halny

[jabberwocky]

Pionowa skała, pod nią las.
Stoję na wąskiej półce skalnej
gdzie ciemną strugą spływa czas
po chłodnej ścianie. Wieje halny.

Wiatr smaga przedwieczornym tchnieniem,
chroni mnie tylko zimny głaz.
Niebo zasnuły chmury ciemne,
pioruny biją raz po raz.

Nie liczę godzin. Deszcz rzęsiście
pada, do rana nie przestanie.
Dłonie mi drżą, a zmokłe liście
posłużą pewnie za posłanie.

[Leon Gutner]

Coraz bardziej zaczyna mi się podobać to co piszesz Jabb
Jeśli chodzi o Leona to oby tak dalej

Z uszanowaniem L.G.

[anastazja]

ładnie płynie, lekko się czyta. Pozdrawiam.