Zapiski na marginesie

[Coffee Creeper]

gdy za wysokim
strzeżonym ogrodzeniem
rozpoczęła się budowa
wykonawca
przyznał że to
nie jego projekt
a technologie
dostarczono „z zewnątrz”

elitarność załogi potwierdzało
tylko to że podobno została wybrana

odmówiono nam szansy
pozostał tylko marsz w deszczu
z nadzieją na suchy ląd

i nawet Jego komentarz
trudno nazwać naszą rehabilitacją

J.K. 2014

[Sede Vacante]

To jest wiersz z gatunku tych tak sprytnie napisanych, że ma dosłownie nieskończoną ilość interpretacji. Czytasz i każdy wers może pasować do jakiejkolwiek historii, każdej, którą sobie obierzesz.To tak, jak klucz, który pasuje do wszystkich zamków, albo jakiś uniwersalny klocek puzzle, pasujący do każdego puzzla świata. tutaj, o ile przyjąć, że każda możliwość zinterpretowania jest jednym kompletem puzzli, to wiersz ten właśnie pasuje do wszystkiego, każdej drogi.
Nie będę tu pisał, co ja sobie interpretuję, bo nie mam potrzeby udowadniania, że swoją interpretację mam i że wiem o czym piszę.
To niech wystarczy za komentarz - genialna forma! Wiersz doskonale napisany, dla każdego "coś innego"!.

[Coffee Creeper]

Dokładnie o taki efekt mi chodziło! Wiersz opowiada historię dość konkretną i wystarczyłoby wstawić "tu" czy "tam" imię by naprowadzić czytelnika na "właściwy" trop. Tylko po co? Niech odbiorca sam sobie dopowie lub odkryje o czym mówi ten tekst.
Dziękuję za przeczytanie i komentarz.

[Sede Vacante]

Powracam raz jeszcze i - bez wazeliny - choćby się uparł, jedno, dwa, osiem znaczeń nie pasuje. Tylko "nieskończenie wiele" - bardzo szeroki asortyment wyboru fabuł. Bardzo sprawnie/sprytnie ująłeś... właściwie, wszystkie historie świata