak puzzli rozsypanych
połapanych w albumy naszego domu

:) :tan:
pozdrawiam

PS. tytuł do niczego. koniecznie zmień!
tak, na marginesie: nie musi mieć tytułu.
samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela

Albert Camus

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: ostatnie pożegnanie

#3 Post autor: marta zoja » 03 maja 2014, 0:19

witek kiejrys
Wybacz nie zmienię... to jest naprawdę ostatnie pożegnanie... z kimś kto odszedł bezpowrotnie... dla mnie umarł...

Pozdrawiam MZ
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Napoleon North

Re: ostatnie pożegnanie

#4 Post autor: Napoleon North » 03 maja 2014, 9:34

Ave

piękno to rzecz względna
ale Ty jesteś po prostu piękna
w środku . :)

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: ostatnie pożegnanie

#5 Post autor: marta zoja » 03 maja 2014, 12:26

Ave

Dziękuje... :)
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: ostatnie pożegnanie

#6 Post autor: eka » 04 maja 2014, 15:13

Bardzo wzruszający, ciepły wiersz. Złapanie słowami pogody ducha w chwili pożegnania.
Świetna ostatnia strofa.
Chwytasz za serce.
:kwiat:

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: ostatnie pożegnanie

#7 Post autor: marta zoja » 05 maja 2014, 22:59

Eka dziękuję bardzo, nie wiedziałam, że aż tak...
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

witek kiejrys
Posty: 458
Rejestracja: 04 mar 2012, 20:24

Re: ostatnie pożegnanie

#8 Post autor: witek kiejrys » 05 maja 2014, 23:43

nie musisz wybaczać. to Twój wiersz.
:smoker:
samotność łączy tych, których zbiorowisko rozdziela

Albert Camus

Sede Vacante
Posty: 3258
Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
Lokalizacja: Dębica

Re: ostatnie pożegnanie

#9 Post autor: Sede Vacante » 06 maja 2014, 21:53

Jest coś w tym wierszu smutno-melancholijnego, mimo, iż drażni mnie trochę, troszeczkę, styl, gdzie myśli są podzielone wersami "na raty", mam takie wrażenie. A mimo tego, czuje się bardzo silno klimat magii wspomnień z dzieciństwa. Więc widocznie jest to dobry wiersz :) skoro aura z niego potężna emanuje.
Bardzo miło się czyta.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."


W. Broniewski - "Mannlicher"

marta zoja
Posty: 1039
Rejestracja: 22 mar 2013, 18:11

Re: ostatnie pożegnanie

#10 Post autor: marta zoja » 08 maja 2014, 15:45

Sede Vacante pisze:czuje się bardzo silno klimat magii wspomnień z dzieciństwa. Więc widocznie jest to dobry wiersz skoro aura z niego potężna emanuje.
Bardzo miło się czyta.
Dziękuję Sade :)
Nagle przyszło mi do głowy, że nie mam apetytu, bo brak we mnie literackiego realizmu.
Wydało mi się, że sam stałem się częścią jakiejś żle napisanej powieści.
Kroniki ptaka nakręcacza- Haruki Murakami

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”